ZOONATURA-sprzedaz zywych kociat w sklepach -zaprotestuj!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 03, 2012 22:13 Re: ZOONATURA-sprzedaz zywych kociat w sklepach -zaprotestuj!

smarti pisze:ja na pieskach się nie znam-w sensie na adopcji.
ale wiesz że rosół może być co najwyżej lekko ciepły,prawda?
psom nie wolno gorącego dawać!!!

To jest jasna sprawa. Źle się wyraziłam. Z tymczasową opieką sobie poradzę.

Bardziej mi chodzi o kwestie związane z tą adopcją przez ZooNaturę, co o tym myślicie. Czy warto w ogóle im te zwierzęta przekazać? Bo po tym co tu wyczytałam, to mam wielkie wątpliwości.

lena77

 
Posty: 3
Od: Pt lut 03, 2012 21:04

Post » Pt lut 03, 2012 22:14 Re: ZOONATURA-sprzedaz zywych kociat w sklepach -zaprotestuj!

lena77 pisze:Podbijam temat.

Słuchajcie mam taki problem. Wiem, że to forum dla kotów, ale pośrednio moja sprawa jest z tym związana.

Na działce przy niezamieszkałym domu w mojej miejscowości zostały porzucone dwa młode pieski. Wczoraj przejeżdżałam tam i one wyjrzały ze starej budy. Więc poszłam się zorientować w czym rzecz.
Pieski przybiegły i były bardzo przyjacielskie. Ewidentnie jakaś kreatura bez serca je tam porzuciła, bo widać, że są przyzwyczajone do ludzi i się nie boją. Dość ufnie podchodzą.
Od razu też widać było, że są głodne. Niestety nie miałam nic ze sobą, więc pojechałam do domu, zapakowałam gorący rosół do słoika, kupiłam suchą karmę i wróciłam do psiaków. Jak tylko wylałam rosół na miseczki to psiaki rzuciły się do jedzenia jak oszalałe. Tak samo było z suchą karmą. Widać, że od dawna nie jadły.

Zgłosiłam wczoraj sprawę w moim Urzędzie Miasta, ale kazali mi zgłosić się dopiero dziś. Dziś mi kazali zgłosić się w poniedziałek z sugestią, żebym najlepiej sama znalazła im nowe domy. Jutro i w niedzielę zawiozę im jeszcze ciepłe jedzenie.

Próbowałam na własną rękę znaleźć im jakiś dom, ale po wykonaniu bardzo wielu telefonów do bardzo wielu ludzi, na razie mi się to nie udało. Odezwała się natomiast pani, która zaproponowała mi przywiezienie piesków jutro do Krakowa do M1 na akcje adopcyjną organizowana przez sklep ZooNatura. Po tym co tutaj wyczytałam mam bardzo wielkie wątpliwości, czy skorzystać z tej oferty, czy dalej szukać pieskom domu na własną rękę.

Doradźcie coś, bardzo Was proszę.


Mam kotkę z fundacji Zwierzęta Krakowa, która to organizuje te akcje.
Te pieski nie zostaną sprzedane, a wyadoptowane z odpowiednią umowa adopcyjną.
Nie masz isę czego bać.

Edit:
To nie sklepowi przekazujesz psy, tylko fundacji
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 03, 2012 22:51 Re: ZOONATURA-sprzedaz zywych kociat w sklepach -zaprotestuj!

wistra pisze:Mam kotkę z fundacji Zwierzęta Krakowa, która to organizuje te akcje.
Te pieski nie zostaną sprzedane, a wyadoptowane z odpowiednią umowa adopcyjną.
Nie masz isę czego bać.

Edit:
To nie sklepowi przekazujesz psy, tylko fundacji


Wistra!
Trochę się boję. Muszę pokonać kwała drogi (jakieś 50 km), żeby je przywieźć do Krakowa. Nie chciałabym, żeby te zwierzaczki trafiły w złe ręce. Poza tym, czy możesz mi powiedzieć, co się stanie jak nie zostaną adoptowane?

lena77

 
Posty: 3
Od: Pt lut 03, 2012 21:04

Post » Nie lut 05, 2012 18:40 Re: ZOONATURA-sprzedaz zywych kociat w sklepach -zaprotestuj!

Zapewne trafią do jakiegoś domu tymczasowego do któregoś z wolontariuszy fundacji.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 05, 2012 23:30 Re: ZOONATURA-sprzedaz zywych kociat w sklepach -zaprotestuj!

wistra pisze:
lena77 pisze:Podbijam temat.

Słuchajcie mam taki problem. Wiem, że to forum dla kotów, ale pośrednio moja sprawa jest z tym związana.

Na działce przy niezamieszkałym domu w mojej miejscowości zostały porzucone dwa młode pieski. Wczoraj przejeżdżałam tam i one wyjrzały ze starej budy. Więc poszłam się zorientować w czym rzecz.
Pieski przybiegły i były bardzo przyjacielskie. Ewidentnie jakaś kreatura bez serca je tam porzuciła, bo widać, że są przyzwyczajone do ludzi i się nie boją. Dość ufnie podchodzą.
Od razu też widać było, że są głodne. Niestety nie miałam nic ze sobą, więc pojechałam do domu, zapakowałam gorący rosół do słoika, kupiłam suchą karmę i wróciłam do psiaków. Jak tylko wylałam rosół na miseczki to psiaki rzuciły się do jedzenia jak oszalałe. Tak samo było z suchą karmą. Widać, że od dawna nie jadły.

Zgłosiłam wczoraj sprawę w moim Urzędzie Miasta, ale kazali mi zgłosić się dopiero dziś. Dziś mi kazali zgłosić się w poniedziałek z sugestią, żebym najlepiej sama znalazła im nowe domy. Jutro i w niedzielę zawiozę im jeszcze ciepłe jedzenie.

Próbowałam na własną rękę znaleźć im jakiś dom, ale po wykonaniu bardzo wielu telefonów do bardzo wielu ludzi, na razie mi się to nie udało. Odezwała się natomiast pani, która zaproponowała mi przywiezienie piesków jutro do Krakowa do M1 na akcje adopcyjną organizowana przez sklep ZooNatura. Po tym co tutaj wyczytałam mam bardzo wielkie wątpliwości, czy skorzystać z tej oferty, czy dalej szukać pieskom domu na własną rękę.

Doradźcie coś, bardzo Was proszę.


Mam kotkę z fundacji Zwierzęta Krakowa, która to organizuje te akcje.
Te pieski nie zostaną sprzedane, a wyadoptowane z odpowiednią umowa adopcyjną.
Nie masz isę czego bać.

Edit:
To nie sklepowi przekazujesz psy, tylko fundacji


tyle, że chyba nie wchodzi w grę żadna wizyta przedadopcyjna, człowiek przychodzi i bierze zwierzaka. Chyba, że coś się zmieniło w tym względzie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 06, 2012 10:46 Re: ZOONATURA-sprzedaz zywych kociat w sklepach -zaprotestuj!

tego nie wiem.
5 lat temu jak bralismy Murzilke, nie mielismy zadnej wizyty.
Umowe natomiast podpisalismy.
No i dostaja regularnie fotki grubasa :)
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 274 gości