Buka i Tycia na nowych włościach IV - BARFujemy!

Sto lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Fotki bosssskie :1luvu:

zdrówka

Dorosła

a f zyciu

sama sobie dorastaj :!:

Wszystkiego kociego,maluchu :kotek:

Tyciu, najlepszej Dużej w świecie :torte:

Tyciu, wszystkiego najlepszego, żebyć dozyła ludzkiej pełnolentości :1luvu:

Kurczę, to WarKotka jest niewiele starsza od Tyci

100 lat

Kocich marzeń spełnienia Tycieńko :1luvu:

Babeczki kochane, dziękujemy za życzenia :1luvu:

Dostałam dziś przesyłkę z zooplusa. Saszetki z mokrym zmrożone na kość - czy ja mogę to w ogóle jeszcze dać moim dziewczynom? Cholera wie, ile razy to zamarzało i rozmarzało (wiem, że paczka jeździ od poniedziałku...)

Myślę, że spokojnie możesz podać. :ok:

Szkodliwe jest zamrażanie, a potem gwałtowne rozmrażanie w temperaturze powyżej 30 stopni, a następnie znowu zamrażanie itd, a tak to raczej nic nie powinno się stać.

Wreszcie sobie choć trochę nadrobiłam Wasz wątek i co najważniejsze zdjęcia dooglądałam.
Przecudne dziewczynki :1luvu:

O b y d w i e :ok:

No i załapałam się na imprezkę :mrgreen:

Wszystkiego najpiękniejszego kociego Kochana Tyciu :torte:

Taki wiek - to piękny wiek :ok:

Też to kiedyś przerabialiśmy . Jakiś rok temu to było.... :kotek:

Ja to bym wątpiła w to czy miało to okazję się rozmrozić :twisted:

a cóż to za saszetki?

moje ostatnio jadły budyń dla kotów :lol:

Foirma logistyczna albo kurier chyba zawiódł stojąc z paczkami na mrozie. Ja bym rozważyła reklamację, szczególnie jesli dużo zamówiłaś i masz wątpliwości czy kotom podać :roll:

. Tez bym się bała :wink:

.

Ja tylko w przelocie, ale tak się zbulwersowałam, że musiałam wpaść. Zamówiłam dziewczynom na próbę suchego Hillsa, bo była kusząca promocja i nigdy, jeszcze nigdy nie miały tak brzydkich i śmierdzących qp, jak po nim :evil:

No cóż... to zbożowa karma pokroju Royala :roll:

więc jeśli koteczki jadły bezzbożowe to ich reakcja jest naturalna. Chyba, że się mylę i jadły coś innego, to się nie wypowiadam.
Nasza mała Zuzia chowana od początku na takim barfie w 1/3, jak z braku laku dostała saszetkę whiskasa(opieprzyłam mamę) to dostała za przeproszeniem takiej sraczki, że nie czuła jak leci :oops:

wybacz za obrzydliwą szczerość :twisted:

ale obesrała mamie ramię :ryk:

i mama już wie, że kicia musi jeśc dobre jedzonko

Buka i Tycia na nowych włościach IV - BARFujemy!

Kto przegląda forum