Skierniewicka banda i arystokracja

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 01, 2012 20:07 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

Dzisiaj jak lecialam do tramwaju przed 6 rano i zobaczylam te koksowniki to zrobilo mi sie goraco bylo jak w stanie wojennym :cry:
Natek wyglada cudnie :ok: :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 20:17 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

rapsodia82 pisze:Jakby tak było ze 20 na plusie, to może zacznę w boga wierzyć :mrgreen:

kiedyś będzie :mrgreen:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 20:29 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

Ale to się nie liczy :P Ja kcem teraz :cry:

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Śro lut 01, 2012 20:34 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

teraz to możesz liczyć na 20 ale co najwyżej na minusie :twisted:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 20:42 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

Idę sobie od Was :P Zero współczucia i łączenia się w bólu ;)

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Śro lut 01, 2012 20:58 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

:ryk: :ryk:

dobrze,ze ja mam blisko do pracy to jak se zrobię spacerek to mi dobrze robi i jest mi ciepełko po spacerku

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro lut 01, 2012 21:01 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

rapsodia82 pisze:Zero współczucia i łączenia się w bólu ;)
ja się łączę całym swym jestestwem Obrazek,
I żądam więcej, żądam +25!!! A w boga i tak nie uwierzę, nawet po spełnieniu żądań Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 21:11 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

Martuś, ja Cie tylko sprowadzam na ziemię :mrgreen:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 21:31 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

Monika, baaardzo dziękuję, że choć ty jedna mnie rozumiesz :roll:

Marta, bardziej twardo niż ja ostatnio nie da się chodzić :P

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Śro lut 01, 2012 21:35 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że przed nami dwa najmorźniejsze dni, że bedzie JESZCZE zimniej :twisted:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 21:35 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

rapsodia82 pisze:Monika, baaardzo dziękuję, że choć ty jedna mnie rozumiesz :roll:
nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem, włączyłam farelkę, a w ręce mi i tak zimno. Przeraża mnie myśl o pójściu do łazienki. Chyba przestanę się myć, a na wiosnę można będzie zrobić ze mnie Marzannę o ile da się mnie ponieść do wody bez maski gazowej :twisted: :twisted: :twisted:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 21:42 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

Marta, zły proroku, i tak Cię już nikt nie słucha! :P

najmysia pisze:
rapsodia82 pisze:Monika, baaardzo dziękuję, że choć ty jedna mnie rozumiesz :roll:
nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem, włączyłam farelkę, a w ręce mi i tak zimno. Przeraża mnie myśl o pójściu do łazienki. Chyba przestanę się myć, a na wiosnę można będzie zrobić ze mnie Marzannę o ile da się mnie ponieść do wody bez maski gazowej :twisted: :twisted: :twisted:


Ja w nocy szlafrok zakładam i w nim śpię, a farelka to mój ostatnio najlepszy przyjaciel...

Może zahibernowana jakoś przetrwasz. Podobno zimno dobrze robi organizmowi... Ech, komu ta cholerna zima potrzebna, kto ją do jasnej anielki wymyslił???
A poważnie, to miałam miejscową krioterapię w listopadzie robioną i to była najgorsza rzecz :/

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Śro lut 01, 2012 21:45 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

rapsodia82 pisze:Ja w nocy szlafrok zakładam i w nim śpię
ja zakładam dwie pary spodni od pizamy i dwie bluzy wszystko jedno na drugie... i skarpetki... A ta posrana farelka prąd ciągnie... :twisted: :twisted: :twisted:

kiche_wilczyca pisze:że bedzie JESZCZE zimniej :twisted:
jak możesz nas tak dołować? :twisted:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 22:06 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

W skarpetkach to ja zawsze śpię, tylko teraz grube zakładam :(
A szlafrok mam taki jakby pluszowy, w każdym razie bardzo ciepły i miękki, przy łóżku też koc, aby był pod ręką, jak będzie zimno, żeby nie wychodząc z łóżka się przykryć.

A Marta nas nie lubi chyba :(

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Śro lut 01, 2012 22:06 Re: Skierniewicka banda i arystokracja-Tazzy już 2 lata z nami;)

ja tylko stwierdzam :ryk:

rapsodia82 pisze:Może zahibernowana jakoś przetrwasz. Podobno zimno dobrze robi organizmowi

hmmm, tak patrzę dookoła siebie i oczom nie wierzę - w pociągu, w metrze zakichańcy, zakasłańcy, u mnie w robocie jeszcze chyba takiego pogromu chorobowego nie było. Wszyscy chrychają, kaszlą, kichają i w ogóle ledwie żywi. Chodza opatuleni w szale, czapki, kaputury, grube rękaiwice i skarpety w ocieplane kozaki. A ja? Pod spodniami gołe nogi, jedna para skapretek w glanach (co prawda ocieplanych), bez rękaiwczek (po co jak ręce noszę w kieszeni), bez szalika (przy golfie zbędny), jedynie czapkę zakładam, ale to tez na dłuższe dystanse, bo moje zatoki mogłyby jednak tego nie przezyć. I nie chrycham, nie kicham i nie kaszlę, jestem zdrowa.... :mrgreen:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 39 gości