Dziękujemy serdecznie
Miki przez weekend była całkiem wyluzowana, dzis spędziłyśmy sporo czasu na zabawie sznurkiem

Teraz siedzi Księżna na kanapie i tego sznurka pilnuje
Fajnie jest widzieć ją tak spokojną i całkiem szczęśliwą
jest wyraźnie w dobrym humorze ostatnio - wczoraj i dziś zaczepiała nawet Karmela do zabawy, poganiała się z nim chwilę, ale jednak długo nie wytrzymywała i zaczynała się złościć, ale i tak było dobrze
Dzis z okazji nowego konkursu piękności, a także dlatego, że miałam dobry humor, zdobyłam się na przejrzenie zdjęć z dawnych czasów - z czasów Emi [']
Nie robię tego nigdy, bo mimo upływu 2 lat i 3 m-cy - nadal nie umiem sie pogodzić z tym, ze Emi już nie ma...
Założenie pierwszego wątku własnych kotów na miau - też było jakąś receptą na smutek, który nas wtedy przepełniał. I naprawdę - staram się nie wracać do tamtego okresu wcale...
Ale całe to walentynkowe szaleństwo przywołało mi na myśl Lakiego i Emi['] i to, co między nimi było... Nigdy wcześniej ani nigdy potem nie widziałam takiej miłości, takiej troski i przywiązania, jakie było między tą dwójką... Laki w ogóle jest miły dla innych kotów, lubi je i potrafi to okazywać, ale z Emi to było naprawdę coś wyjątkowego.
Emi['] była wyjątkowa...
http://imageshack.us/photo/my-images/252/dsc07244o.jpg/http://imageshack.us/photo/my-images/600/dsc07222t.jpg/http://imageshack.us/photo/my-images/843/dsc07220v.jpg/http://imageshack.us/photo/my-images/821/5656f.jpg/To nie był dobry pomysł