Eśkowe mruczanki. Kama ['] Esiu [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 31, 2012 15:09 Re: Eśkowe mruczanki :)

mrozy niezłe nas dopadły. za zdrowie zwierzaków trzymam :ok:

a kiedy obrona feniks32 :?:
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 31, 2012 15:55 Re: Eśkowe mruczanki :)

MaryLux pisze:Zdenerwować Cię? W moim samochodzie szyby nie zamarzają. Mam żółte volvo z kierowcą :wink:


Qrde, chyba wypadałoby się dorobić szofera i osobistego skrobacza szyb :mrgreen:
Ale Ci dobrze :piwa:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 31, 2012 15:58 Re: Eśkowe mruczanki :)

Yasmin pisze:mrozy niezłe nas dopadły. za zdrowie zwierzaków trzymam :ok:

a kiedy obrona feniks32 :?:


Dziękujemy za kciuki. Do obrony to jeszcze 1,5 roku (dopiero jestem w połowie niestety).
Tak to jest, jak się na stare lata człowiek bierze za naukę, bo w wieku już studenckim nie jestem, o nie :ryk:
W zasadzie temat pracy licencjackiej już mam, kompletuję ew. materiały.
A jak kocurek się miewa? Dziecię pewnie po śniegu chce brykać.
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 31, 2012 17:44 Re: Eśkowe mruczanki :)

Kocur już od pierwszych opadów śniegu nie wychodzi. Teraz głownie grzeje się pod koldrą :wink: w te mrozy to rownież Tymek wiele nie wychodzi, mamy tylko krótki i szybki spacer do i z przedszkola. Planuje wyjazd w weekend do Rabki, ale jeśli nadal będzie tak zimno, to nie pojedziemy. Nie da się przy takim mrozie jeździć na nartach.
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 02, 2012 10:12 Re: Eśkowe mruczanki :)

" Kot w pustym mieszkaniu"
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek.
Wisława Szymborska

Pamiętała o naszych ulubieńcach... piękny wiersz, taki prawdziwy.... cześć Jej pamięci [']['][']

Uhuhahuha... nasza zima zła :mrgreen: Noooooooo, -21 to już prawie moją uwielbioną Finlandię mamy w Polsce.
Esiek dziś dokonał zamachu na mnie o godz. 5.22 :evil: Zaczęło się od miau, potem było miauuu, skala rośnie , a ja nie
mam zamiaru wstać ... no i wstałam, bo kocio był strasznym głodomorem i chciał jeeeeeeeść .
Sunia ma paskudne zapalenie oskrzeli, zmiana kuracji na 2 antybiotyki, i znów rentgen, bo są powiększone 2 węzły chłonne
w okolicach płuc, pytanie... czy to od stanu zapalnego czy coś się kroi gorszego.. mam nadzieję, że nie..
Ciepełka życzę tym co marzną :ok: Ja i tak cały rok chodzę w krótkim rękawku :ryk:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 02, 2012 10:43 Re: Eśkowe mruczanki :)

feniks32 pisze:
MaryLux pisze:Zdenerwować Cię? W moim samochodzie szyby nie zamarzają. Mam żółte volvo z kierowcą :wink:


Qrde, chyba wypadałoby się dorobić szofera i osobistego skrobacza szyb :mrgreen:
Ale Ci dobrze :piwa:

Proszę, oto mój pojazd: http://www.mpk.wroc.pl/index.php?option ... tail&id=12

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 02, 2012 11:20 Re: Eśkowe mruczanki :)

MaryLux pisze:
feniks32 pisze:
MaryLux pisze:Zdenerwować Cię? W moim samochodzie szyby nie zamarzają. Mam żółte volvo z kierowcą :wink:


Qrde, chyba wypadałoby się dorobić szofera i osobistego skrobacza szyb :mrgreen:
Ale Ci dobrze :piwa:

Proszę, oto mój pojazd: http://www.mpk.wroc.pl/index.php?option ... tail&id=12


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Rewelka !! Muszę się pochwalić, że ja też takowego miałam przez ponad 36 lat żywota , Mercedesa w dodatku :mrgreen:
Ale, co tam Mercedesy, kiedyś to i takie cudo się miało, ale po wertepach jak człowiek skakał to dopiero była frajda :ryk:

http://www.mpk.krakow.pl/pl/tabor/tabor-zabytkowy/

"Ogóry" to było to !

Mrozik we Wrocku też tak daje jak w grodzie Smoka Wawelskiego?
Chyba smokowi to ten ogien z pychola też zamarzł :mrgreen:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 02, 2012 11:27 Re: Eśkowe mruczanki :)

feniks32 pisze:
MaryLux pisze:
feniks32 pisze:
MaryLux pisze:Zdenerwować Cię? W moim samochodzie szyby nie zamarzają. Mam żółte volvo z kierowcą :wink:


Qrde, chyba wypadałoby się dorobić szofera i osobistego skrobacza szyb :mrgreen:
Ale Ci dobrze :piwa:

Proszę, oto mój pojazd: http://www.mpk.wroc.pl/index.php?option ... tail&id=12


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Rewelka !! Muszę się pochwalić, że ja też takowego miałam przez ponad 36 lat żywota , Mercedesa w dodatku :mrgreen:
Ale, co tam Mercedesy, kiedyś to i takie cudo się miało, ale po wertepach jak człowiek skakał to dopiero była frajda :ryk:

http://www.mpk.krakow.pl/pl/tabor/tabor-zabytkowy/

"Ogóry" to było to !

Mrozik we Wrocku też tak daje jak w grodzie Smoka Wawelskiego?
Chyba smokowi to ten ogien z pychola też zamarzł :mrgreen:

Mrozik jest cuuuudny, ale nasz smok nie zamarzł.
W ogórach było suuuuuuuper. Do tej pory pamiętam, że jeden z kierowców (dość często miał mój "ulubiony" kurs) uczył się w pracy przez radio łaciny. Tak, tak, akurat były radiowe kursy języków, w tym łaciny.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 02, 2012 12:09 Re: Eśkowe mruczanki :)

Jejku, ale wspaniała historia. 17 lat życia to już naprawdę ogromny szacunek dla tego kota. Gdybyś nie napisała, że on ma tyle lat to w życiu nie uwierzyłabym, że ma tyle. Wcale Ci się nie dziwię, że jesteś tak związana z tym kotem. Kurczę, mój ma 3 miesiące, a ja już kocham go całym sercem i zrobiłabym dla niego wszystko, a co dopiero musisz czuć Ty po 17 latach? Naprawdę podziwiam Ciebie i Twojego kocurka :) I życzę Wam, abyście jeszcze parę długich lat przeżyli razem :) A tak apropos to ile koty żyją? Tak średnio?
Zoomia.pl, miejsce gdzie koty
znajdują kochających właścicieli. Przejrzyj ogłoszenia.

BomBowa

 
Posty: 30
Od: Śro lut 01, 2012 22:04

Post » Czw lut 02, 2012 14:31 Re: Eśkowe mruczanki :)

BomBowa pisze:Jejku, ale wspaniała historia. 17 lat życia to już naprawdę ogromny szacunek dla tego kota. Gdybyś nie napisała, że on ma tyle lat to w życiu nie uwierzyłabym, że ma tyle. Wcale Ci się nie dziwię, że jesteś tak związana z tym kotem. Kurczę, mój ma 3 miesiące, a ja już kocham go całym sercem i zrobiłabym dla niego wszystko, a co dopiero musisz czuć Ty po 17 latach? Naprawdę podziwiam Ciebie i Twojego kocurka :) I życzę Wam, abyście jeszcze parę długich lat przeżyli razem :) A tak apropos to ile koty żyją? Tak średnio?


Esiek jest wspaniałym kocurem, to prawda. Jest moim pierwszym kotem, gdyż dotychczas w moim domu mieszkały pieski.
Kot znalazł się przypadkowo przez to ,że ujął serce Mojej Mamy swoim płaczem. Mieliśmy wtedy chorego już 14-letniego psa Ciapka,
który nie tolerował kotów. Baliśmy się ,że go nie zaakceptuje. A jednak, Ciapek go przyjął i pokochał, wychował.
Eśkowi smutno było samemu po jego śmierci, a złożyło się tak, że mój ojciec przyniósł 3-miesięczną suczkę od pijaków, którzy poili
ją jabcokami. Wyrwał ją z nieszczęścia, i tak oto Esiek ma towarzyszkę :1luvu:
3-miesięczny kotek to fajowy pieszczoch i mnóstwo z nim zabawy, dzieciaczek tak. Pamiętam Eśka takiego, spał wtedy na mojej szyi. :mrgreen:
Ile żyją koty, podobno ok.20 lat, chociaż po świecie byli rekordziści, którzy żyli 38 lat.
I masz rację, bardzo kocham Eśka , gdyż jest Prawdziwym i Oddanym Przyjacielem.
A jak ma na imię Twój kocio?
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 02, 2012 14:33 Re: Eśkowe mruczanki :)

Ze znanych mi kotów najbardziej długowieczna była Puma - 24 lata.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 02, 2012 14:48 Re: Eśkowe mruczanki :)

MaryLux pisze:Ze znanych mi kotów najbardziej długowieczna była Puma - 24 lata.


Piękny wiek. Mój kolega z pracy miał kotkę, która dożyła 23 lat.
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 02, 2012 15:00 Re: Eśkowe mruczanki :)

Mój się wabi Pimpek, bardzo długo zastanawiałam się nad imieniem dla niego, ale pewnego dnia gdy bawił się ze swoją zabawką coś mnie tknęło i powiedziałam do niego: "ale z Ciebie brojarz, Ty Pimpuchu jeden". I tak od tamtego momentu stał się naszym Pimpusiem. A imię pasuje moim zdaniem do niego idealnie. Mam nadzieję, że mój kociak też będzie żył długo i szczęśliwie u mego boku. Prawdziwy przyjaciel, który nie opuści Ciebie w biedzie ani w potrzebie.
Zoomia.pl, miejsce gdzie koty
znajdują kochających właścicieli. Przejrzyj ogłoszenia.

BomBowa

 
Posty: 30
Od: Śro lut 01, 2012 22:04

Post » Czw lut 02, 2012 17:22 Re: Eśkowe mruczanki :)

BomBowa 3 miesiące to malec, musi być niezły rozrabiaka :mrgreen: mój kocur ma 12 lat. do mnie trafił jako 2-latek więc tak naprawdę to nie wiem co to mieć małego kotka w domu.

feniks jak sunia z tym zapaleniem? wychodzisz z nią na spacery w te mrozy? czy tylko na szybkie siq?
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 02, 2012 18:46 Re: Eśkowe mruczanki :)

U mnie podobny duecik, więc z ciekawością będę czytać
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 17 gości