Nasza pierwsza kotka i my :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 29, 2012 21:36 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

as_ko pisze:
kalair pisze:Tak całkiem bezboleśnie to się chyba nie da.. a może szamponem na sucho?

Jakoś nie jestem do tego przekonana. Kiedyś próbowałam na psie i efekty były marne :(

Gdyby ktoś chciał zobaczyć wariacje naszej Kajki, to tu filmik :ryk:
http://www.youtube.com/watch?v=tlLpPEP7 ... e=youtu.be

:lol: :lol: :ok: :ok: Fajna niunia!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 29, 2012 22:02 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Witaj :)
Jesli chodzi o pranie kota, to dalabym jej spokoj. To dla kotow stres, a ona sie sama domyje po jakims czasie i przejdzie zapachem domowym. Nie sadze, zeby na Wasze stosunku proba prania dobrze wplynela ;)

Co do drapaka - naleze do frakcji, ktora uwaza, ze da sie kota przestawic na drapanie drapaka ;) Robilam to z piecioma doroslymi kotami i osiagnelam sukces we wszystkich przypadkach, drapanie czego innego bylo/jest sporadyczne.
A robie to tak, ze za kazdym razem, kiedy kot zaczyna drapac to, czego nie powinien (przy czym swoim pozwalam drapac dywany, a nie pozwalam mebli), to go przestawiam do drapaka. Jesli kot w ogole nie jest zainterespwany frapakiem, a lubi np ganiac sznureczek to tak sznureczkiem kieruje, zeby kot zaczal zaczepiac pazurkami o sizal na darpaku i zobaczyul jaki on jest fajny. Po kazdym drapaniu drapaka nastepuja pochwaly, glaski, zachwyty. O ile kot to lubi. Kluczem jest tu konsekwencja. Zawsze przestawiam kota. Potem czasem wystaczy pytanie - A ty co? Zapomnialas gdzie masz drapak?
Warto sie do tego przylozyc :)

Moje koty zle reaguja zarowno na kocimietke jak i na waleriane - zwlaszcza z ta druga trzeba uwazac, bo zdarzaja sie reakcje nieprzyjemne - nawet agresywne. Kotom po prostu troche odbija czasem. Nie wiadomo jak Wasza akurat zareaguje.

I tez zeszlam z psow na koty jakies jedenascie lat temu prawie ;)
I tez mam trikolorke w domu :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88010
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sty 30, 2012 9:00 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

witajcie może jakieś zdjęcie malutkie księżniczki :?: :1luvu:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Wto sty 31, 2012 17:24 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

No to wrzucamy nowe zdjęcie zaspanej księżniczki :lol:


A w ogóle to dzisiaj Kaja jest jakaś dziwna, jak tylko nie śpi to chodzi i cały dzień miauczy. Próbuję odgadnąć o co jej chodzi, ale mam z tym duży problem :roll:

Obrazek
Obrazek

as_ko

 
Posty: 96
Od: Nie sty 15, 2012 12:34
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 31, 2012 17:44 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

moja dziś to samo robiła :wink:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Wto sty 31, 2012 18:41 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Witaj! Ja też tu nowa jestem ;D Przepiękną masz kotę :1luvu:
A co do imienia to sama zobaczysz, że wpadnie Wam do głowy zupełnie nagle, na podstawie jakiejś sytuacji, zachowania - z reguły tak jest :mrgreen:
Obrazek

Gosia&Mruczki

 
Posty: 11
Od: Pon sty 30, 2012 22:45
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Wto sty 31, 2012 18:55 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Moze jeszcze nie do konca czuje sie w domu? :) Jesli je, zalatwia sie to na poczatek jest dobrze :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88010
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 31, 2012 19:25 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

witaj Asiu! jeżeli dobrze kojarzę to poznałyśmy się na dogo jak szukałam dla nas suni :-) Kicię masz śliczną, a my właśnie czekamy na kocurka. Też w pewnym sensie będzie to nasz pierwszy kot, bo pierwszy w mieszkaniu i pierwszy niewychodzący :-)
Co do drapaka to przy poprzednim kocie u nas sprawdziła się kocimiętka w spraju, ale przez pół godziny kitka była nie do opanowania. A zapach waleriany działa bardziej na kocury niż na kotki i powoduje u nich coś w rodzaju otumanienia - kot łasi się, tarza i czasem w ogóle nie reaguje na to co się dzieje dookoła.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto sty 31, 2012 19:29 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Asiu moze jak ciagle miauczy to ma rujke? Jak ktos madrze napisal, dzisiaj nie tylko dziewczyny szybciej dojrzewaja, ale i kociczki rowniez :D Pozdrawiamy!

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sty 31, 2012 19:30 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Gosia&Mruczki pisze:Witaj! Ja też tu nowa jestem ;D Przepiękną masz kotę :1luvu:
A co do imienia to sama zobaczysz, że wpadnie Wam do głowy zupełnie nagle, na podstawie jakiejś sytuacji, zachowania - z reguły tak jest :mrgreen:


Koteczka ma juz imie, o czym Asia pisze wyzej :P

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sty 31, 2012 19:39 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Myslalam, ze oan jest wykastrowana. Nie jest?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88010
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 31, 2012 20:08 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

zuza pisze:Moze jeszcze nie do konca czuje sie w domu? :) Jesli je, zalatwia sie to na poczatek jest dobrze :)

Tylko że przez ostatnie dni się tak nie zachowywała. W mieszkaniu już czuje się swobodnie, bawi się, ma apetyt i ładnie załatwia się do kuwety. Jednak jutro idziemy do weta, przy ładnie zagojonym szwie po sterylce zauważyłam gulkę, która mnie niepokoi. Zrobimy tez ogólny przegląd.

Kaja już jest po sterylizacji :)
Obrazek

as_ko

 
Posty: 96
Od: Nie sty 15, 2012 12:34
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 31, 2012 20:12 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

To kciuki za dobre efekty wizyty :)

Wiesz, mogla sie tak nie zachowywac na poczatku ze strachu, teraz moze miec inny okres, a jak juz bedzie calkiem zadomowiona znowu sie zmieni ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88010
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 31, 2012 20:16 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

ewexoxo pisze:witaj Asiu! jeżeli dobrze kojarzę to poznałyśmy się na dogo jak szukałam dla nas suni :-) Kicię masz śliczną, a my właśnie czekamy na kocurka. Też w pewnym sensie będzie to nasz pierwszy kot, bo pierwszy w mieszkaniu i pierwszy niewychodzący :-)
Co do drapaka to przy poprzednim kocie u nas sprawdziła się kocimiętka w spraju, ale przez pół godziny kitka była nie do opanowania. A zapach waleriany działa bardziej na kocury niż na kotki i powoduje u nich coś w rodzaju otumanienia - kot łasi się, tarza i czasem w ogóle nie reaguje na to co się dzieje dookoła.

Tak, pamiętam...byłaś zainteresowana adopcją Negry - mojej pierwszej tymczasowiczki, której sytuacja była niezbyt ciekawa, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
A co to będzie za kocurek na którego czekacie?
Obrazek

as_ko

 
Posty: 96
Od: Nie sty 15, 2012 12:34
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 31, 2012 20:19 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

zuza pisze:To kciuki za dobre efekty wizyty :)

Wiesz, mogla sie tak nie zachowywac na poczatku ze strachu, teraz moze miec inny okres, a jak juz bedzie calkiem zadomowiona znowu sie zmieni ;)

Ja mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, jednak coś czuję że będziemy musieli zrobić komplet badań.
Kajcia została zabrana z miejsca gdzie jest ok. 20 kotów, a koty w pewnym momencie rozmnażały się miedzy sobą, również rodzeństwa :( ona się tam urodziła i istnieje możliwość że jest w związku z tym obciążona genetycznie, czego bardzo się boję.
Obrazek

as_ko

 
Posty: 96
Od: Nie sty 15, 2012 12:34
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Gosiagosia i 1126 gości