KRAKÓW,WADOWICE - koty szukają domów. PILNE!!!

Wysłałam małą sumkę.
Ale malutką...

Dobre wqieści od gerardbutler: "Koty wszystkie jedzą. Nie widzę żeby były osowiałe. Biegunki i wymiotow nie zaobserwowałam". Martwi się bardzo o Homerka w Chironie, bo choć wierzy, że go wyleczą, to jak nie można kota codziennie zobaczyć, wygłaskać...
Plus jej suka urządziła jej wczoraj ćwiczenia z przetrwania na zimnie - wylazła na dwór i nie dawała się zapędzić do domu. I Ania co 15 minut wylatywała w piżamie zaganiać gadzinę do domu - dopiero po jakiejś godzinie psinie zmarzła dupcia i wróciła łaskawie do domu :roll:

.

Poszła ode mnie wpłata na Homerka do Chirona.

mavi pisze:Poszła ode mnie wpłata na Homerka do Chirona.

Ode mnie przelew dostali w poniedziałek

Amiko, wiem. Uzgodniłam z Alienor, co i gdzie posłać. Miejmy nadzieję, że wspólnymi siłami uda się Homera wyciągnąć z opresji. I że to podłe choróbsko oszczędzi inne koty.

nowe wieści: koty nie bardzo mają apetyt, ale na szczęście nie wykazują żadnych objawów chorobowych- biegunek, wymiotów. Weci mówią, że to dlatego, iż Ania się denerwuje, a im to się udziela :roll:

. Jutro będą miały ponownie podaną surowicę.
Homerek bez zmian na razie- ani lepiej, ani gorzej.

Jakie wyniki krwi ma obecnie Homerek? Czy dostaje coś na wzmocnienie i pobudzenie szpiku do produkcji leukocytów?

Alex405 pisze:Jakie wyniki krwi ma obecnie Homerek? Czy dostaje coś na wzmocnienie i pobudzenie szpiku do produkcji leukocytów?

gerardbutler tego nie wie. Z wetką prowadzącą Homerka ma tylko kontakt o tyle, o ile ona obiecała Ani, że ją poinformuje, gdyby z kotkiem znacznie się pogorszyło. Większy kontakt z tą wetką ma Budrysek.

Ania pyta, czy ktoś podawał kotom canigen p (zależy jej, by właśnie ten produkt, nie inny z psią surowicą) i ile razy- z jakim skutkiem. Jutro musi podać kotom surowicę, będzie to już trzeci raz i bardzo się boi.

A oto i sam Homerek

tak na oko to jaki rozmiar ciuchów ma Ania? M, S, 36, 38?

Ta surowica to canglob - gerardbutler na tyle się denerwowała, że podała nie tą nazwę.

"Surowica podana moim kotom 2 razy, kocicom Staszka 3. Na razie normalnie zjadły gotowane nóżki z kury, teraz trawią i leżą. Milagros się myje a Mela zaczepia Sabę, Maciek sraczek się pląta"
:ok:

Na razie jest ok koty jedza.
budrysek dostaje szalu bo wydzwaniam do niej i smsuje co chwile z nerwow :oops:

Przed podaniem surowcy kotom z nerwow dostalam takiej biegunki ze masakra.i brzuch mam tak scisniety :oops:

przede wszystkim wyluzuj, bo jak się rozchorujesz to kotom się chora nie przydasz :ok:

gerardbutler pisze:Na razie jest ok koty jedza.
budrysek dostaje szalu bo wydzwaniam do niej i smsuje co chwile z nerwow
Przed podaniem surowcy kotom z nerwow dostalam takiej biegunki ze masakra.i brzuch mam tak scisniety

Nie żebym się cieszyła z Twoich niedomagań ale mimo wszystko trochę to pocieszające że nie jestem jedynym takim nerwusem - ja zwykle przestaję jeść a potem wymiotuję samymi kwasami żołądkowymi. Weź sobie jakieś ziołowe leki dla spokojności.

KRAKÓW,WADOWICE - koty szukają domów. PILNE!!!

Kto przegląda forum