S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

Witam, świat jest mały, internet też. To do mnie trafiła Agrypina. Właśnie leży na podgrzewanym przez kaloryfer stole (w kuchni). Jak wygrzeje jeden boczek to zmienia na drugi. Ponieważ dopadło mnie ostre przeziębienie i musiałem wyłączyć kursowanie na trasie Poznań Żnin to spędzamy właśnie z A. upojny tydzień. Ja na fotelu, ona u mnie na kolanach, patrzy mi w oczy i nadstawia po kolei różne miejsca do głaskania. Pozwala już i pod brodą i po łapkach i po ogonie. Czyli pełne zaufanie. Pamiętam jak rozmawiałem z p. Iwoną że ona nie jest zbyt miziasta. Musiałaby Pani zobaczyć ją teraz - pełen LOVE.

Co mnie na razie odrobinkę niepokoi?
Wizyta u weta (druga ze względu na dość intensywne drapanie i drobne ranki z tym związane) wykazała silnie zabrudzone uszy (oj nie podobało się Age czyszczenie - walka była, ale ja na szczęście miałem kocyk i robiłem z niej mumię) więc czeka nas jeszcze następna w połowie lutego szczególnie że tych ranek kilka jest i nie mam pewności czy nie przybywają nowe. Poza tym Agrypinie zdarza się czasami (3-4 razy dziennie) kaszlnąć/kichnąć/odbić - sam nie wiem co to. Wydaje mi się że następuje to po najedzeniu lub po wetknięciu nosa w jakąś szparę. Będę obserwował - może jestem przewrażliwiony.

Kulinarnie Agrypina już się rozbestwiła. Niektórych puszeczek odmawia (np. duże Animonda), suche tak ale tylko jak się nie da wyżebrać więcej mokrego (czyli żebra zawsze kiedy jestem w kuchni - nawet jak od ostatniego posiłku minęła tylko godzina).

Cieszę się że Aladyn znalazł dom -strasznie mi zapadł w pamięć tym tryknięciem czoło w czoło. Ma jednak wrażenie że Agrypina nie zniosłaby dobrze żadnej konkurencji w domu.

Pozdrawiam i życzę jak najwięcej adopcji. Robicie wspaniałą robotę. Ze względu na odległość nie specjalnie mogę pomóc, będę tu jednak zaglądał jakby co. Moja 15-letnia córka zaangażowała się w Poznaniu w fundację Animalia http://fdz-animalia.pl/. Zachęcam ją do tego zdecydowanie bo pomoc innym to chyba najlepsza droga wychowania jaką można wymyślić.

Bravo Artux :ok:

Echhhh żeby wiecej ludzi tak pozytywnie i mądrze myślało :wink:

Artux,

pamiętam Agrypine ze schroniska. To prawdziwa arystokratka, budząca podziw i dystans. Ciesze się, ze znalazła tak dobry dom :kotek:

Witamy serdecznie domek Agrypiny

Piękna z urody kotka u wspaniałych ludzi :1luvu:

Klony takich domków proszę :!:

BOENA pisze:Lidziu - kotka od P.Halinki złapana !

bardzo się cieszę, że kicia złapana i pomyślnie się to zakończyło

Artux dziękujemy za wieści i trzeba przyznać, że Agrypina trafiła na prawdziwy skarb - Ciebie

Życzymy szybkiego wyzdrowienia i dalszego odkrywania Agrypci bo w schronisku była skryta i wolała nie ukazywać swej wrażliwej duszy :kotek:

jednocześnie stwierdzam, że czasami warto poczekać dłużej by potem znalazł się ''ten domek'' :ok:

podaję link z wydarzenia fb : PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca,bądź pomoc finansowa na leczenie,
może ktoś wspomoże lub z tamtych okolic użyczy DT

https://www.facebook.com/events/104542733002671/

no to dopadlam was z Irlandii :mrgreen:

nie pozbędziecie się mnie tak łatwo, uda mi sie tu zaglądać z raz dziennie, więc piszcie jak jakis problem moge pomóc stąd rowiązać :mrgreen:

