Budrys [i], Migdał, Vanilka, Frezja

miś poszedł spać, a ja zaraz zmieniam kojec na wyższy, taki bengalowy :twisted:

A myślałam, że ten niższy przy brytkach mi wystarczy

Inna sprawa, ze gdyby to był kocioodporny dom to bym go już w kojcu nie trzymała...

kryzys mam nadzieję chwilowo zażegnany, wspólnymi rodzinnymi siłami migusiem wymieniliśmy kojec na wyższy

Ciekawe na jak dlugo

Zrob zdjecia zgrabniuszkowi -skoro sie tak db wspina

Mysza pisze:miś poszedł spać, a ja zaraz zmieniam kojec na wyższy, taki bengalowy
A myślałam, że ten niższy przy brytkach mi wystarczy Inna sprawa, ze gdyby to był kocioodporny dom to bym go już w kojcu nie trzymała...

To zamierzasz JESZCZE JAKIEŚ kotki hodować? :mrgreen:

A nie wchodzi w rachubę postawienie zapory w drzwiach pokoju zamiast kojca?

Foty! Filmik!

Zwiększyć przestrzen, zwiększyc przestrzen :mrgreen:

UWOLNIĆ CB! UWOLNIĆ CB!!! :lol:

MariaD pisze:A nie wchodzi w rachubę postawienie zapory w drzwiach pokoju zamiast kojca?

On w tej chwili jest w holu, największy ruch tam jest pomiędzy kuchnią, salonem a tuż obok schodów. Wszystko widzi co się na parterze dzieje. Także możliwości wyjścia ogrom. Schody do piwnicy udało mi się zastawić, bramkę zrobić :mrgreen:

. Wejście do salonu ma 2m szerokości, nie da się zastawić :lol:

Zresztą kuwety w salonie rodzice nie ścierpią.
Mógłby być puszczony luzem u nas w sypialni na razie, ale wtedy cały dzień siedziałby sam.
Muszę wykombinować zatarasowanie wejścia na strych to go będe puszczać i wtedy cały parter będzie miał (będe się modlić by nie nalał w salonie) a z góry hol i łazienkę jak się pozamyka pokoje. Jak odnajdzie kuwetę w górnej łazience to mu naszą sypialnię otworze.
Taki mam plan

Do jego realizacji potrzebuję dziecko położyć spać :lol:

Uwolnic CB :mrgreen:

i Anię

Cb uwolniony :twisted:

Popitala z matką po salonie :lol:

Wejście na strych precyzyjnie zakleiłam. Nie jest to nie do pokonania, ale TZet musi na ten strych wchodzić pracować. Mam nadzieję, ze mając powiększoną przestrzeń i nie wiedząc co jest za zaporą CB nie będzie chciał forsować przeszkody. Tylko Migdał jest biedny zdezorientowany czemu nie moze zwiewać na strych. Na razie jego mały móżdżek nie odnotował możliwości przeskoczenia tego.

Poza tym CB dwa pawie wyhodował. Mam nadzieję, ze to w związku z odrobaczeniem tylko. Skoro szaleje to chyba nie jest źle.

Poza tym TZet się przywiązuje do jajek CB :roll:

Prawa głosu nie ma, na razie doszedł do wniosku, ze jakiś ładny kocur to z nami zostanie i to zostanie z jajkami :lol:

I zadnego filmiku uwolnionego? I jak? Szczesliwy? Lata jak torpedka? No opowiedz cos

Mysza pisze:Cb uwolniony Popitala z matką po salonie
Wejście na strych precyzyjnie zakleiłam. Nie jest to nie do pokonania, ale TZet musi na ten strych wchodzić pracować. Mam nadzieję, ze mając powiększoną przestrzeń i nie wiedząc co jest za zaporą CB nie będzie chciał forsować przeszkody. Tylko Migdał jest biedny zdezorientowany czemu nie moze zwiewać na strych. Na razie jego mały móżdżek nie odnotował możliwości przeskoczenia tego.

Poza tym CB dwa pawie wyhodował. Mam nadzieję, ze to w związku z odrobaczeniem tylko. Skoro szaleje to chyba nie jest źle.

Poza tym TZet się przywiązuje do jajek CB Prawa głosu nie ma, na razie doszedł do wniosku, ze jakiś ładny kocur to z nami zostanie i to zostanie z jajkami

Czy bedzie filmik z latania CB :lol:

Czy tz czul pelnojajecznego kocura kiedys? Moj brat tez ma swira na punkcie jajek u kocurow :roll:

http://dragcave.net/user/beznadziejna

helou, gdzie jakis filmik???

Nie chce się wgrać ani ode mnie z lapka ani od taty

Będę próbować, ale jestem w tak koszmarnym niedoczasie, że zapominam co chwila o różnych drobiazgach do załatwienia. Wróciłam własnie do pracy, niby z domu, ale szef mi trochę nowej roboty dołozył, że zanim przez te nowości przebrnę, ogarnę, nauczę się, to sporo czasu minie. Do tego codziennie budowa albo markety budowlane. Nie wiem w co ręce włożyć

Może ktoś chcałby sie dowiedzieć dla mnie gdzie i jak mam się postarać o nadanie adresu nowemu domowi? Bo to też jedna z tych rzeczy, które już powinnam zrobić a nie mam czasu.

CB skończył dziś osiem tygodni. Kojec stoi ale tylko jako dekoracja chyba, bo jest cały czas otwarty. No raz dziś go zamknęłam w nim by duże koty mogły zjeść w spokoju nie mając w kazdej misce małego kremowego Dupelka. A bo CB ma nowe przezwisko. Dupelek. Od Kurdupelka oczywiście :lol:

Dupelek sypia w kojcu na swoim małym drapaczku, wraca do kojcowej kuwety, do tej drugiej na górze jeszcze nie chodzi. Jada wszystko... co nie jest suchym :roll:

Barfa, puszki, gerberki, mięso w kawałkach, serek. Wszystko tylko nie suche. Suche wymieszane z mięskiem, nawet 5 chrupek sprawia, ze mięsko jest niejadalne. Suche wpychane do pyszczka jest wypluwane, a piskorz się wiiijeeee jak wściekły :roll:

Jakbym wiedziałą, ze ktoś go będzie barfem karmił, to bym olała suche. A tak to za czas jakiś chyba głodówkę wprowadzę... Tylko Vanilka musi chcieć współpracować i już go nie karmić. Bo karmi już bardzo mało, przynajmniej mało widzę.

Dupelek jako froterka do podłogi. Można z nim i nim zrobić wszystko :lol:

Dupelek naćpany myszką z kocimiętką
Obrazek

Dupelek złapany za fraki, bo żadne zdjęcie nie chciało ostre wyjść
Obrazek

no dobra kto chce Duperelka? Bo ogłaszać go też nie mam czasu

Budrys [i], Migdał, Vanilka, Frezja

Kto przegląda forum