Oddam w dobre ręce kota

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie sty 29, 2012 20:55 Re: Oddam w dobre ręce kota

myamya pisze:
Blue pisze:Nigdzie w tym wątku nie widziałam żeby ktoś komuś groził uśpieniem kota.

Nieeee, skądże, tylko przypadkiem autorka napomknęła, że jakby nie udało się kota oddać, to jedyną opcją, jaką bierze pod uwagę, jest zabicie go.
Tak przypadkiem się jej wspomniało.

Bez powodu w sumie i bez związku z tematem.

Wcale nie po to, żeby dodać dramatyzmu sytuacji i nie po to, żeby zmotywować głupie kociary do tego, żeby jej problem z głowy jak najszybciej zdjęły.


Blue - obawiam się, że Twoje tłumaczenie nic nie da :|

myamya - gdzie w poniższych postach jest potwierdzenie tego, co napisałaś?

W pierwszym była tylko prośba:
karolinanowok pisze:dachowiec, kocur nie kastrowany, wiek ok. 7lat, lubi się łasić. Dość duży ok. 5kg., żyje w zgodzie z psami. Pogodny, łagodny, nie niszczy niczego w mieszkaniu. Nie jest łowcą. Dużo czasu śpi (leniuch). Kochany i miły ale mamy małe dziecko (5miesiecy) z bardzo dużą alergią na sierść kocią, która została wykryta nie dawno.
Szukamy dobrego domu z kochającymi ludźmi zwierzęta :)


W drugim:

karolinanowok pisze:Kota i tak oddam a dziecko miało robione testy alergiczne i to nie raz! Ma uczulenie na kota 4 klasy, co jest potwierdzone przez nie jednego lekarza. Szukam dla niego dobrego właściciela bo nie chcę go uspać. Zasięgnęłam opinii o kocich alergenach i wiem, że nawet po oddaniu kota długo jeszcze będą się utrzymywać w pomieszczeniach w których przebywał. Dziecko przez kota cierpi więc chcę go oddać na prawdę w dobre ręce. Jeśli jest ktoś taki to proszę o kontakt. Kot nie śmierdzi mimo iż nie jest kastratem. Jeśli kastracja to konieczny wymóg aby znalazł dom to zapłacę nowemu właścicielowi za zabieg.
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Nie sty 29, 2012 21:20 Re: Oddam w dobre ręce kota

ksb pisze:myamya - gdzie w poniższych postach jest potwierdzenie tego, co napisałaś?
:arrow:

W tym, że (1) w ogóle taka opcja się w jej postach pojawiła, (2) że z jakiegoś powodu uznała za stosowne na forum kociarzy "przypadkiem" wspomnieć, że taka opcja jej do głowy przyszła.

Blue - obawiam się, że Twoje tłumaczenie nic nie da

Owszem, nie da.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie sty 29, 2012 21:33 Re: Oddam w dobre ręce kota

Żałuję, że nie da.
Skłonność do jednoznacznych ocen prowadzi tylko do takich skutków, o jakich napisała Blue:

Blue pisze:
(...)
Szczególnie tego nie potrzebujemy gdy zmagamy się z ciężką chorobą dziecka, jego cierpieniem, pewnie masą dylematów i wewnętrznego rozdarcia.

Jeśli ktoś po prostu chce kota oddać bez walki o niego to i tak go odda a mieszanie z pomyjami zdziała jedynie tyle że kot będzie miał większe szanse wylądować bardzo źle.
Gdy kot jest kochany a decyzja o jego oddaniu jest dokładnie przemyślana i opłakana - to takie reakcje na forum naszym kochanym powodują jedynie zwiększenie cierpienia człowieka. I również zmniejsza szanse kota na znalezienie dobrego domu - bo jego właściciel nie będzie juz tu szukał pomocy.
Podobnie jak wiele innych osób odstraszonych zawczasu losem poprzedników
.