I tez mam tu pięknego biało-rudego kota, miauczy po irlandzku

Artux-ale się cieszę ,ze do nas trafiłeś :ok:

to ja-Iwona
zaglądaj koniecznie i pisz co u dziewczynki
Alladyn znalazl fajny bardzo dom, prawie codziennie na poczatku mialam z niego relacje

domek Tuptusia poznałam osobiście, ale teraz nie mam z obczyzny z nimi kontaktu, nie wiem jak jest
z domkiem dwóch burasi też rozmawiałam długo przez telefon, zamieszkały w wielkim mieszkaniu z 14 letnim kotem. Trzymajcie kciuki za aklimatyzacje
trikolorka pojechala do pani, która ma od nas juz jednego kota

te wieści i wszystkie rozmowy udało mi sie jeszcze na lotnisku przeprowadzic, przez opoźnienie lotu :ok:

aaaale jestem od Was daleko

Slepaczek i burasia też mnie martwią
i ciekawe czy sa znów nowe koty
będę czekała na czwartkową relację

cieszę się ze czarnulka od pHalinki złapana :ok:

Tania wygłaskaj moje od wrednej pańci

Tania daj mi znać jesli do czwartku Slepaczek nie znajdzie domku
Nadam Mu imię aby nie był taki niczyj bezimienny

Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

trzymam mocno kciuki żeby jak najszybciej domek się znalazł dla Ślepaczka
za resztę kociastych też oczywiście :ok:

Agrypinko ale trafiłaś księżniczko :1luvu:

dobrze że koteczka Pani Halinki się odnalazła :ok:

może się taka osóbka do Was zgłosić:

http://katowice.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z353086498

witam,
chętnie przygarnę kotkę, jeśli jest potrzeba to oczywiśćie odrobocze i zabiore do weterynarza, nie chce kastrować. Interesuje mnie kociak do 3 msc. Moge przyjechać po nią proszę pisać przez gumtree ze zdjęciem kociaka

Pozdrawiam,
Marta

napisałam jej m.in.:

Kota trzeba odrobaczać regularnie co pół roku i szczepić co 1-2 lata; kastracja zapobiega niepotrzebnemu rozrodowi (kotów rodzi się więcej niż ma szansę na dobre domy), wielu chorobom układu rozrodczego oraz przedłuża życie zwierzęcia. Dlatego kierując się dobrem kotki i ogółu kotów poddałabym kotkę temu zabiegowi.

ale warto chyba uważać. Na forum też zaprosiłam, może się doedukuje.

XagaX dzięki za info, będziemy w razie czego czujni :twisted:

Sisay jak ten domek co szukał ślepaczka? Dalej zainteresowany?? On bardzo czeka i w schronisku nie da rady, gorzej niż Lusia/Druzylla, która także miała problemy ze wzrokiem..

Kotki wygłaskane te co chciały, czarnulka ma niezłego cela uparciucha :lol:

Niestety domek czeka aż kot "sam ich znajdzie" :wink:

podesłałam chłopaka, ale myślę ze do decyzji jeszcze trochę czasu minie.

Podesłałam info o salsowej imprezie w mojej szacownej korporacji. Czy jest jakiś plakat na Dzień Kota w Pogorii? Wysłałabym też info w firmie.

Mała1 pisze:no to dopadlam was z Irlandii
nie pozbędziecie się mnie tak łatwo, uda mi sie tu zaglądać z raz dziennie, więc piszcie jak jakis problem moge pomóc stąd rowiązać

Całe szczęście za internet, bo jakby go nie było to pewnie byś się zamartwiała przez cały pobyt, a tak możesz być na bieżąco :wink:

Mała1 pisze:te wieści i wszystkie rozmowy udało mi sie jeszcze na lotnisku przeprowadzic, przez opoźnienie lotu

Przyznaj się kobito co zrobiłaś samolotowi? :mrgreen:

Tania i puskas , o której się wybieracie do schronu? Bo ja pewnie będę koło 15.

Agapap 15:00 - 15:30 zależnie bo....załatwiam parę spraw;p

Czy jest jakiś plakat na Dzień Kota w Pogorii? Wysłałabym też info w firmie.

Froggy nie mamy plakatu na dzień kota w Pogorii, no chyba, że ktoś się tego podejmie? :wink:

S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

Kto przegląda forum