Bombą proszę straszyć mój aparat, choć pewnie na niego już nic nie podziała

. Definitywnie odmówił współpracy i trzeba kupić nowy. Wczoraj najpierw samodzielnie, potem przy użyciu TŻ usiłowałam zgrać z niego zdjęcia. Bezskutecznie.
Został sformatowany, przedtem go ociupinę sklęłam, ale nic nie pomogło.
Trzeba będzie chwiliowo zadowolić się relacją słowną, trudno.
Antoś jest kotem idealnym. Dopisuje mu apetyt, przykładnie korzysta z kuwetki, z nikim się nie kłóci, bawi się na drapaczku, lubi być głaskany, no nie można się do niego przyczepić, nawet jakby się chciało

W porównaniu z pozostałymi kociastymi to aniołek. Łatwoobsługowy i bezkonfliktowy. Nawet zęby pozwala sobie czyścić bez specjalnych ekscesów.