Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 01, 2012 8:44 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Bombą proszę straszyć mój aparat, choć pewnie na niego już nic nie podziała :mrgreen: . Definitywnie odmówił współpracy i trzeba kupić nowy. Wczoraj najpierw samodzielnie, potem przy użyciu TŻ usiłowałam zgrać z niego zdjęcia. Bezskutecznie.
Został sformatowany, przedtem go ociupinę sklęłam, ale nic nie pomogło.
Trzeba będzie chwiliowo zadowolić się relacją słowną, trudno.
Antoś jest kotem idealnym. Dopisuje mu apetyt, przykładnie korzysta z kuwetki, z nikim się nie kłóci, bawi się na drapaczku, lubi być głaskany, no nie można się do niego przyczepić, nawet jakby się chciało :wink: W porównaniu z pozostałymi kociastymi to aniołek. Łatwoobsługowy i bezkonfliktowy. Nawet zęby pozwala sobie czyścić bez specjalnych ekscesów.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 01, 2012 8:56 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

A w komórce aparatu nie ma? :?
Dla Tonia i całej gromadki głaski :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lut 01, 2012 9:19 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Zuch chłopak. :D :D :D

Wawe

 
Posty: 9490
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 02, 2012 8:06 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Popołudnie kociej mamy:
siedzę na fotelu, po pracy, po nakarmieniu futer, a nawet po własnym obiedzie, piję kawę, oglądam "Don Matteo" i podziwiam zachwycające Gubbio. Spokój, relaks, ale prawdziwe szczęście jeszcze przede mną :wink: . Na kolana wskakuje mi Felutka. Antoni bawi się moim klapkiem. Po chwili Felutka przysysa się do mojego kciuka, ugniatając dłoń przednimi łapkami i wbijając w nią igiełki pazurków. W tym czasie Tonio dorywa się do mojej stopy i trzymając ją w objęciach zaczyna podgryzać mój duży palec od nogi. Przednimi ząbkami, bo tylko na tyle pozwala mu rozwarcie pysia. Dobrze, że mam grube skarpety, bo czuję te jego ząbki dość dobrze. I tak podgryzana, podsysana i nakłuwana, z uśmiechem błogości na ustach, zastanawiam się: czy ja przypadkiem nie jestem masochistką? :mrgreen:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 02, 2012 8:26 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Odpowiem Ci: nie jesteś :) MPiki bardzo lubią gryźć moje palce i jeśli nie robią tego zbyt mocno, dama im daję czasami 8)
Głaski dla kociaków :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lut 02, 2012 9:02 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Jesteś. :lol: Ja też. :lol: I podejrzewam, że większość opiekunów kocich też jest. :lol:
Ale jaki to przyjemny masochizm. :lol: :lol: :lol:

Niedawno przeżywałam bardzo trudne lata. I to co mi najbardziej pomagało w tym czasie, co pozwalało przetrwać, to możliwość przytulenia się do ciepłych, mięciutkich, kocich futer.

Wawe

 
Posty: 9490
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 02, 2012 9:12 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

A Migdał przytulony nad ranem do twarzy, kiedy leżąc na boku usiłuję jeszcze dospać? Usiluję się nie udusić, myśląc, że to takie miłe :roll: , myśląc jednocześnie, że mógłby już sobie pójść, ale się nie ruszam - to co to jest? Stawiam na rozdwojenie jaźni :mrgreen:

Wawe - koty generalnie na wszystko są dobre :lol:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25705
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 02, 2012 9:24 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

A najlepsze na rozgrzeszenie własnego lenistwa. :twisted: :wink:
Bo jak przysiądziesz na chwilkę w fotelu, a na kolana właduje ci się jedno lub dwa futra, to jak łatwo wytłumaczyć sobie: to sprzątnięcie kuchni może poczekać; ona/one tak słodko śpią; przecież nie mogę teraz zrzucać jej/ich z kolan. :lol: :wink:

Wawe

 
Posty: 9490
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 02, 2012 10:07 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

morelowa pisze:A Migdał przytulony nad ranem do twarzy, kiedy leżąc na boku usiłuję jeszcze dospać? Usiluję się nie udusić, myśląc, że to takie miłe :roll: , myśląc jednocześnie, że mógłby już sobie pójść, ale się nie ruszam - to co to jest? Stawiam na rozdwojenie jaźni :mrgreen:

Wawe - koty generalnie na wszystko są dobre :lol:


:mrgreen: Mrucząca Stokrotka wylizująca mi nos, w tym i dziurki w nosie od środka - o trzeciej nad ranem ... siedząc oczywiście na twarzy tyłeczkiem niekoniecznie pachnącym fiołkami ... :mrgreen: I też sobie wmawiam, że to takie słodkie ... :twisted:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 02, 2012 10:56 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

dziurki w nosie od środka - o trzeciej nad ranem .


??? :strach:
:ryk:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25705
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 02, 2012 15:48 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Fanszeta pisze:Popołudnie kociej mamy:
siedzę na fotelu, po pracy, po nakarmieniu futer, a nawet po własnym obiedzie, piję kawę, oglądam "Don Matteo" i podziwiam zachwycające Gubbio. Spokój, relaks, ale prawdziwe szczęście jeszcze przede mną :wink: . Na kolana wskakuje mi Felutka. Antoni bawi się moim klapkiem. Po chwili Felutka przysysa się do mojego kciuka, ugniatając dłoń przednimi łapkami i wbijając w nią igiełki pazurków. W tym czasie Tonio dorywa się do mojej stopy i trzymając ją w objęciach zaczyna podgryzać mój duży palec od nogi. Przednimi ząbkami, bo tylko na tyle pozwala mu rozwarcie pysia. Dobrze, że mam grube skarpety, bo czuję te jego ząbki dość dobrze. I tak podgryzana, podsysana i nakłuwana, z uśmiechem błogości na ustach, zastanawiam się: czy ja przypadkiem nie jestem masochistką? :mrgreen:

Ciężka dola kociej mamy :kotek: :1luvu:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 02, 2012 16:01 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

morelowa pisze:
dziurki w nosie od środka - o trzeciej nad ranem .


??? :strach:
:ryk:


no sssooo ? pakuje mi jęzor (a czasami i łapkę) do nosa i oczu ... o konsumowaniu włosów nie wspominałam, bo w zasadzie przy tym da się spać ... :mrgreen:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 03, 2012 10:05 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Spać się da przy wszystkim, tylko twardym trza być i koniec :mrgreen: .

Ale czerpać z tego przyjemność 8O 8O 8O No, najważniejsze, że nie jestem sama.

A dziś rano Antosiowi strasznie krwawiły dziąsła pod przednimi dolnymi zębami. Myślę, że to jakaś kocia maupa go drapnęła, bo on ma dolną wargę odsuniętą i łatwo o takie zadrapanie podczas kocich zapasów.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 03, 2012 10:09 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Na, którą kocią małpę stawiasz?? bo chyba nie na księżniczkę Małpeczkę Filutkę I??
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pt lut 03, 2012 10:18 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Księżniczka też mogła, choć delikatniutka, to czasem się wkurza, albo Szczuruś w zabawie, albo Kawka go pacnęła i pazurków nie schowała.
Albo i sam sobie to zrobił przy toalecie
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fumcia01, Google [Bot], puszatek i 141 gości