Piszę w sprawie adopcji kota. Nie, nie chcę zaadoptować kota ani tez nie szukam dla niego domu. Chciałabym pomóc w inny sposób. Oglądając forum przekonałam się, że mnóstwo ludzi szuka domu stałego bądź tymczasowego dla kota, że kotów poszukujących domów jest dużo więcej niż ludzi chętnych do adopcji. Równocześnie natrafiłam na taki wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=101373&hilit=+leszno+maluchy. Wynikało z niego, i to mnie bardzo zaskakuje, że jesteście skłonni dojechać gdziekolwiek, choćby na drugi koniec Polski, żeby znaleźć kotu kochający dom. Czy to rzeczywiście prawda? Bo, jeżeli to prawda, nie powinno być żadnych problemów ze znalezieniem domu dla kota. A jednak wypowiedzi na forum sugerują co innego. Coś tu jest nie tak. Jeżeli faktycznie tak łatwo jest przygarnąć kota to czemu tylko niewielka część ludzi decyduje się na takową adopcję. Moim zdaniem większość ludzi nie ma nawet o tym pojęcia. Adopcja kojarzy im się z bieganiem po schroniskach, sprawdzaniem godzin otwarcia, wydzwanianiem, sprawdzaniem, czy dany kot wciąż czeka na dom itd. Są też inne powody, dal których ludzie nie adoptują kotów. Naszym zadaniem jest dla każdego argumentu znaleźć kontrargument. Oto najczęstsze argumenty:


Kontrargument: Adopcja kota jest dużo prostsza niż myślisz! Nie musisz już biegać po schroniskach, wydzwaniać, sprawdzać godzin otwarcia. Wystarczy wejść na [url]forum.miau.pl[/url], zarejestrować się i w dziale Kociarnia stworzyć temat pt. ,,Zaadoptuję kota!''. Mało tego! Możesz nawet wybrać wiek, płeć, umaszczenie i charakter przyszłego pupila. Od razu dostaniesz kilka odpowiedzi. Co więcej: nie musisz jechać na miejsce adopcji (tu, oczywiście pytWolontariusze z forum podwiozą kota pod Twój dom, choćby to było na końcu Polski, oczywiście za darmo. To pokazuje jak duży jest problem ze znalezieniem domu dla kota. Codziennie ... (tu przydadzą się jakieś dane) kotów ląduje na ulicy.

Kontrargument: Kot przyzwyczajony do życia na ulicy będzie wdzięczny praktycznie za wszystko. Koty, tak jak ludzie, są przyzwyczajeni do różnych warunków życiowych. O kota nie trzeba specjalnie dbać. Nie musisz wyprowadzać go na spacer, kąpać, a nawet kupować mu specjalnego jedzenia. Niektóre koty wolą resztki z obiadu niż karmę (tylko jak to napisać tak, żeby dotarło do ludzi?

(ten argument jest jakby mało wiarygodny, gdyby ktoś mógł tak pozmieniać słowa, żeby brzmiało bardziej wiarygodnie, byłabym wdzięczna)

Kontrargument: Ludzie są różni, tak samo różne są koty. Koty również żyją w skrajnych warunkach, niektóre pławią się w luksusie, inne głodują na ulicy. Oczywiście, jeżeli chcesz kupić kotu specjalną karmę, drapak, posłanie itp. koszty są spore. Nikt Ci jednak nie każe aż tak rozpieszczać kota. Możesz dać kotu karmę z supermarketu albo jakieś ,,ludzkie'' jedzenie, a kot, jeżeli jest przyzwyczajony do głodu, będzie wniebowzięty. Nikt nie powiedział, że trzeba wydawać fortunę na kota.


Kontragument: Patrząc na strony internetowe schronisk można rzeczywiście dojść do wniosku, że problem nie jest tak wielki. Z reguły pojawia się tam kilka ogłoszeń, nie zawsze aktualnych. Wystarczy jednak zajrzeć na [url]forum.miau.pl[/url], by zobaczyć, jak wiele kotów potrzebuje pomocy. W przypadku forum nie trzeba się również martwić aktualnością ogłoszeń. W każdej chwili można się skontaktować z forumowiczem i dowiedzieć się, czy kot wciąż szuka domu. Nie trzeba również martwić się brakiem kota do adopcji. Nawet, jeżeli wybrany kot został już przez kogoś zaadoptowany, wciąż mnóstwo innych czeka na adopcje (to ma być taka niby zaleta


Kontrargument: faktem jest, że koty różnią się od psów, nie są tak poddańczo lojalne, jednak to wcale nie jest ich wada, to ich zaleta! Koty mają bardzo złożoną osobowość, co kot, to inny charakter. Z pewnością jednak nie są fałszywe! Fałszywość jest cechą typowo ludzką, gdyż tylko ludzie są w stanie ukrywać uczucia. Z powodu tak krzywdzących opinii mnóstwo kotów ląduje na ulicach. Większość ludzi woli psy od kotów - adoptując kota pokazujesz prawdziwą klasę i wyrządzasz światu dodatkową przysługę: wypowiadasz wojnę stereotypom!

