Beatko witam na kolejnej części watku!
Arielek zaczał kaszleć,a potem zaczęły sie duszności,bez kataru-tylko kaszel.Dostał natychmiast convenię(bo on ciężki do obsługi,dlatego zastrzyk długodziałający) dostał rapidexon i furosemid,by ściągnąc płyn z płuc-pięknie pomogło i teraz kocio do formy wraca-mam nadzieję,że niedługo całkiem wyzdrowieje.