Kto na tym skorzysta?
Jedynie jeden z drugim forumowicz - który sobie ulżył
.
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Nie sty 29, 2012 21:44 Re: Oddam w dobre ręce kota

Przykre :(
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon sty 30, 2012 0:22 Re: Oddam w dobre ręce kota

Jeśli autorka napisała coś takiego, to widocznie takie rozwiązanie również zakłada w przypadku nie znalezienia domu dla kota.
I to nie oznacza, że go kocha. Niestety. :cry: :cry: :cry:

malutka_8

 
Posty: 700
Od: Pon sie 04, 2008 9:04
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Pon sty 30, 2012 14:10 Re: Oddam w dobre ręce kota

malutka_8 pisze:Jeśli autorka napisała coś takiego, to widocznie takie rozwiązanie również zakłada w przypadku nie znalezienia domu dla kota.
I to nie oznacza, że go kocha. Niestety. :cry: :cry: :cry:


Ten wątek, jak i wiele innych oznaczają dla mnie jedno.
Ze strasznie mało w nas, jako społeczeństwie, empatii choćby chęci zrozumienia innego człowieka.
Ze bardzo lubimy łapać za słowa, narzucać swoje ideały (które dopiero życie potrafi zweryfikować), wyładowywać na innych swoją złość czy bezradność.

Nie bierzemy też pod uwagę konsekwencji swoich słów.
Potępiamy w czambuł ludzi którzy chcą kota oddać - nie biorąc pod uwagę że naszymi własnymi słowami dorzucamy kamyczek do ogródka nieszczęścia danego kota.
Nie zastanawiamy się też że może krzywdzimy człowieka, że może faktycznie życie postawiło go pod ścianą, musi dokonać wyboru który rozdziera mu serce. Ale nie, wbijemy mu szpilę jeszcze i jeszcze, niech pocierpi, my możemy sobie założyć szatę strażnika moralności.

A nawet jeśli komuś kot się po prostu znudził, a może okazało się że jednak nie po drodze komuś z kocim charakterem - to przecież po prostu tak bywa - wtedy najlepsze co można zrobić to znaleźć kotu nowy, tym razem naprawdę kochający dom. Dla mnie to dowód wielkiej odpowiedzialności i szacunku dla zwierzęcia. Znaleźć mu dom zanim się go znienawidzi, zacznie przeganiać, odrzuci.
Ale nie.
Bo napisz coś takiego człowieku na forum, że chcesz po prostu zwyczajnie, oddać kota, znaleźć mu inny dom bo sytuacja Cię przerasta, okazało się ze ci z kotem źle.
Zjadą Cię z góry na dół.


A potem zdziwienie - że tyle kotów porzuconych, w schroniskach, uśpionych, w domu - ale nie kochanych, że przecież można było szukać domu, przecież jest internet, forum - dlaczego ludzie poszli na łatwiznę, nie szukali pomocy.
Może dlatego że boją się odezwać?

EOT z mojej strony.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon sty 30, 2012 21:12 Re: Oddam w dobre ręce kota

Blue popieram w 100% i szczerze Cię podziwiam, że Ci się chciało to kilkakrotnie tłumaczyć. :ok:

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post » Pon sty 30, 2012 21:24 Re: Oddam w dobre ręce kota

Blue :ok: :ok: też popieram.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25724
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon sty 30, 2012 21:27 Re: Oddam w dobre ręce kota

Ja już wprawdzie robiłam to wcześniej - ale co tam: na zakończenie jeszcze raz Blue :ok: :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon sty 30, 2012 22:46 Re: Oddam w dobre ręce kota

rebellia1 pisze:Blue popieram w 100% i szczerze Cię podziwiam, że Ci się chciało to kilkakrotnie tłumaczyć. :ok:

Ja też.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto sty 31, 2012 0:41 Re: Oddam w dobre ręce kota

Blue pisze:Nie zastanawiamy się też że może krzywdzimy człowieka, że może faktycznie życie postawiło go pod ścianą, musi dokonać wyboru który rozdziera mu serce. Ale nie, wbijemy mu szpilę jeszcze i jeszcze, niech pocierpi, my możemy sobie założyć szatę strażnika moralności.

..A ja nie zgadzam się z Tobą Blue w pełni. Nie chodzi tu o to, by gnębić człowieka, tylko podsunąć pomysł na rozwiązanie sytuacji. Dziewczyna pisze - mam dzieciaka alergika i muszę oddać świetnego kota na półmetku życia. - dla mnie to odruch i pisałam - poczekaj! Może nie musisz. Może to zabrzmi dziwnie ale ja bym się ucieszyła i ujrzała światełko w tunelu. Gdyby napisała szczerze, że po prostu urodziło jej się dziecko, więc już kota nie chce, to nie było by tej całej dyskusji, tyle.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2012 10:25 Re: Oddam w dobre ręce kota

W obecnej dyskusji oppieram Blue w pełni i o matko cieszę się, że są tacy ludzie tu jednak na tym forum, gdzie poza fanatyzmem cieżko czasami znaleźć kogoś normalnego.

(Ot prawda w oczy)

Żmijka z tego co ja zauważyłam to kobieta napisała SZCZEGÓŁOWO, że dziecko ma STWIERDZONĄ I POTWIERDZONĄ ALERGIĘ IV KLASY - to chyba dość, żeby sobie nie dorabiać własnych filozofii i historii zdarzenia co???

Może tak wysilić się i doczytać.

Jakby ktoś nie zauwazył to właścicielka kota jakoś już się nie odzywa. Za być może kolejne kocie cierpienie i odstraszenie osoby, która nie chciała kota uśpić (teraz może FAKTYCZNIE rozpatruje tę opcję) serdecznie chciałabym z tego miejsca podziękować chyba zbyt FANATYCZNYM FORUMOWICZOM.

Ot przewrotnośc losu gdy za bardzo pragnąc czynić dobro zło innym wyrządzamy. również EOT

Solveig

 
Posty: 27
Od: Pt sty 27, 2012 8:16

Post » Śro lut 01, 2012 10:54 Re: Oddam w dobre ręce kota

Jasne....powinna najpierw go wykastrowac, zbadac i wtedy oddawac do adopcji na TYM forum..jakos nie bulwersuje Was fakt,ze przyczynia sie do zwiekszenia populacji kotów bezpańskich...szkoda...
Nie doczytałam,ze jak się znajdzie dobry lekarz, który podejmie sie leczenia dziecka kota zostawi.Ona z góry zakłada ,ze go nie chce, wiec prosze mi nie pisac jak smutno jej kota "oddac",albo "uspić"W tym klraju nie ma zgody na usypianie zdrowych zwierzat.Jak taka troskliwa niech do schronu odda....Poza tym jak napisałam "rozumiem kogos kto kota NIE CHCE juz w domu, bo sie "odkochał",niz pisanie takich przejmujacych postów..
Za porzucenie zwierzecia domowego juz sa kary..takze powinna miec tez tego swiadomość.Dla mnie jest oczywiste,że nalezy kota oddac do płatnego hotelu, chyba ,ze znajdzie sie wyrozumiały DS na tym forum to sie szacun należy....
Dziwnie się składa,ze kazdy inaczej rozumie wpis załozycielki watku, zdjęcia kota kochanego to gdzie są.?Mozna bu było polecac na watkach osób szukajacych kota....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lut 01, 2012 11:13 Re: Oddam w dobre ręce kota

Założycielka wątku sie nie odzywa.Wiec mozna sie tylko domyśląć co sie z kotem stało.
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro lut 01, 2012 11:31 Re: Oddam w dobre ręce kota

Solveig pisze:Żmijka z tego co ja zauważyłam to kobieta napisała SZCZEGÓŁOWO, że dziecko ma STWIERDZONĄ I POTWIERDZONĄ ALERGIĘ IV KLASY - to chyba dość, żeby sobie nie dorabiać własnych filozofii i historii zdarzenia co???

Może tak wysilić się i doczytać.


Solveig proponuje DOCZYTAĆ że u tak małych dzieci nie da się jasno stwierdzić alergii.
Przyznaję się do "niedoczytania" intencji właścicielki. Myślałam, że choroba dziecka jest przeszkodą w zatrzymaniu kota. Jestem właścicielką 3 kotów i matką chrzestną 2 i po prostu kierowałam się empatią. Dzieliłam się swoją wiedzą na temat alergii i postawy lekarzy (nie byłam w tym sama)
Przyznaję, że jestem fanatyczką - bardzo kocham koty i dziwi mnie, że ludzie krzywdzą tak cudowne stworzenia i pozbawiają je domu po 7 latach od tak. W tym przypadku powodu oddania nie znam. W alergię dziecka nie wierzę.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości