Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2012 12:15 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

:ok: :ok:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 31, 2012 15:02 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

To ma być radosny wątek.Choć wiem,że Zosia nie ominie i bolesnych wspomnień. Jednak ja już teraz oglądając foty dzieciaków znów ryczę za dziewczynkami.
Biedne maleńtaski.
[*][*]
Ale i tak miały szczęście. Odeszły ukochane i opłakane.

Basiu popatrz ile dobrego zrobiłaś dla dzieciaków. :1luvu: A tak sie bałaś. I poradziłaś sobie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 31, 2012 16:41 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

ASK@ pisze:To ma być radosny wątek.Choć wiem,że Zosia nie ominie i bolesnych wspomnień. Jednak ja już teraz oglądając foty dzieciaków znów ryczę za dziewczynkami.
Biedne maleńtaski.
[*][*]
Ale i tak miały szczęście. Odeszły ukochane i opłakane.

Basiu popatrz ile dobrego zrobiłaś dla dzieciaków. :1luvu: A tak sie bałaś. I poradziłaś sobie.

I warto było bo chłopcy przeżyli ja odkryłam najlepszego weta od pp w Olsztynie,może gdybym wcześniej tam trafiła żyłyby i Mrusia i Twister i malutkie siostrzyczki.teraz mogę sobie to tylko tłumaczyć ,ze widocznie tak miało być.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto sty 31, 2012 17:18 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Tak, to chyba też wątek, ku pamięci tych koteczków, które odeszły :( i dwóch czarnych siostrzyczek Tuptusia i Atomka.
Poczekajcie na nas przytulaki za TM

A historia trwała dalej.

Jesteśmy nadal przy weekendzie:

Jest sobota 17 września.
Szylkrecia Rozalka pogryzła smoczek maluszków:

Cudeńka są świetne kupiłam im drugie mleko i suche te o którym mi napisała Dorcia44 ,oczywiście na przyszłość jak zaczną same jeść.Ładnie próbują się bawić.Rozalka zjadła mi dzisiaj smoczek z butelki maluchów.Wczoraj wieczorem już mi go raz ukradła a w nocy skonsumowała,artystka jedna. Teraz pisze wraz ze mną i mruczy.

A w niedzielę:

Dzieciaki pierwszy raz próbowały kurczaka,zapach przyciągnął do miseczki,nieporadnie ale próbowały.Teraz śpią.

Kurczak przyciągnął lecz po nim luźne kupki się pojawiły więc musimy wprowadzać je pomalutku.Muszę je też uwalniać z klatki bo strasznie płaczą jak sobie troszkę nie powędrują,najgorzej ,że jutro znów do pracy idę i one chyba z mną niestety.We wtorek będą musiały zostać niestety i mam nadzieję ,że przetrwają.

Pojawiły się także nowe zdjęcia:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto sty 31, 2012 17:49 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

kochane słodziaki :1luvu: Basiu to był naprawdę kawał dobrej roboty i jeszcze więcej włożonego serca :1luvu:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto sty 31, 2012 19:46 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Epopei ciąg dalszy:

Poniedziałek, 19 września

Ciocia Basia dziękuje ,że może swoje oczy nacieszyć pięknotami.Dzieciaki dobrze martwi mnie najmniejsza czarna dziewczynka bo słabo je i odstaje od reszty.Trzy próbują już same jeść zmiksowanego kurczaka ,ona troszkę próbuje lecz słabo i dostaje mleczko.Kupki nie najciekawsze ,zresztą Rozalka i Twister to samo kupy be.Mam nadzieję ,że dotrwamy do weekendu by pojechac do weta do Olsztyna z całą ferajną.Może wezmę i Zosię by doktor obejrzał jej uszy bo nie da się do nich dotknąć ,tylko nie wiem czy doktorowi da obejrzeć cokolwiek czy znów będzie skakanie po ścianach.Jutro dzieci nie jadą ze mną do pracy zostaną z moim młodszym synem który jest przeziębiony.Mam nadzieję ,że sobie poradzi bo jutro w pracy mam sajgon i nie da rady ich zabrać.Teraz dzieci pojadły i chodzą z wiedzają mieszkanie. Wiem ,że do schroniska przybyło dużo ślicznych kociąt.Biało-rude,krówki itp.Nie mam fotek bo tylko rozmawiałam z osobą ze schroniska.Co Ci ludzie wyprawiaja tak rozmnażając koty i psy. Małą czarną zaadoptowała moja sunia muszę uważać by jej nie zalizała.


