cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

ja bede na kocairni w czwartek też, nie wiem o ktorej godz ale wpadne zobaczyc to male czarne coś. jak trzeba to moge wziac aparat i porobic foty komu trzeba.

wracając do czarnego "cosia" kurde mam nadzieje ze sie oswoi, ktos wogole sprawdzał płec? bo generalnie to małe coś ma jeszcze jednego brata/siostre którego chce też złapać i matke dziką ktorą chce złapac do sterylki i wypuścic. narazie tylko jego sie udało chycić, a łapac bede we czwartek pozostałą dwójke. sponsor na sterylke tez jest. wiec jestem dobrej mysli.

transprotem do wro niestety nie użycze jutro bo dopiero jutro wieczorem wracam do sosnowca

Małe się oswoi, jeśli będzie się kontaktować głównie z ludźmi,a nie z kotami

Podziękowanie dla bubor - Paweł

Dzisiaj spotkałam Anioła - bubor (jednego już znam - Mikuś) :1luvu:

bubor Paweł - dziękuję Tobie, za to że podjąłeś się pojechać jutro z dziewczynkami do Wrocławia,
że nie pozwolisz im marznąć, że bezpiecznie dotrą do celu - dla Dorothy :1luvu:

to bardzo ważna wizyta,
a zarazem dla mnie. Jeśli będzie wszystko dobrze Dorothy :1luvu:

już niedługo zamieszka ze mną,
Bzylem (mój partner) i Kitą :kotek:

Były dzisiaj chwile zwątpienia, że Basia będzie zmuszona jechać pociągiem, a tu stał się cud

i dziewczynki mają transport i wspaniałego kierowcę.

Dziękuję z całego serca, wierzę że kiedyś będę mogła się odwdzięczyć

Barbara

Kinga weź aparat.

Im więcej fot tym lepiej!!!!!!!!!!!!!!!!

i Ksenia - nowa niedowidząca potrzebuje fotek też... Zróbcie plissss..

Dzięki Ci Buborze! Jesteś WIELKI!!!!!!

Paweł - jak zawsze niezawodny, niezastąpiony :1luvu:

Bubor - jesteś wielki sercem chłopie :1luvu:

Także ciałem .................. :wink:

bubor pisze:Także ciałem ..................

No tego to bym taka pewna nie była :ryk:

Dziękuję wszystkim za akcję poszukiwawczą. Cieszę się że jedziemy z Pawłem.
W związku z powyższym bierzmey obie Pannice.

Pannę Dorotkę na kotnrolę. Trzymajcie kciuki za pomyślne zakończenie wizyty :ok:

Pannę Ksenię - przygotowanie do ew. operacji oczu. (I tu wykazać się będą mogły kolejne osoby, pewnie jeszcze ze 2 razy będzie trzeba jechac).

MIKUŚ pisze:Dziękuję wszystkim za akcję poszukiwawczą. Cieszę się że jedziemy z Pawłem.
W związku z powyższym bierzmey obie Pannice.

Pannę Dorotkę na kotnrolę. Trzymajcie kciuki za pomyślne zakończenie wizyty

Pannę Ksenię - przygotowanie do ew. operacji oczu. (I tu wykazać się będą mogły kolejne osoby, pewnie jeszcze ze 2 razy będzie trzeba jechac).

Tylko kochana, nie umawiaj się aby na 14-go lutego! Bo wtedy na pewno Grzesiek się nie wykaże - jedzie (właściwie to jedziemy, bo ja też jadę) do Bielska na zmasowany atak walentynkowy.

wiiwii pisze:Tylko kochana, nie umawiaj się aby na 14-go lutego! Bo wtedy na pewno Grzesiek się nie wykaże - jedzie (właściwie to jedziemy, bo ja też jadę) do Bielska na zmasowany atak walentynkowy.

Kochana 14 lutego to mnie nie ma w Sosnowcu. Z resztą od 9 do 14 jestem niedostępna.

A Ja nie mam nic do gadania. Jeżeli Dr powie że 15 to 15 trzeba się stawić. To są poważne sprawy. :wink:

I myślę że taki dzień własnie wybierze bo dokładnie za 2 tygodnie. A mnie pozstaje tylko serdecznie podziękowac i się dostosować. Dr traktujr Nas ulgowo!!

kingusiak pisze:ja bede na kocairni w czwartek też, nie wiem o ktorej godz ale wpadne zobaczyc to male czarne coś. jak trzeba to moge wziac aparat i porobic foty komu trzeba.

wracając do czarnego "cosia" kurde mam nadzieje ze sie oswoi, ktos wogole sprawdzał płec? bo generalnie to małe coś ma jeszcze jednego brata/siostre którego chce też złapać i matke dziką ktorą chce złapac do sterylki i wypuścic. narazie tylko jego sie udało chycić, a łapac bede we czwartek pozostałą dwójke. sponsor na sterylke tez jest. wiec jestem dobrej mysli.

transprotem do wro niestety nie użycze jutro bo dopiero jutro wieczorem wracam do sosnowca

Kinga jeżeli potrafisz coś wykrzesać z Ksawerego i Seleny to będę wdzięczna

Powodzenia we Wrocławiu mam nadzieję że dziewczyny choć troszkę będą widziały :ok:

A ja poprosze duzurek 6.02 wieczorem:D:D

Kciuki za dziewczęta :ok:

Wiiwii po drugim dyżurze.

Ponieważ puszki, których się nie zużyło, zamarzają na zewnątrz, włożyłam je wczoraj do szafki owinięte szczelnie reklamówkami. I co widzę po wejściu dziś rano? Szafka otwarta i splądrowana (w sensie owych zapakowanych połówek puszek)! ;] Ciekawe które to takie sprytne. Muszę robić tak, żeby nic nie zostało i tyle.
Zadam pytanie natury ekonomicznej: ile puszek zużywacie na poranne karmienie?

Mały kocurek bał się mnie i nie chciał jeść nic, zachęcona przez Basię (która wpadła po Ksenię) pokarmiłam go Gerberkiem (połówką) - zjadł. Płacze za mamą (ciekawe, że nie płakała, jak miał mnie w zasięgu wzroku).

Funia ładnie zjadła. Trochę jej odsypałam suchego jedzenia z miski stojącej na podłodze, żeby się nie obżerała - ona nie dostaje przecież żadnej specjalistycznej suchej karmy, prawda? Syczy i warczy na wszystkie koty.

Kozak fika do wszystkich kotów, Bronek żebrze, by brać go na ręce albo nosić na ramieniu jak piraci papugę (byłam dziś z kolegą Michałem, więc jemu przypadła ta fucha)! Dalej dziś memlał ogon. Pobawił się trochę z Kozakiem i Bercikiem.
Bercik teraz nie ma co robić, bo mu Ksawery gwizdnął pannę. Czasem dołącza do nich Dziczka.

Generalnie wszystkie koty poza Bossem pojadły, jak któryś nie chciał to dostawał pod nos i temu już nie mógł się oprzeć. Żaden nie narzygał, żaden nie miał biegunki.

Sukces! Boss nie wzdragał się kiedy go głaskałam! Nawet pomruczał!

Myślę o Domu Tymczasowym dla Kseni, jak już będzie poza boxem.. Tzn. nie u siebie tylko Michał, który był ze mną na dyżurze, zgodził się rozważyć taką opcję.

Nie wiem co jeszcze miałam napisać, jak sobie przypomnę, to napiszę.

cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

Kto przegląda forum