ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie- wieści z domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2012 13:09 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

trafiłam przez bannerek. Będzie długo, ale może komuś się przyda.

Mam neurokota, podobno ktoś nim rzucił o ścianę jak był malutki, ale do schronu trafił już "popsuty", więc do końca nie wiadomo. Prawdopodobnie urazowy obustronny zespół przedsionkowy, Gadżet macha głową na prawo i lewo, przewraca się, chodzi jak marynarz, nie słyszy i ma cofniętą żuchwę, więc nie domyka pyszczka. I powiem Wam tak: ja jestem ogólnie mało cierpliwa i strasznie mnie wkurza jego "rozrabianie" :oops: dlatego staram się sobie radzić, zapobiegając pewnym rzeczom. I mogę się pochwalić doświadczeniem ;)
- Kryte kuwety nie stanowią problemu, jedna jest nawet z drzwiczkami i gnojek też do niej trafia. Za to jak kopie, to mam wrażenie, że dotarcie do Chin nie stanowiłoby problemu. :roll:
- Miska z wodą to była masakra, wodę zbierałam z podłogi fafnaście razy dziennie, tym bardziej, że Gadżet lubi ciecze i się w niej kąpał. Rozwiązanie problemu: miska z nakładką, o taka:
http://www.zooplus.pl/shop/psy/miski_ka ... nej/206309 i rozchlapywanie skończyło się z dnia na dzień.
- Zrzucanie i toczenie misek. Ponieważ mam psa-grubasa-wszystkożercę, kocie miski wylądowały na parapecie, na który Gadżet wspina się po koszu na śmieci. No ale wiadomo, że jak się komuś głowa trzęsie to miski tą trzęsącą się głową zrzuca. Tak więc teraz Gadżet ma jedną miskę, taką płaską z RC co kiedyś do karmy dodawali, która trzyma się podłoża za pośrednictwem... magnesu neodymowego. Myślę, że nawet jeśli Zoltar miałby jeść normalnie na podłodze, to mocowanie miski się przyda. Magnes neodymowy wystarczy malusi, bo to bardzo silne jest (ja mam 1 x 2 cm), ale niestety słabo trzyma zwykłe miski metalowe, te z RC są najlepsze.
- Leczenie i inne zabiegi to największy koszmar. Kot mi się zamienia w stułapnego i dwudziestogłowego potwora, gryzącego i drapiącego bez opanowania. Nie wiem, na ile jest to jego charakter, a na ile skutek upośledzenia, ale znalazłam sposób. Jak się go położy na kolanach, brzuchem do góry - można wszystko. Tak obcinam pazurki, tak daję tabletki, nawet szczepię w tej pozycji. Inaczej po prostu się nie da.
- "nawyki" - tu niestety nie wiem co poradzić :( Gadżet wpada w takie ataki ruchu maneżowego. Chodzi w kółko, ale bezładnie, bardziej kontrolowanie. Zazwyczaj dookoła krzesła, czasem - jak się zdenerwuje - dookoła człowieka. Furii można dostać jak on tak tupta osiemnasty raz dookoła mebla, w sypialni, o 3 w nocy...

co do zabawy z innymi kotami i tolerancję kalectwa to Gadżet ma w nosie, że nie nadąża, że się przewróci, że ciagle ma uszy przez Gabrysia pogryzione. Goni Gabrysia albo psa, ile sił w grubych nóżkach. Georg, mój pierworodny, nienawidzi Gadżeta. On zresztą nikogo nie lubi i zawsze się bałam brać nawet na dt koty jakkolwiek uposledzone, myślałam, że ta małpa moja po prostu takiego kalekiego dobije. Ale nie. Nie cierpi Gadżeta, syczy na niego i prycha (Gadżet głuchy jest - że przypomnę), ale nie tłucze go jakoś specjalnie.
Moim zdaniem zwierzę uczy się żyć z niepełnosprawnością dużo szybciej niż ludzie. Wszyscy mówią, że Gadżet zrobił ogromne postępy... on na początku chodził prawie tak samo jak Zoltar, teraz zdarza mu się nie fiknąć ani razu przez cały dzień. Nawet z woliery korzysta, mimo że musi wychodzić przez okno. Podstawiliśmy mu tam kawał dechy obitej wykładziną i po tym spokojnie wchodzi i schodzi. No dobra, czasem spadnie z drapaka, czasem się sturla z tej wolierowej pochylni, i choć nam włosy dęba stają, to on nic sobie z tego nie robi, tylko prze dalej jak czołg.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 31, 2012 16:27 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

:!: :!:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto sty 31, 2012 20:56 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Georg-inia - nie mam kota neurologicznego, ale przeczytałam z zapartym tchem, umierając ze śmiechu. Mam nadzieję, że Gadżet ma poczucie humoru i nie poczuje się urażony ;)

jnk

 
Posty: 36
Od: Śro sty 25, 2012 21:50

Post » Wto sty 31, 2012 21:01 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Georg-inia, dzięki ogromne, Twoje doświadczenia mogą komuś posłużyć.
U mnie tez mieszka neurokotka, ale w porównaniu z Zoltarem i Gadżetem jest total sprawa- mimo to, z miseczki chętnie skorzystam bo nie wiem jakim cudem jeszcze nie wybiłam sobie zębów na porozlewanej wodzie :roll:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2012 1:22 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

ja też przyszłam tylko pokibicować i trzymać kciuki.
oczywiście jeśli mogę jakoś pomóc... nie wiem, na fb ogłosić, na blogu napisać - bardzo chętnie to zrobię!
Miałam właśnie kłaść się spać i trafiłam na Zoltarka... bardzo chwyta chłopak za serce.

aha, widziałam na fb, że jest jego zdjęcie http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater i komentarz na czyjejś tablicy, że Majka Jeżowska chce go zabrać na badania i szukają kontaktu do kogoś z miau, a tak naprawdę to z miau i z Palucha.
Podsyłam, może coś z tego wyjdzie...
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2012 8:56 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

jnk pisze:Georg-inia - nie mam kota neurologicznego, ale przeczytałam z zapartym tchem, umierając ze śmiechu. Mam nadzieję, że Gadżet ma poczucie humoru i nie poczuje się urażony ;)


znaczy, że co? śmiesne, śmiesne? :evil: :lol:

jak komuś się przydadzą moje "sposoby" to super, ale myślę, że potencjalnemu domowi trzeba powiedzieć, co może się wydarzyć, a co najprawdopodobniej będzie nagminne, jakby chociaż to wylewanie wody z miski. Żeby potem dom nie miał pretensji, że nie zdawał sobie sprawy z utrudnień w życiu z takim kotem, a nikt go nie uprzedził
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 9:23 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

jnk pisze:Georg-inia - nie mam kota neurologicznego, ale przeczytałam z zapartym tchem, umierając ze śmiechu. Mam nadzieję, że Gadżet ma poczucie humoru i nie poczuje się urażony ;)

(...)
Ostatnio edytowano Śro lut 01, 2012 13:21 przez mar9, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 01, 2012 13:05 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Opis Georg-ini jest zabawny, bo napisany jest nonszalanckim tonem, bez roztkliwiania się nad niepełnosprawnym kotem, ale mimo to wyraźnie bije z niego miłość do kotka. Tylko ktoś kto kocha swojego zwierzaka wymyśliłby neodymowy magnes do miseczki i inne udogodnienia. Opis jest uroczy, pomocny i wywołuje szerokiego "banana" na twarzy!

Pozdrawiam!
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji." Mark Twain

"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta." G.B.Shaw
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kituni

 
Posty: 422
Od: Sob lut 05, 2011 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2012 13:10 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

mar9 pisze:
jnk pisze:Georg-inia - nie mam kota neurologicznego, ale przeczytałam z zapartym tchem, umierając ze śmiechu. Mam nadzieję, że Gadżet ma poczucie humoru i nie poczuje się urażony ;)

a możesz mi wskazać, które fragmenty tak bardzo Cię rozśmieszyły? :evil:

Absolutnie każdy! Bo każdy jest napisany z ogromnym poczuciem humoru i luzem. Czego i Tobie gorąco życzę.

jnk

 
Posty: 36
Od: Śro sty 25, 2012 21:50

Post » Śro lut 01, 2012 13:45 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

nie kłócić się, gwiazdeczki :lol: ja mam podobno nieco dziwne poczucie humoru, roztkliwiać się nie lubię i częściej z ust mych korali pada: "zaraz cię zatłukę, pojebku jeden" niż "chodź przytul się do pańci" :oops:

Zoltar dostaje może jakieś leki? Gadżet brał Karsivan przez jakiś czas, ale że odstawienie nic nie zmieniło (tj. stan się nie pogorszył) to odpuściliśmy. Ale może w tym przypadku by pomógł troszkę?...? o ile to problem OUN...

tak sobie przemyśliwam, mieliśmy w schronisku w Łodzi kilka kotów neuro. Wszystkie znalazły domy. Zolek tez znajdzie :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 01, 2012 17:54 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

zaznaczam :1luvu:

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Śro lut 01, 2012 18:29 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

saggi pisze:zaznaczam :1luvu:

:ok: dzielnie będę mu kibicować!!
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Śro lut 01, 2012 20:28 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Dziś Zoltar "upokożony" :mrgreen: A mianowicie, jak doniosła monia1, dżentelmen wczoraj stracił swoje klejnoty :ok: :ok: Znosił to tak....

Obrazek Obrazek Obrazek
Foty: monia1
:ryk:

I z dobrych wieści - wyniki krwi ma super! :ok: :ok:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2012 22:26 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Czyli dzielnie :D.

Filmik z Zoltarem już krąży na fb :) może ktoś go wypatrzy!! :)

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Śro lut 01, 2012 23:27 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Tak bym mu chciala pomoc ale.. nic wiecej nie jestem w stanie zaoferowac... odnawiam ogloszenia i nastepne produkuje..
Obrazek
Tanie ogłoszenia na bdt Budryska -> viewtopic.php?f=27&t=137731
Moja mała tymczaczasowiczka -> viewtopic.php?f=13&t=138350

Obrazek

akna

 
Posty: 217
Od: Wto lis 23, 2010 1:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kamizares, sherab i 725 gości