Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 06, 2012 10:30 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

marioka pisze:Qrcze, ta biała kotka to forumowa Yoko !!! od berni wyadoptowana 3 lata temu.
Tu jej wątek viewtopic.php?f=13&t=84603

wiesz,że masz rację. Napiszcie do berni.
Widziałam,ze ktoś już wąta podrzucił.

smutne,że osoba z forum tak postępuje. Na co te umowy? Na co przepytywanki. Białą głucha kocia wychodzi na dwór.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 06, 2012 10:31 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

oluś pisze:Witam! Jak napisałam powyżej mam przepiękną parkę do oddania w ręce kogoś opiekuńczego, kochającego zwierzęta. Kotki są wychowywane w domu od zawsze. Jednego adoptowała, drugi to kotek który urodził się z kotki mojej mamy. Oba kotki są już dorosłe, dziewczynka i chłopczyk, Monika i Marek :)
Kastrowane, szczepione, czyściutkie, młode, piękne, kochające, nauczone zyć bardzo blisko ludzi, chyba im się trochę wydaje, że są ludźmi... Biała koteczka jest głucha ale radzi sobie doskonale. Traktuje jednak Marka trochę jako przewodnika, opiekuna, a on faktycznie się nią opiekuje - choć czasem się zaczepiają przyjacielsko. Ze względu na panującą między kotami relację powinny mieć nowy domek razem. Dwa koty to cudowne rozwiązanie, ponieważ zajmują się sobą, nigdy nie jest im smutno, można obserwować ich niesamowite zachowania we dwójkę, zabawy, okazywanie miłości, drobne złośliwości ;) Niestety muszę znaleźć im pilnie nowy domek... strasznie chciałabym je zatrzymać a nawet mieć trzeciego, jednak znalazłam się w trudnej sytuacji finansowej, w bardzo malutkim jednopokojowym mieszkanku na parterze bloku i z dzieciątkiem w drodze. W takich warunkach nie mogę sobie pozwolić na dalsze bycie z nimi... brak osobnego pokoju powoduje, że łózeczko dziecka będzie stało na otwartej przestrzeni, a nie jesteśmy w stanie 24 h na dobę w każdej chwili pilnować czy kotek nie postanowi wskoczyć do łóżeczka i przespać się z dzidziusiem robiąc mu niechcący krzywdę :( gdyby tylko był drugi pokoik w ogóle bym nie pomyślała o ich oddaniu. Poza tym finansowo wszystko na raz mnie przerasta. Pomóżcie mi znaleźć im nowy dom. Może to być blok, może być domek. Kotki radzą sobie tez biegając po podwórku. Na pewno dadzą komuś wiele radości! Kontakt alex.w.k@wp.pl tel: 691 721 669

zacytuję.
Mam nadzieję,ze to tylko nieporozumienie i da sie wszystko wyjanić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 06, 2012 10:36 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

Berni wie.

Ja z góry bardzo proszę o merytoryczne uwagi w tym wątku. Bardzo byśmy nie chcieli zaszkodzić komuś w tej sprawie - zwłaszcza kotom - prawda?

Jak widzisz oluś są tu osoby, które mają bardzo dużo doświadczeń z kotami - również podobych do Twoich. Czasem warto rozważyć sprawę ponownie po zastanowieniu się i spojrzeniu na sprawę w świetle nowych faktów.
Proszę - zastanów sie nad decyzją i daj nam znać jaka będzie.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 06, 2012 13:18 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

mahob pisze:Berni wie.

Ja z góry bardzo proszę o merytoryczne uwagi w tym wątku. Bardzo byśmy nie chcieli zaszkodzić komuś w tej sprawie - zwłaszcza kotom - prawda?


Czy próba ustalenia, że wszystkie zainteresowane strony są zorientowane w sprawie jest mało merytoryczna?
To dobrze, że berni wie o wszystkim ale gdyby w pierwszym poście pojawiła się informacja o tym, że kotka jest z adopcji forumowej i powiadomiono osobę, która ją wyadoptowała sprawa byłaby jasna i nie rodziłaby niepotrzebnych podejrzeń.
A teraz bardziej merytorycznie:
Oluś ja wiem, że życie potrafi dać w kość i wpędzić w sytuacje, które wydają się bez wyjścia. Jeżeli głównym problemem jest mniejsze mieszkanie i obawa o przyszłe dziecko to naprawdę jest to do przeskoczenia, koty będą szczęśliwe nawet na mniejszym metrażu a pakiecik dziecko + koty może doskonale funkcjonować na co wcześniej podano już przykłady.
Jeśli jednak problem leży w sferze finansów to być może jest to sytuacja przejściowa, którą da się rozwiązać w określonym czasie. Może spróbuj poszukać domu zastępczego dla kotów na ten okres (mama, dalsza rodzina, znajomi).
W sytuacji, kiedy jedynym wyjściem byłoby oddanie kotów na stałe zrób przynajmniej wszystko aby ich nie rozdzielać.
Obrazek

marioka

 
Posty: 336
Od: Wto wrz 06, 2011 13:39
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Pon lut 06, 2012 13:29 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

marioka pisze:
mahob pisze:Berni wie.

