Hej,
czajkax2 nie dostałam żadnej wiadomości, może coś źle zrobiłaś

.
W każdym razie - już na wątku Rudzika napisałam. Mam go w kuchni, także nie wylądował na dworzu. Stasznie się cieszę, że chcesz mu dać dom.
To co czytam, Twoje obawy dla mnie świadczą o Tobię i Twoim domu bardzo dobrze. Napisz mi swój numer telefonu (doczytałam, że masz puste konto), ja chętnie do Ciebie zadzwonię
Najważniejsze, kotek nie jest agresywny!!! Jest tylko zestresowany, ale daję się głaskać jak jest w transporterku. Z tego się strasznie cieszę!