Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

łóżko mamy na szczęście duże, więc nie ma problemu, ale nawet na poprzednim mniejszym nasz kocurro spał wyciągnięty pomiędzy nami :-)

meksykanka pisze:Czekam z niecierpliwością na wieści od weta i nie prezestaję zaciskać kciuków za szybką rekonwalescencję Matwieja i za jego domowe szczęście.
Dobrze, że chłopak siedzi w cieple w taką zimnicę.
Ciekawe o której Basia wróci z Olsztyna

Dobrze, że udało się wyciągnąć całą trójkę przed mrozami, bo przy ich stanie zdrowia mogło by być źle. Też już nie mogę się doczekać wieści po wizycie, bo wiem że u Matwieja jest jeszcze problem z ząbkami.

I właśnie o tych ząbkach zapomniałam ale i tk chyba do zdjęcia kamienia trzeba go uśpić a teraz jest jeszcze osłabiony .Matwiej w lecznicy siedział u mnie na kolanach ,przytulał sie i był bardzo grzeczny.Dopiero pobranie krwi mu się nie podobało ,syczał i szarpał się,później sam poszedł spać do transportera.Morfologia już prawie idealna,jeszcze troszkę kicha i trochę zmian w płucach więc zastrzyki jeszcze nadal ma 6 sztuk i zobaczymy,mam nadzieję ,ze będzie ok. :ok:

Nawet im fotki dzisiaj zrobiłam ,Matwiej odpoczywa w transporterze. :mrgreen:

te kociska wiedzą, że dokuczasz kłuciem i zakraplaniem leków do oczu, ale kochasz je i myślę że wszystko wybaczają :-)

wszystko lepsze od schroniska

Nieustannie trzymamy kciuki :ok:

One wszystkie są cudowne ,każde w inny sposób lecz patrząc na nie wiem ,ze warto im pomagać. :ok:

I tak trzymać :ok:

Co tam weterynarz, idę do transportera spać ;)

mam takie wrażnie że Matwiejowi to tak chyba trochę jest obojętne co się z nim robi - byle by był spokój, papu i kocyk ;-)

ewexoxo pisze:mam takie wrażnie że Matwiejowi to tak chyba trochę jest obojętne co się z nim robi - byle by był spokój, papu i kocyk

Też tak sobie pomyślałam jak Basia napisała, że po badaniu poszedł spać do transporterka

Zrobili co mieli zrobić, a teraz dajcie kotu spokój bo tam miękko i ciepło

TZ dzisiaj odebrał zamówione papu i żwirek, duży kocyk też wyprany :-)

na weekendzie poszukam kuwety i kontenerka po poprzednim kocie i chyba będziemy już "logistycznie" przygotowani na współlokatora :-)

a reszta wyjdzie w praniu ;-)

Matwiej się dał wygłaskać i po zakropleniu oczu odszedł obrażony,usiadł tyłem i nie zaszczycił mnie już swoim spojrzeniem.Spadaj babo powiedział. :mrgreen:

królewicz obrażony powiadasz? proś o łaskę, co by jeszcze lwu do paszczy móc spoglądnąć i stan zęba ocenić, a wiadomość tą przyszłym poddanym przekazać :mrgreen:

ewexoxo pisze:królewicz obrażony powiadasz? proś o łaskę, co by jeszcze lwu do paszczy móc spoglądnąć i stan zęba ocenić, a wiadomość tą przyszłym poddanym przekazać

Oj ty;lko prośby mi pozostały bo on świetnie wie ,zae ciągle mu coś robię zastrzyk,krople ,teraz jeszcze kapsułkę do pyszczka wcisnąć trzeba ,a chłopiec ma gdzieś moje zapędy.

Generalnie chłopcy są grzeczni,jedzą za sześć kotów i tyją.Matwiej jest takim okrągłym kocurkiem . :kotek:

Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

Kto przegląda forum