klauduska pisze:Aleba, to choć się do niej później odezwij plz. bo szkoda, żeby to komuś innemu oddała. najwyżej może to do mnie przywieźć i walnąć do mojego drugiego pokoju czyt totalnej graciarni [do której jeszcze trochę i nie dam rady wejść

]
no toć właśnie o tym mówię
no i kolejne rzeczy wg pani:
Zwróciłam już uwagę na kotka o imieniu Narcyz - jest przepiękny, ale myślę, ze niestety nie dla mnie ze względu na moją
kocicę, jak miałaby się z nim dogadać, jak on nie słyszy 
(pogrubione moje)
ano pisząc na kartce, to co chce mu powiedzieć

Klauduska, ta pani ma persa - o kotach niewiele wie
Ale wydaje się, że rzeczowe argumenty do niej trafiają, a to już dużo

Aleba, dzwoniłam, jest klatka w lecznicy, jutro ją zgarnę. Za zieloną dziękuję - za zimno, żeby się z tym grzmotem użerać
A ta druga z Suzina to do wyjęcia jest, czy nie da rady?
Carmen201 pisze:A klatkę to chcecie łapkę?
Ja mam, stoi i się kurzy, może postać w dniach następnych pod Pałacem i się pomrozić (ale na dziś wieczór mi potrzebna, przywożę tego połamańca spod Wawy).
Dziś to nie ma komu przejąć, ale jakbyś ją dała radę jutro do Centrum podrzucić, to pewnie się przyda
