Szymonek został złapany na kastrację, wtedy okazało się, że nie jest takim dzikuskiem, jakiego udawał, nie szalał w klatce, nie rzucał się, dawał się pogłaskać, co prawda nie był tym początkowo zachwycony, ale z czasem zaczęło mu się to podobać.
Szymusiowi czas się kończył i miał wrócić pod blok gdzie mieszkał, nie mogłam na to pozwolić, bo Szymuś ma potencjał na miziaka, tylko jeszcze o tym nie wie

Szymuś na razie jest jeszcze bardzo nieśmiały, ale już pozwala nam się głaskać, podchodzi do nas, bardzo lubi spać w łóżku, uczy się normalnego domowego życia od naszych kotów, to one pokazały, Szymusiowi, że ludzie nie są źli i warto jednak ich się trzymać.
Szukam dla Szymusia domu, który cierpliwie poczeka aż Szymcio się ośmieli, będzie cierpliwie czekał, nie będzie robił nic na siłę, pozwoli Szymusiowi oswajać się we własnym tempie.
Szukam domu z innym kotem, wiem, że gdyby był sam to prawdopodobnie szybciej się oswoi, ale on kocha inne koty, będzie bez nich bardzo nieszczęśliwy, po za tym dużo od nich się uczy

Szymcio ma ok. 9 - 10 miesięcy, jest wykastrowany, odrobaczony i zaszczepiony