Ja z góry bardzo proszę o merytoryczne uwagi w tym wątku. Bardzo byśmy nie chcieli zaszkodzić komuś w tej sprawie - zwłaszcza kotom - prawda?


Czy próba ustalenia, że wszystkie zainteresowane strony są zorientowane w sprawie jest mało merytoryczna?
To dobrze, że berni wie o wszystkim ale gdyby w pierwszym poście pojawiła się informacja o tym, że kotka jest z adopcji forumowej i powiadomiono osobę, która ją wyadoptowała sprawa byłaby jasna i nie rodziłaby niepotrzebnych podejrzeń.
A teraz bardziej merytorycznie:
.



Nie mam absolutnie nic do zarzucenia dotychczasowym wpisom. Jak najbardziej jestem za podsunięciem Oluś różnych rozwiązań i pokazaniem Jej, że inni też mają tego rodzaju problemy i pokazaniem przykładów jak można je rozwiązać.
Dlatego napisałam "z góry proszę" - wyprzedzając ewentualną dyskusję, która ma szansę rozwinąć się w takim temacie.
Dziękuję również osobie, która trafiła na wątek i zidentyfikowała kotkę :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 06, 2012 13:52 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

mahob pisze:
Dziękuję również osobie, która trafiła na wątek i zidentyfikowała kotkę :ok:

wiadomo skąd wiadomo,ze to ta kocia.

Ale ja w innej sprawie. Dziś odebrałąm telefon w sprawie adopcji jednego z moich tymczasów.Kot 2 letni, nie zabardzo urodziwy ale niezwykle urokliwy z charakteru. Na pytanie dlaczego akurat on usłyszałam ,że pani jest w ciąży. I koniecznie chce kota adoptować już ułożonego by jej dziecko miało towarzysza.Bo dzieci lepiej się chowają ze zwierzętami. Chce go wcześniej by kot przywykł do niej, do domu i do postawionych dziecięcych sprzętów. Nie boi się ew problemów bo koty już miała. Tylko teraz przeprowadzili się z TZ do małego mieszkanka ,są sami a jej koty zostały u rodziców.

Dwa życia i dwa różne podejścia. Nie powiem że czytając takie wątki jak te nie mam obaw przed adopcją do domów z "ciążami". Bo potem kot cierpi najbardziej na tym. Kto kocha i ma koty ten wie, jaka jest słaba psychka stwora. Wie,że mogą one przypłacić życiem zmianę domu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 06, 2012 20:46 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

dziękuję bardzo za poinformowanie mnie, teraz dużo mniej czasu spędzam na forum i pewnie przeoczyłabym wątek.
Cóż na razie podpisuje się obiema ręcami pod postami mahob.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon lut 06, 2012 21:01 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

jezusie............................. czuję się Berni bardzo dotknięta Twoją uwagą..... to jak o nie dbam, kocham i jak się nimi opiekuje, to chyba żadnym człowiekiem do tej pory. Nie mów że nie można mi ufać, bo to jest lekką przesadą.
W ogóle ...brak mi słów. żyją i jedzą lepiej niż ja. chodzą regularnie do weterynarza, a wychodzą tylko ze mną koło budynku, gdzie teren jest ogrodzony. Zimą nie wychodzą wcale... Chodziło mi tylko o to, że poradziłyby sobie w domowej otoczce z ogródkiem.
Pomagam schroniskom, kuźwa zagrożonym rysiom nawet przelewam pieniądze. Po prostu proszę, zanim komuś coś się zarzuci, zwłaszcza na forum, może warto czegoś się dowiedzieć.

Dziękuję Wam wszystkim za miłe wpisy, tych innych nie skomentuję dalej... jestem zdegustowana, wybaczcie.

Od początku miałam zamiar je zatrzymać jeśli nie znajdzie się ktoś kto je do siebie przygarnie. Nie będę tego robić na siłę i za wszelką cenę. Pod naciskami rodziny obiecałam, że spróbuję poszukać im domu, ale myślę, że to będzie trudne, a poza tym, robię to wbrew sobie.

Apeluję o trochę zrozumienia dla różnych ludzkich sytuacji i wątpliwości.

Chciałabym zakończyć ten wątek, nie ma już prośby. I tak wolałam zawsze, żeby zostały ze mną. Mam nadzieję, że i męża przekonam, a co do sytuacji finansowej....cóż...... też nie będę więcej o tym pisać, bo to trochę upokarzające.

Pozdrawiam wszystkich! Pomagajcie dalej kotkom, ja mimo mojej sytuacji pomagam zwierzętom ile się da, z resztą robię to od dziecka, łącznie z przynależnością do towarzystw opieki nad zwierzętami itd....... ale tutaj nie widzę dla siebie miejsca. A moim kotom na pewo nigdy nie stanie się krzywda.

Tymczasem opuszczam forum trwale.

oluś

 
Posty: 11
Od: Pon gru 29, 2008 11:13

Post » Pon lut 06, 2012 21:21 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

Aha, naprawdę nic tu złośliwie nie piszę i szczerze dziękuję tym, którzy postanowili mnie tu wesprzeć, dać jakieś rady, pokazać że może się uda to wszystko pogodzić.

