Przyczyny kulawizny prośba o rady :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 09, 2012 16:22 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

a jakie są wskazania do czekania? pamiętam, że mój wet jak z Luną byłam jak była mała też kazał czekać do 1szej rujki, ale czemu to nie wiem :roll: a u kota to chyba zamiast rujki czeka się na smrodek :D
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lut 09, 2012 16:26 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

weci mówią, że kotka dojrzewa wraz z rujką, ale na pytania "dojrzewa do czego" albo "a jaka jest różnica w wyglądzie/charakterze między ciachniętym przed i po 1 rujce?", odpowiedzi już nie mają :roll:

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2012 16:27 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

viewtopic.php?f=1&t=138507
Tutaj są różne wypowiedzi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 11, 2012 16:39 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

Wczoraj Leoś był u weta. Objawów KK już nie ma, ale miał podwyższoną temperaturę. Dostał leki przeciwzapalne i leki na odporność na 2 tyg. Lekarz twierdzi że zmienia ząbki i stąd ta ospałość i gorączka. Tak strasznie się martwię :( nie chcę od razu po zabraniu go do domu wieźć go do weta. Przywiozę go w czwartek razem z Chrupinką i poobserwuję parę dni. Wzięłam sobie specjalnie 2 dni wolnego razem z weekendem to będą 4 dni, 24h na dobę razem :) nic nie umknie mojej uwadze :1luvu:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon lut 13, 2012 20:07 Re: Leoś i Chrupka-już w czwartek razem u mnie :))

Qrka martwie się. Leos już nie ma podwyzszonej temperatury ale ma powiekszony wezel chlonny :( podobno to od tego ze zmienia wlasnie zeby i dlatego tez jest osowialy ale i tak się martwie :( taki malutki a ciagle slaby :( mam nadzieje ze u mnie szybko wydobrzeje bo kocham go od pierwszego wejrzenia :( u Luny zmiana zebow przebiegla niezauwazona moze dlatego tak się martwie tym wezlem
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon lut 13, 2012 20:21 Re: Leoś i Chrupka-już w czwartek razem u mnie :))

Był testowany?
edit: był, już wiem, przepraszam :oops:
Ostatnio edytowano Pon lut 13, 2012 21:31 przez ewar, łącznie edytowano 1 raz
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 13, 2012 20:26 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

klauduska pisze:weci mówią, że kotka dojrzewa wraz z rujką, ale na pytania "dojrzewa do czego" albo "a jaka jest różnica w wyglądzie/charakterze między ciachniętym przed i po 1 rujce?", odpowiedzi już nie mają :roll:
Sterylizacja przez 1. rują trochę zmniejsza ryzyko raka sutka.

http://www.niechcianeizapomniane.org/index.php?id=12 tu nawet piszą, ze 200 razy 8O
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pon lut 13, 2012 22:11 Re: Leoś i Chrupka-już w czwartek razem u mnie :))

a faktycznie przy zmianie zębów może być powiększony węzeł? co to innego może oznaczać? :( był testowany ponoć. fiv i felv minus
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon lut 13, 2012 22:13 Re: Leoś i Chrupka-już w czwartek razem u mnie :))

Przestań panikować.Będzie u Ciebie, poobserwujesz, weźmiesz do weta i po kłopocie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 14, 2012 10:36 Re: Leoś mój chorowitek :(( co mu dolega

bardziej się boję o Chrupkę i o to chodzi. Boję się ,że on jest na coś chory i ją zarazi. aaaaaa :) czuję się jakbym miała rodzić i czekała na potomka :D
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lut 14, 2012 10:49 Re: Leoś mój chorowitek :(( co mu dolega

Nic się złego nie stanie.Z kociakami tak jest, że ciągle coś im dolega, ale szybko wyrastają i po kłopocie.Nie kracz!!!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 14, 2012 14:20 Re: Leoś mój chorowitek :(( co mu dolega

Aleś mnie tym tytułem nastraszyła! Ewa dobrze mówi - nie kracz! Jeśli masz jakieś obawy dzieciaki na początku izoluj. Otoczysz maluszka troską i miłością, podogadza i dopiero będziesz wiedziała, czy masz się o co martwić. Z kastracją poczekaj lepiej aż mały dojdzie do siebie. Tylko trzymaj rękę na pulsie w kontaktach dzieciaków.
:ok: kciuki za kociaki i Twoje nerwy :wink:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro lut 15, 2012 16:17 Re: Leoś mój rudasek-jutro o 17ej już w moich ramionach :))

Jutro o 17ej jestem umówiona na odbiór Leosia z DT :)) jeszcze pokichuje i zmienia ząbki, wizyta u weta za tydzień, więc zabiorę już go do swojej wetki do której mam zaufanie... :1luvu: nie mogę się doczekać
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 15, 2012 19:09 Re: Leoś mój rudasek-jutro o 17ej już w moich ramionach :))

I ja z Tobą :)
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro lut 15, 2012 23:48 Re: Leoś mój rudasek-jutro o 17ej już w moich ramionach :))

dzięki saintpaulia :) dam znać wieczorkiem co i jak. chrupeczka dołączy do Leosia dopiero za tydzień bo złapała świerzba i czekamy aż się podleczy, żeby nie zaraziła rudego słabeuszka :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Silverblue i 12 gości