Kontrargument: na tym się za bardzo nie znam, bo nigdy nie miałam psa, ale z tego, co wiem to koty z reguły dominują w takim związku, jednak z niewielką szkodą dla psa i ogólnie koty dobrze dogadują się z psami, a tylko niewielka część psów może być prawdziwym zagrożeniem dla kota.

Kontrargument: koty to jedne z najczystszych stworzeń na świecie. W przeciwieństwie do psów myją się kilka razy dziennie. Kota można łatwo wychować. O ile, adoptując kociaka, musisz przygotować się na szkody, o tyle kot dorosły nie wyrządza żadnych szkód.

Kontrargument: (tez prosiłabym o pomoc w tej sprawie; z tego, co wiem to czysta bzdura, ale przydałyby się jakieś argumenty)

Kontrargument: psy i koty nie zwiększają, a mogą zmniejszyć ryzyko alergii (???). Alergię na kota niedopuszczającą do trzymania zwierzaka w domu ma tylko ...% społeczeństwa (przydadzą się jakieś dane). Nawet mając alergię można pomagać kotom poprzez udzielanie pomocy pieniężnej lub drukowanie i rozwieszanie plakatów ze strony ... (adresy stron). Ten plakat można również rozwieszać. Dostępny jest na .... (adres strony).
Przeanalizowałam wszystkie argumenty i kontrargumenty, po czym stworzyłam dwa plakaty. Próbowałam je tutaj wstawić, ale coś się nie wczytało. Złe rozszerzenie czy coś. Jeszcze nad tym popracuję i jutro wstawię. Jednak, przechodząc do sedna , jeżeli chcemy, żeby ludzie częściej adoptowali koty musimy wyjść na zewnątrz, dotrzeć do społeczeństwa. Stworzyć plakat, który zawrze wszystkie niezbędne aspekty, a potem rozwieszać je we wszystkich miejscach w Polsce.
W SKRÓCIE:
Co powinien zawierać plakat:

Propozycje:
- Kot - nie dla idiotów!
- Nowy model rodziny: dwoje dorosłych + dwoje dzieci + KOT!
- Zaadoptuj kota: to nic nie kosztuje, a będziesz miał czystsze sumienie!
- Daj szanse kotu!
- Już dziś zaadoptuj kota!

Propozycja:
... (po przedstawieniu ciężkiej sytuacji kotów) A zaadoptować kota jest tak łatwo!
Nie musisz już biegać po schroniska, sprawdzać godzin otwarcia, wydzwaniać i dowiadywać się, czy wybrany przez Ciebie kot wciąż szuka domu. Wystarczy wejść na [url]forum.miau.pl[/url], zarejestrować się i w dziale Kociarnia stworzyć temat ,,Zaadoptuję kota!''. Od razu dostaniesz kilka odpowiedzi. Mało tego! Nie musisz jechać na miejsce adopcji. Wolontariusze z forum są skłonni podwieźć kota pod Twój dom, choćbyś mieszkał na drugim końcu Polski (powiedzcie mi tylko, czy się nie mylę) .




Propozycje:
- Pies jest jak książeczka dla dzieci, kot jak gruba powieść.
- Mało kto decyduje się na kota, większość ludzi woli psy. Adoptując kota pokazujesz prawdziwą klasę.
- Adopcja kota to nie tylko pomoc zwierzęciu, to także wypowiadanie wojny stereotypom.
- Adopcja kota to nie byle co - nie każdego na to stać.
- Psa adoptują ludzie, którzy potrzebują lojalności; kota - indywidualności o odrębnym charakterze.
(Oczywiście propozycje są trochę tendencyjne, potrzeba czegoś, co bardziej trafi do czytelnika, ale to tylko przykłady.)



Po ,,ratowaniu kotów'', ,,adopcja jednego'' wydaje się śmieszne łatwa. Łatwa okazja do stania się ,,dobrym człowiekiem''. Kolejny chwyt marketingowy. Jest mi, oczywiście, przykro, że muszę tak pisać, ale trzeb dotrzeć do ludzi, a pisanie NIE BĄDŹ OBOJĘTNY: RATUJ!!! jest działaniem tym bardziej nie w porządku, ponieważ z góry obraża wszystkich.
Czego NIE powinien zawierać plakat:






To tylko schemat. Powinnyśmy, moim zdaniem, stworzyć plakat w oparciu o ten informacje. Problem jest tylko jeden: jak to wszystko zmieścić na formacie A4?
Czekam na Wasze opinie.
Pozdrawiam,
Kakaowinka.