Jeszcze raz pozdrawiam!


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

oluś

 
Posty: 11
Od: Pon gru 29, 2008 11:13

Post » Pon lut 06, 2012 21:39 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

Ja uważam, że nie ma sensu opuszczać forum. Niektórzy reagują bardziej emocjonalnie i się nie dziwię, bo co prawda to prawda niesłyszący kot nie powinien biegać samopas... Ale to możesz zawsze zmienić.
Jakbyś miała jakieś wątpliwości co do ciąży i kota to z chęcią odpowiem jeżeli tylko będę potrafić, więc pisz albo na wątku tym obecnym, albo na pw.
Życzę Ci, żeby się udało zatrzymać koty.
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 06, 2012 21:49 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

oluś pisze:Aha, naprawdę nic tu złośliwie nie piszę

I nikt cię tu złośliwie nie oceniał i jakoś szczególnie nie krytykował (no chyba że zaszła jakaś ostra wymiana zdań między tobą a berni).
Rozumiem, że czasem człowieka dopadają różne wątpliwości, tylko głupiec takowych nie miewa :)
Mam nadzieję że koty zostaną z tobą i razem z dzieciątkiem stworzycie wspaniałą kocio-ludzką rodzinę.
Obrazek

marioka

 
Posty: 336
Od: Wto wrz 06, 2011 13:39
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Pon lut 06, 2012 22:00 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

Dziękuję. od początku chciałam, żeby ze mną zostały i to było jedyne wyjście, jeśliby nie znalazły domu. Nigdy w życiu nie dałabym ich skrzywdzić. Jedno jest pewne, na pewno się wycofuję z ogłoszenia, a my postaramy się dać jakoś radę.

Jeszcze co do tego wypuszczania "luzem" - to nie do końca tak. Napisałam, że poradzą sobie też w domu z ogrodem, gdzie wychodziłyby może na zewnątrz, bo tutaj, przy ogrodzonym małym osiedlu z dala od ulic i czegokolwiek miały juz styczność z wychodzeniem, co związane było głównie z tym, że dostawały "kota" widząc inne koty biegające po dworze, a jak już zaczęły nas odwiedzać inne koty na balkonie to te nie dały nam żyć..... W poprzednim mieszkaniu pierwsze co zrobiłam to siatka na balkon. Było to drugie pietro i sprawa ułatwiona - balkon kwadrat, właściciel się zgodził, bo mu powiedziałam, ze to po to, zeby mu gołębie nie brudziły balkonu itd. Tu jest znacznie trudniej, niewygodny do osiatkowania parter, ale nieważne, nie tłumacze się. Dłuuuuugo chodziły ze mną... na smyczy ;] przyzwyczaiły się nawet, ale nie dało się utrzymać ich w domu. W koncu doszło do mniej wiecej godzinnych spacerów wokół mieszkania i tak zostało. Teraz w zimie w ogole nie wychodzą. Z resztą nawet wcześniej, takie cwaniaki, a jak wychodzą to zrobią 5 kroków i wracają leżeć na balkon do nas albo sąsiadów. Jak moja sytuacja finansowa sie poprawi to im coś zorganizuję na balkonie. Ale uwierzcie mi - tego "kota" dwóch wielkich kotów na widok innych kotów nie dało się okiełznać. W każdym razie tak...... Chcialabym moc im zapewnic wszystko. I mojemu dziecku tez. Chociaz kiedys myslalam ze zostane raczej przy kotach...


Jednocześnie przepraszam Berni za to, że pomyliłam jej wpis z czyimś innym. Z Berni jestem w kontakcie odkąd wzięłam wtedy jeszcze Yoko i wie, że kotki mają u mnie dobrze, stąd zdziwiło mnie stwierdzenie o zaufaniu, ale coś źle przeczytałam podpis pod postem, coś mi się pomieszało

No i jeszcze raz, nie szukam już domu dla nich, za dużo stresu mnie to kosztuje. Jakoś damy radę, dzięki, papapa! Może kiedyś jeszcze zamieszczę zdjęcia moich wszystkich podopiecznych razem. Oby tylko rodzina mnie wsparła w tym wszystkim, łącznie z decyzją o ich zatrzymaniu i jakoś to będzie! Ja tak naprawdę od początku tego chciałam..

oluś

 
Posty: 11
Od: Pon gru 29, 2008 11:13

Post » Pon lut 06, 2012 22:12 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

marioka pisze:
oluś pisze:Mam nadzieję że koty zostaną z tobą i razem z dzieciątkiem stworzycie wspaniałą kocio-ludzką rodzinę.

Ja mam też taką nadzieję , koty są przepiękne i urocze :1luvu: Napisz jaka zapadła decyzja :wink:

Vika ..

 
Posty: 163
Od: Pt sty 20, 2012 19:33

Post » Śro lut 08, 2012 10:12 Re: Moja piękna czarno biała parka szuka pilnie nowego domku!

oluś, życzę Ci, żeby się wszytsko pomyślnie ułożyło i trzymam kciuki. :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, ewar i 18 gości