Przynoszę mu jedzonko, chętnie je, zjada wszystko w mig. Zrobiłam też posłanko, bo dotychczas spał na skuterze sąsiada.
Jednak jest ważniejsza kwestia a mianowicie - potrzebny jest dom tymczasowy/stały. Ja niestety nie mogę go zabrać nawet na tymczas ponieważ mam alergię na koty a po drugie mam w domu świnki morskie, które nie przeżyłby obecności innego, większego zwierzaka. Dlatego bardzo proszę o pomoc! Boję się, że moi "życzliwi" sąsiedzi mogą mu 'pomóc' się wynieść z piwnicy. A wtedy wszystko przepadnie... Tym bardziej podczas takiej pogody...
A tak prezentuje się Rudzinka

