KOTY PANA STANISŁAWA - WSZYSTKIE ZWIERZAKI U SIEBIE:)

Szalony Kot pisze:Dostaliśmy pierwszą odpowiedź na gumtree!
Litości !!!!!!!!!!!,usuń kobieto to zdjęcie , aż się boję myśleć co wy w domu robicie , okropnie obrzydzające.

jak to się mówi? a pies mu mordę lizał! :lol:

Hahaha, co za..istota

A ta fota to jedna z moich ukochanych fotografii ever. Nie mówię o forumowych, ogłoszeniowych, tylko w ogóle w ogóle.

Szalony Kocie - nie przejmuj się - ja też mam taką fotkę - tyle, że stanowczo zakazałam jej udostępniania :twisted:

Dziewczyny sorry za ostatnio średni udział w tym wątku, ale odbywa się u mnie akurat tzw. pożar w burdelu (brzydko mówiąc, ale bardzo obrazowo).
Baśka moja była w sobotę u weta, ma zapalenie gardła i do zrobienia usg bo podejrzenie kryształów w moczu, czemu z kolei zaprzecza jej bezproblemowe sikanie. Ostatnio - raz do kuwety, raz nie, po lekach przeciwzapalnych jej się jednak nieco celowność poprawiła. Usg nas jednak nie minie, i to szybko. Moja Pani Doktor mówi, że takie meganagłe oprotestowanie kuwety w sytuacji, kiedy raczej nic się w domu nie zmieniło (Opiekunka mówi, że zupełnie nic jej się nie kojarzy) oznacza bardziej jednak kłopoty ze zdrowiem. I to w sumie byłoby najprostsze rozwiązanie.
W temacie Asystenta - rozmawiałam z hotelikiem poleconym przez znajomą, która ma tam Psiaka - wszystko fajnie, cena za Asystenta 400 zł w tym karma, boksy w budynku a nie na zewnątrz ale klops polega na tym, że znajomej właśnie Sunia musi opuścić hotelik co by zrobić miejsce, na co nawet szansa jest, nie wiadomo jednak na jakim etapie zaawansowania (temat do dowiedzenia się nadałam). Stąd jutro podzwonię po hotelikach innych.
Do tego mam tymczasię, której muszę zrobić zdjęcia (zaczynam być szpecem od Burasi

)))))))) Amelka ma na imię) a nie mam kiedy ani czym, bo Szalony pożyczył aparata

I jakby tego było za mało, to jeszcze pod Wawą lata Kot z prawdopodobnie złamaną łapą, którego jutro mam zgarniać w godzinach wieczornych z Iwoną66 (Iwona, BARDZO DZIĘKUJĘ

i wieźć do Boliłapki (JOKOCIE - j.w. BARDZO

.

Może być też tak, że za niedługo na jakieś kilka dni w ogóle będę musiała się wymiksować z interesu (zdrowie ale umierać jeszcze nie zamierzam

, więc zostawię cały ten kocio - psi Meksyk na głowie Martyny, Ewy i Hani oraz TŻa i na pewno się ucieszą :mrgreen:

Liczę, że ogarniecie i rzetelnie uprzedzam, że się szykujcie :mrgreen:

Spoko

Musi być dobrze! :ok:

zaglundam, bo pusto coś tu... :kotek:

Ja się plątam po kątach...

A pusto bo fatalny tydzień jakiś.................
Startuje w konkursie do najgorszego tygodnia w tym roku i wielce się cieszę, ze już się skończył.

Otóż miejscówka w hoteliku dla Asystenta szykuje się od następnego weekendu ale Szalony coś wczoraj rozmawiał, że przez ten tydzień może Psiaka przetrzymać na osobistej wysuniętej placówce warszawskiej. Wspomniał Kot również, że nawet transport sam mu się nawinął pod rękę, obiecał skonkretyzować kwestie.
Jednakżesz hotelik czebaby uprzednio sprawdzić, a ja nie mam pojęcia czym tam dojechać.
Szalony, myśl - odciąż mnie w tym temacie na dziś :roll:

Baśka dziś na usg, ma jakieś osady w pęcherzu i siura do kuwety, ale jednakże tylko stojącej w przedpokoju. W łazience odmawia stąd kuweta wita gości. Jedzie na urinary.
Amelka do focenia w weekend.

Tym na dziś nadawanie kończę :roll:

Transport dla Asystenta jest na jutro, jedzie do mnie razem ze mną, mam nadzieję, że mnie nie zje :mrgreen:

na tydzień i w międzyczasie mam nadzieję, że uda nam się wykombinować sprawdzenie tego hoteliku, którego wątek na dogo miała mi Carmen podesłać :twisted:

Czyli pani Basia będzie mogła spokojnie się teraz wyprowadzić z tej 'zimnicy' brrrr....
Super akcja dziewczyny :ok:

Nooooooooo, jeszcze trzeba te 2 Psiaste wyadoptować.....
Szalony, nie dostałam od Joanny linka do dogomanii, zapytaj proszę Pana ze Skoczowa jak tam Sunie oraz czy znajdziesz godzinę w poniedziałek ok. 18 - 19? PA

Asystent siedzi u mnie, jest fajny i taki nieśmiały okropnie, że się wszystkiego boi.
Pilnuje mnie przy pracy i z tej okazji obwarczał moją Mamę :roll: