Ryś,Gucio,Smakusia i Gapusia CZ.7 s86 czyja umywalka

Sam poczatek -wit c moge sie najesc ....ale czosnek brrrrrr :oops:

Cos mi sie dzieje z prawym uchem -kurcze ,jak do rana nie przejdzi e....to antybiotyk bede musiala wziac

czosnek bezzapachowy forte w tabletkach, jestem fanką tego środka.
Moje dziewczyneczki widać, bo się zaniepokoiłam? I banerki?

Twoje dziewczynki maja sie ok

Czosnku unikam od dziecka......moze dlatego ,ze on obniza cisnienie-a ja mam skrajnie niskie :roll:

Trzesie mnie dalej -ale opieram sie temu czemus co mnie atakuje :twisted:

Żłopie pol litra goracej herbaty

też mam niskie ciśnienie, na to się nie umiera na szczęście - w przeciwieństwie do wysokiego. A ten czosnek świetny na choróbska.

MalgWroclaw ja banerki widzę.

ucho to może rozgrzać? olejek kamforowy?
/ostatnio u mnie odpadają wszelkie polopiryny-zawsze pomagało i inne takie, więc zaliczam powrót ku naturze :wink:

/
np. czosnkiem i olejkiem kamforowym zapobiegłam możliwemu zapaleniu zatok, ale to raz mi się udało

U mnie najslabszym pkt sa zatoki= z nich idzie mi albo na dolne drogi oddechowe ,albo na uszy chorobsko-postanowilam ,ze wloze czapke-zaszkodzic nie zaszkodzi- na razie ucho nie boli ,ale jakies niezbyt ok jest-zobaczy sie co bedzie jutro :roll:

szlag mnie trafia -pol grudnia z hakiem przechorowalam :roll:

wiem ,ze odpornosc mi spadla z nerwow,ale zeby az tak :roll:

Wtedy uspokoilam zatoki bez antybiotyku,ciekawe co bedzie tym razem

A masz kaszę gryczaną? Można rozgrzać w piekarniku, zrobić taki woreczek, jak dzieci mają w szkole do rzucania i przykładać prawie bardzo gorącą. Do zatok, do ucha to nie wiem.

Wlozylam czapusie,kaszy gryczanej nie lubie tka jak czosnku-rozwazam bardzo goraca kapiel ,ale boje sie ,ze mnie to dodatkowo oslabi-poki co po polknieciu aspiryny i pol litrze goracej herbaty-w dwoch swetrach juz sie nie trzese

taa zatoki :roll:

od dziecka

odpukać w tym roku dzielnie się trzymam-tzn. uniknęłam zapalenia i antybiotyku
Neigh poleca okłady z gorącej kaszy/wyprażyć na patelni/ na czoło, kilka razy dziennie.
jak mnie bolało to smarowałam czoło i nos olejkiem kamforowym, pomaga też Sinupret-takie ziołowe tabletki.

zamiast kąpieli może być bardzo gorący prysznic, ale od razu spać

anulka111 pisze:Wlozylam czapusie,kaszy gryczanej nie lubie tka jak czosnku-rozwazam bardzo goraca kapiel ,ale boje sie ,ze mnie to dodatkowo oslabi-poki co po polknieciu aspiryny i pol litrze goracej herbaty-w dwoch swetrach juz sie nie trzese

Wystarczy zamoczyć nogi w misce z ciepłą wodą,też pięknie rozgrzewa, potem ciepłe skarpety na nogi i do wyrka :wink:

Na kapiel jestem za slaba-prysznic bedzie.
Mam chroniczne od dziecka -nic nie pomaga poza szczepionkami uodparniajacymi-bede musiala znowu wziac serie Luivac

A wlasnie mialam napisac,ze pewnie mi moje slabiutkie krzaczorki przed blokiem szlag trafi przez te mrozy :roll:

rok pielegnacji bedzie na darmo :roll:

-a tka chcialam zakrzaczyc szybko przed blokiem teren :roll:

Żyjesz, Anulko? Jak się czujesz?

właśnie właśnie: jak tam?

Dopiero wstalam nie tak dawno-kiepsko spalam,budzilam sie w nocy sama nie wiem czemu, pewnie z powodu goraczki,bo mnie trzeslo.
Ale dzis lepiej mi jest jak na razie....o 10 przychodza olimpijki,ja chyba po poludniu podejde do rodzinnego. Niestety jak tylko wstalam to kaszle-znow pije syropek sosnowy,ktory mam od kogos z forum :lol:

wybazarkowany. No i goraczki nie mam ,bo mnie nie trzesie

Ryś,Gucio,Smakusia i Gapusia CZ.7 s86 czyja umywalka

Kto przegląda forum