

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
__Lara pisze:Słuchajcie, działam na dogomanii. Pisze jednak tutaj, bo sprawa dotyczy kota. Otóż wokół mojej klatki od ponad roku mieszka kotka. Ja go zaczęłam zauważać jakiś czas temu, ale mąż mówi,że widzi już ją od roku. Nie jest dzikuską, podchodzi do ludzi, tuli się i mruczy. W te mrozy dwie panie z klatki wpuściły ją do budynku, zrobiły budkę na dole, przy piwnicach, dają jeść. Nie wiem co robić. Boję się, że naje się trutki dla szczurów albo przejedzie go auto. No i jeszcze pozostali sąsiedzi, którzy zaraz mogą zacząć kręcić głowąPanie nie chcą go za bardzo wywozić do schroniska.Najlepiej jakby się znalazł DT, ale u Was pewnie też o nie cięzko
Doradźcie proszę. Może są u wśród Was osoby ze Śląska, które by pomogły.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości