
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
casica pisze:anulka111 pisze:Slonko_Łódź pisze:anulka111 pisze:A ja jestem fanką Ryszardy III Wazy i już
I nie boisz się do tego przyznac?
Nic a nicMam na wymianę pięć szczochów więc raczej transakcja mi nie grozi
To faktycznie mocny argument,a gdzie mozna poznac ta piatke?Na pewno maja tez jakies zalety
![]()
![]()
![]()
Zalety? Zalety ukryte tzw
Już nie wiem co lepsze (albo gorsze), ukryte wady czy ukryte zalety
Birfanka pisze:No nie wiem, Fifinka tez jest pisseuse, ale to jej jedyna wada
jakby nie sikala, bylaby kotem idealnym
jeszcze jest bardzo lakoma i tlusta, ale czy to wada?
Slodka, wesola, towarzyska, lagodna, przylepna i smieszna
no za dobrze bym miala bez tego jej lania!
casica pisze:Birfanka pisze:No nie wiem, Fifinka tez jest pisseuse, ale to jej jedyna wada
jakby nie sikala, bylaby kotem idealnym
jeszcze jest bardzo lakoma i tlusta, ale czy to wada?
Slodka, wesola, towarzyska, lagodna, przylepna i smieszna
no za dobrze bym miala bez tego jej lania!
Opisujesz Ryśkę?![]()
Nie wiem czemu leje, czasem nie tylko leje![]()
Cały czas sobie myślę, że to lanie było przyczyną oddania jej do schroniska.
Rodziców i rodzeństwa nie znammoże faktycznie to rodzinne?
Matka Dracula lała, mimo, iż była domową kotką, urodzoną z domowej kotki. I Dracul inklinacje miał po mamusi niewątpliwie. Może coś w tym jest faktycznie?
casica pisze:(...)
No i faktycznie, miała rację. Wszystkie moje koty są zsocjalizowane, proludzkie i domowe (mimo piwnicznej, w niektórych przypadkach przeszłości), a jednak Druid jest inny, kontakt z nim jest inny, bliższy? Nie umiem tego dobrze zwerbalizować, trzeba po prostu zamieszkać z takim kotem, żeby zauważyć różnicę.
Birfanka pisze:U Ryski zauwazylas jakies zwiazki przyczynowo-skutkowe z tym sikaniem, choc czasami?
Birfanka pisze:casica pisze:(...)
No i faktycznie, miała rację. Wszystkie moje koty są zsocjalizowane, proludzkie i domowe (mimo piwnicznej, w niektórych przypadkach przeszłości), a jednak Druid jest inny, kontakt z nim jest inny, bliższy? Nie umiem tego dobrze zwerbalizować, trzeba po prostu zamieszkać z takim kotem, żeby zauważyć różnicę.
Potwierdzam, tak samo jest z Pupuszem
Birfanka pisze:[...]
No nie wiem, Fifinka tez jest pisseuse, ale to jej jedyna wada
jakby nie sikala, bylaby kotem idealnym
jeszcze jest bardzo lakoma i tlusta, ale czy to wada?
Slodka, wesola, towarzyska, lagodna, przylepna i smieszna
no za dobrze bym miala bez tego jej lania!
I identycznie z jej siostra, choc tamta mniej lagodna.
Genetycznie tak sikaja?
zabers pisze:casica pisze:zabers pisze:casica pisze:Stożkogłowych, dwojgapłciowych ze strasznymi wypustkami
A to tylko rutynowy seks, nuuuuuda, no
No, trudno. Widać nie tym razem
Nienienie, miało byc w poszukiwaniu bon vivanta, nie w poszukiwaniu wybryku natury, chociaż...?
... chociaż... nic straconego. Można 2w1 - wybryczny bon vivant
Birfanka pisze:Przeczytalam gryczany bon vivant![]()
![]()
Coz, Vacqueyras jest jednak mocny, a odbilam sobie dzis tygodniowa abstynencje![]()
(przy lekach nie moglam pic do obiadu wiecej niz pol lampki)
Amica pisze:Tyle się naczytałam tu o sikaniu gdzie nie trzeba, już chciałam się ucieszyć, że mam lepiej (bo Sonia na przykład umie zrobić kupę poza kuwetą, ale tylko i wyłącznie wtedy gdy nakryję łóżko puchatym pledem w pastelowe kwiaty, dlatego mam je zwykle przykryte starą, szorstka narzutą) a tu nad ranem obudził mnie Kuba (energicznie drapał posłanie), bo się zlał pod siebie - na wypełnioną styropianowym granulatem swoją poduchę rehabilitacyjną. Trzeci raz w ciągu ostatnich dwu tygodni. Kuba zwykle siusia na wyłożone podkładem posłanko (od dawna już nie korzysta z kuwety), widocznie we śnie nie poczuł, że mu się chce. Biedak jest coraz bardziej zdemenciały. Poza tym w domu zimno, spał pod kocykiem, może nie chciało mu się wychodzić?
anulka111 pisze:Ostatnia trzezwa bede ja-13 tabletek antybiotyku przede mna![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1418 gości