Moje kochane futra

A u nas smutek - w czwartek odeszła za TM nasza kochana Lalunia , piękna, mądra czarna koteczka. Płakala cala rodzina. Kocurek Franek też przeżył jej odejście. Przez 2 dni prawie nic nie jadł, nie bawił się tylko chodził za nami i mocno się wtulał jak tylko gdzieś usiadłam ja czy M.

Co się stało?

O rany, Edytko, tak mi przykro

Boże Edytko - bardzo mi przykro :-(

Tak nagle...

Trudno w to uwierzyć...

Edytko, nie mogę uwierzyć

[']

..nie potrafię wyrazić żalu jaki czuję...

smarti pisze:Lalunia przepiękna ok półtoraroczna,najmilsza na świecie czarnulka z ADHD .
Kicia która jako kociak wylądowała na Paluchu i tam się wychowywała,a do mnie trafiła 29-go września 2010-o tym tu viewtopic.php?f=1&t=111943&start=660. Na paluchu leczono ją wszystkim i na wszystko,u mnie od ręki wyzdrowiała
Lalunia jest jednym z przykładów na to że kot potrafi natychmiast wyzdrowieć jeśli tylko znajdzie się w kochającym miejscu...Lala w moim DT na początku była strasznie niedotykalska-na każdą próbę dotknięcia reagowała chapsnięciem (to podobno pozostałość po "przyjemnościach" z Palucha - z czasem u mnie stała się najcudowniejszą i najpiękniej okazującą miłość kocicą na świecie

Lalunia była naszym trzecim wyadoptowanym tymczaskiem ..tak się zawsze cieszyliśmy że znalazła taki cudowny,mądry i kochający domek..
Edytko dzięki Tobie, ta najsłodsza koteczka była przez ponad rok bardzo szczęśliwa w swoim domku,ze swoimi Dużymi i ze swoimi zwierzęcymi kumplami..zasługiwała na to jak żadna inna-całe swoje wcześniejsze życie spędziła na Paluchu ...

Ukochana Laluniu['] dlaczego musiałaś odejść tak szybko ??????

Brykaj Kochanie wesoło za TM. Nigdy Cię nie zapomnimy..

Obrazek

Edytko, trzymajcie się :cry:

Laluniu [*]

Mi jest okropnie trudno przyjąć tę informację i zupełnie nie mogę patrzeć na zdjęcia Laluni - i nie zapalę jej świeczki bo nie mam zgody na tę smierć. Przepraszam.

Bo to wszystko do @!#$%&*&( takie niesprawiedliwe...

a ja wciąż patrzę na jej zdjęcia i płaczę...
niech kto mówi co chce ale są tymczaski kochane i te ukochane najbardziej na świecie,ponad wszystkie inne..

i dla mnie Lalunia była taką właśnie- najukochańszą,najsłodszą,najpiękniejszą,najmądrzejszą i najcudowniejszą- Moją Kochaną Lalunią..zupełnie wyjątkową tymczaską..
wiem dokładnie jak boli człowieka taka śmierć jak ta jej,ile pytań się sobie zadaje i ile buntu jest w człowieku...
trzymaj się Edytko-nie mogłaś nic poradzić bo na los nie da się nic poradzić- a dałaś jej najwspanialszy domek pod słońcem ..

Dopiero doczytałam :roll:

! Edytko strasznie mi przykro. Przytulam Was mocno!

aaale jestem zakręcona!
miałam na myśli jutro ale nie sprawdziłam że jutro to nie 20-ty któryśtam :oops:

jeszcze jutro przed p.dr.-em się muszę wytłumaczyć :roll:

Smarti nie dziwię się, chodzisz spać po 2 w nocy wczesne wstawanie , ogarnięcie stadka...można się zamotać

Zbieram się i zbieram nad wrzuceniem zaległych fotek kociastych jednak jeszcze mi ciężko - widze fotkę Lali i znów oczy wilgotne...
Boże jak ja Ją kochałam, kocham i nigdy nie zapomnę.

Puki co Tośka czeka na sterylkę, potem dokończę szczepienia i pomyślimy o czarnej dziewczynce. Ania ma coś dla mnie znaleźć.

Moje kochane futra

Kto przegląda forum