A co dzis u nas - Milka jakaś dziwnie spokojna i zaborcza w stosunku do nas
Artur stwierdził, że zobaczyła swoje odbicie w pomniejszeniu i czuje się zagrożona Dla Figi za wcześnie na jakieś zmiany, jest przestraszona, spokojna, wszystko obserwuje, obecnie siedzi w kocu na kanapie, ale nie ucieka nie trzeba jej "pilnować" wystarczy być obok, pomiziać. Musi się mała przyzwyczaić do nas, do hałasów domu
Dajemy sobie czas, miziamy i tulimy a to musi zadziałać




a jakie kopy jej sprzedawała 




