Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 07, 2012 21:24 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Cześć Fasoleczko :1luvu: :1luvu:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Wto lut 07, 2012 22:16 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Cześć :P
oczywiście, że pazurki są. Duża nawet nie próbowała
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lut 07, 2012 22:54 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Moja duża mówi, że jak ona dała radę, to i Twojej by się udało. Ja ją okropnie kłułam już pazurkami, kiedy jej siedzialam na kolanach, więc powiedziała, że nie możemy dłużej czekać, aż się ociepli i przyjedzie ciocia, która mi zawsze pazurki obcinała. I dobrze, teraz nam wygodniej siedzieć razem przy komputerze.
Florko, Florko, ja mam czerwoną miskę do picia. Duża mi pokazała Twoje zdjęcie, to tak 8O się przyglądałam. Całuski na dobranoc. F.

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 08, 2012 6:07 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Musiałam jeszcze wylać wodę, jak duża zasypiała. Po prostu musiałam :oops:
Florka


Duża przyszła, mówi, że jest jakby cieplej, ale i tak zimno. Przynajmniej ręce jej nie odpadły. Ale biedaki są biedne :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 08, 2012 6:37 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:Musiałam jeszcze wylać wodę, jak duża zasypiała. Po prostu musiałam :oops:
Florka


Ale chyba każdy to rozumie, że czasem kotek coś musi. :wink:
Ja musiałam obudzić moją dużą po piątej, bo się chciałam pomiziać i jej pomruczeć. Nie złościła się, bo dzięki temu zdążyła zjeść śniadanie i Was odwiedzić. :)

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 08, 2012 6:40 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Cześć 3 F i P i M :mrgreen:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro lut 08, 2012 8:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

mateosia pisze:Ale chyba każdy to rozumie, że czasem kotek coś musi. :wink:
Ja musiałam obudzić moją dużą po piątej, bo się chciałam pomiziać i jej pomruczeć. Nie złościła się, bo dzięki temu zdążyła zjeść śniadanie i Was odwiedzić. :)

Nasza się nigdy nie złości, jak mruczę, tylko chowa twarz w moim futerku. Jak wylałam tę wodę, też się nie złościła, tylko musiała wstać i wycierać.
Florka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 08, 2012 8:52 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Karolek(ona) pisze:Cześć 3 F i P i M :mrgreen:

Miau!
dziewczęta


Cześć :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 08, 2012 8:53 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Duża nas wykorzystuje :twisted: Nie nastawia budzika. I musimy czuwać, żeby nie zaspała i dała nam śniadanie o odpowiedniej porze.
Klakier

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 08, 2012 8:54 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Klakierku, nasza nastawia trzy budziki i nas budzi.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 08, 2012 9:57 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:
mateosia pisze:Ale chyba każdy to rozumie, że czasem kotek coś musi. :wink:
Ja musiałam obudzić moją dużą po piątej, bo się chciałam pomiziać i jej pomruczeć. Nie złościła się, bo dzięki temu zdążyła zjeść śniadanie i Was odwiedzić. :)

Nasza się nigdy nie złości, jak mruczę, tylko chowa twarz w moim futerku. Jak wylałam tę wodę, też się nie złościła, tylko musiała wstać i wycierać.
Florka

Ja też uważam, że każdy kotek czasem coś musi. I ja też wylewam wodę :oops: . Duża nie może zrozumieć po co to robię...
Ryszard

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Śro lut 08, 2012 10:46 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

mateosia pisze:Ale chyba każdy to rozumie, że czasem kotek coś musi. :wink:
Ja musiałam obudzić moją dużą po piątej, bo się chciałam pomiziać i jej pomruczeć. Nie złościła się, bo dzięki temu zdążyła zjeść śniadanie i Was odwiedzić. :)

Moi Duzi nie potrafil wczoraj zrozumieć, że ja po prostu musiałem wczoraj pogrzebać w kartonie. Oni narzekali, że usnąć nie mogą i wstawili mi do kartonu poduszkę... :roll: Z resztą to Ich wina - bo gdyby ten duży, fascynujący, kartonowy karton nie stał w pokoju to nie wszedłbym do środka i nie drapał. A skoro już był w pokoju to musiałem w nim pokopać, no :oops:

Ogryzek, górnik kartonowo-żwirkowy z powołania

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lut 08, 2012 11:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Fasolko, śliczne jesteście wszystkie, a Ty najbardziej!
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2012 11:57 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Miaudoberek :) Fasolciu, wygońmy te mrozy!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 08, 2012 12:18 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Hej Fasolko i Franiu i Florko i Pralciu, ja już zaliczyłem balkoning.
Nie jest źle dwa raz po 20-30 minut wytrzymałem.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 47 gości