Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Trzymamy, szkoda, że tylko tak możemy pomóc

Też potrzymam :ok:

Szukamy Szymonkowi domu: viewtopic.php?f=13&t=138547

Kurunia dziś lepiej, przechodzimy tylko na mokre i wracamy do aloesu, który zawsze jej bardzo pomaga.

Bry,

Duża ma od rana wnerwa

Oglądała a w zasadzie słuchała coś na Polsacie news.
Redaktor rozmawiał z profesorem, niestety Duża nie wie, z jakim profesorem, bo nie skupiała się na tej rozmowie za bardzo, rozmowa była o zagrożeniach kobiet w ciąży, jakieś tam bzdury a następnie przeszli do tokso, profesor mówił o konieczności dokładnego mycia warzyw i owoców, o nie jedzeniu tatara. Kończyli już, Pan redaktor podziękował profesorowi za wizytę i rozmowę, profesor już miał skończyć, gdy nagle coś mu się przypomniało i wypalił, że jeszcze chciał powiedzieć, że niebezpieczne dla kobiet w ciąży są koty, a sprzątanie kuwety może być śmiertelnym zagrożeniem, w kuwecie jest pełno toxo w kocich odchodach.
Duża aż się zapowietrzyła, co za bzdury wygaduje ten profesor, cześć ludzi w to uwierzy, jak mają nie wierzyć, ze kot to samo zło skoro to mówi sam profesor i do tego w „telewizji”.

Tak sprzątanie kuwety jest śmiertelnym zagrożeniem, podchodząc do kuwety poślizgną się na rozsypanym żwirku, przez brzuch trudniej złapać im równowagę, upadną a głową uderzą w kuwetę, odbiją się i wpadną twarzą w żwirek, próbując złapać powietrze nałykają się żwirku i uduszą :twisted:

Może temu profesorowi mózg zamarzł w drodze do studia :evil:

Ja czuję się lepiej o czym Duża nie raczyła wspomnieć wczoraj, w ogóle mnie pominęła :evil:

Duża zmniejszyła mi dawkę leku i już nie śpię przez cały dzień, mogę pilnować miski
Ptachu

Trzym się Ptachu :ok:

Gag i spółka

Duże takie są, pomijają najważniejszych

Fasolka

iwcia pisze:Bry,

Duża ma od rana wnerwa
Oglądała a w zasadzie słuchała coś na Polsacie news.
Redaktor rozmawiał z profesorem, niestety Duża nie wie, z jakim profesorem, bo nie skupiała się na tej rozmowie za bardzo, rozmowa była o zagrożeniach kobiet w ciąży, jakieś tam bzdury a następnie przeszli do tokso, profesor mówił o konieczności dokładnego mycia warzyw i owoców, o nie jedzeniu tatara. Kończyli już, Pan redaktor podziękował profesorowi za wizytę i rozmowę, profesor już miał skończyć, gdy nagle coś mu się przypomniało i wypalił, że jeszcze chciał powiedzieć, że niebezpieczne dla kobiet w ciąży są koty, a sprzątanie kuwety może być śmiertelnym zagrożeniem, w kuwecie jest pełno toxo w kocich odchodach.
Duża aż się zapowietrzyła, co za bzdury wygaduje ten profesor, cześć ludzi w to uwierzy, jak mają nie wierzyć, ze kot to samo zło skoro to mówi sam profesor i do tego w „telewizji”.

Tak sprzątanie kuwety jest śmiertelnym zagrożeniem, podchodząc do kuwety poślizgną się na rozsypanym żwirku, przez brzuch trudniej złapać im równowagę, upadną a głową uderzą w kuwetę, odbiją się i wpadną twarzą w żwirek, próbując złapać powietrze nałykają się żwirku i uduszą
Może temu profesorowi mózg zamarzł w drodze do studia

Ja czuję się lepiej o czym Duża nie raczyła wspomnieć wczoraj, w ogóle mnie pominęła
Duża zmniejszyła mi dawkę leku i już nie śpię przez cały dzień, mogę pilnować miski
Ptachu

Pan profesor najwyraźniej nigdy nie słyszał o łopatkach do wybierania żwirku i o myciu rąk
Duża mówi, że niektórzy lekarze tak mają
Principessa
Ptachu, dobrze że jest lepiej z tobą i Kurką
Oj, macie się wy z tą Dużą

Yes, yes, yes :dance:

Ryśka oddała sznurek [mówiąc kolokwialnie ale dokładnie to wysrała go], niestety już nie jako kokardkę, rozwiązała go w jelitach :wink:

Ależ się cieszę, kamień mi spadł z serca

, bardzo się bałam otwierania Rysi

A tak wyglądała kokardka na rtg

Dzielna Rysia, dzielne jelitka Rysi :kotek:

Dzielna Ryśka, brawo.
Co do profesora to nie mam słów.
Na szczęście moja córka, ta w ciąży ( już końcówka) chodzi do gina, który ma zupełnie inne poglądy.

Nasz Duży też się zbulwersował telewizją bo oglądał jakiś materiał o pomaganiu zwierzętom w mrozy i reporter najpierw trafił na pańcię z pieskiem, ktòra się cieszyła, że nie ma kotów i dziada, który oznajmił, że woli szczury
Principessa

Ryśka
Piękna kokarda

bagheera pisze:Nasz Duży też się zbulwersował telewizją bo oglądał jakiś materiał o pomaganiu zwierzętom w mrozy i reporter najpierw trafił na pańcię z pieskiem, ktòra się cieszyła, że nie ma kotów i dziada, który oznajmił, że woli szczury
Principessa

A inny idiota pozwolił, żeby to poszło w świat :evil:

bagheera pisze:

Pan profesor najwyraźniej nigdy nie słyszał o łopatkach do wybierania żwirku i o myciu rąk
Duża mówi, że niektórzy lekarze tak mają
Principessa
Ptachu, dobrze że jest lepiej z tobą i Kurką
Oj, macie się wy z tą Dużą

Myślisz, że Pan Profesor uważa, że ludziska łapkami wybierają świństewka z kuwety

?
Przecież Duzi to nie koty, żeby sobie łapkami ze wszystkim radzić

Badylek

Nie wypowiem się na temat Pana Profesora

Najgorsze jest to, że przez takie wypowiedzi, ludzie rzeczywiście "na wszelki wypadek" się kotów z okazji ciąży pozbywają :evil:

Gratulujemy odzyskania sznureczka :mrgreen:

Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Kto przegląda forum