W ogóle to jakieś utalentowane te koty ode mnie wychodzą,Tajfun piękny kot rasowy.Yuki rozrabiaka,Marley też wyglądał na orientalnego ,te zaś są niezwykłe bo czarna dziewczynka była tak odważna ,że niepostrzeżenie weszła mojemu psu kundelkowi na grzbiet.Bernenka uwielbia koty ,piesek niestety na takie poufałości nie pozwala teraz pozwolił i był bardzo zdziwiony ,że coś mu siedzi na plecach.

Środa, 21 września - niestety zaczyna się źle :(
Chory rudy Twister :(

Jestem jechałam nie słyszałam telefonu.Maluchy dobrze bo zabrałam całą ekipę przy okazji.Na odrobaczenie jeszcze za wcześnie bo o tym myślałam.Rozalka ma ogromny świerzb więc dostala leki ,z antybiotykiem się wetka wstrzymała bo może biegunka z powodu robali jest więc jest leczona na świerzb i robale.I Twister niestety jest źle, miał zrobiony test na FIP i Felv wyszły ujemne chociaż mocno się denerwowałam.Dostał kroplówkę, ma założony venflon i jesteśmy na leczeniu dożylnym,otrzymał antybiotyk i p/zapalne leki.Niestety wetka nie wie co dokładnie mu dolega ,ma się jutro jeszcze konsultować z innym wetem i dzwonić.Niestety jest też podejrzenie zapalenia otrzewnej bez wysięku.Temperatury nie ma.Jedyny objaw to siedzenie jak przy pp i brak apetytu oraz biegunka przez dwa dni.Kot wygląda jak staruszek i jest smutny.Jestem zła na wetów u nas bo wczoraj nic nie widzieli nawet świerzbu u Rozalki.

czwartek 22 września
Twister nadal nie je i nie pije jedyny efekt jest taki ,że wyszedł z koszyka i popatrzył na jedzenie w miseczce.Nie wymiotuje ,biegunka chyba też ustała ale jest taki "nieobecny"

Niestety Twister źle do smutku dołączyła straszna biegunka i wymioty.Wygląda tragicznie ,boję się by to nie był wirus bo przecież są maluchy.Rozalka ma straszna biegunke i brudzi w domu.
Rozmawiałam z wetką i wszystko niestety wskazuje na to ,że Twister ma Fip być może Mrusia oprócz pp też miała Fip.Jeżeli Twister przeżyje do jutra po pracy pojadę zrobię mu badania morfologie z określeniem stosunku albumin do globulin.gwałtownie zaczęła się biegunka ,leje się z niego nawet jak siedzi.Jestem zrozpaczona bo są maluchy, może maluchy mógłby przejąć jakiś inny dom tymczasowy w którym koty są zdrowe.Doktor powiedziala ,że w schronisku mamy strasznie zmutowane wirusy oporne na leki i to jest straszne.

Strasznie i jeszcze straszniej :(

Siedzę i ryczę nie mam na miejscu gdzie ich przekazać nawet na trochę,obdzwoniłam ds które reflektowały na białe maluszki .Wetka kazala mi je jak najszybciej wydawać.Być może domy je wezmą ,nie jestem pewna jak sobie poradzą lecz boję się ,że będąc u mnie mogą coś złapać.Twister tragicznie cały czas leci z niego biegunka po prostu powoli cieknie z niego.To wszystko co te koty tutaj łapią to jakiś koszmar ,koszmar który trwa latami.Troche przetrzymała by je Danusia u której jest Bryś lecz ze względu na Brysia nie mogą tam nawet trochę pomieszkać.Sama nawet wtedy przy Mrusi pomyślałam o Fip bo tak gwałtownie się pogarszała,teraz następny koszmar .Jestem w szoku.W tym wszystkim Rozalka ze sraczką.Nic tylko palnąć sobie w głowę.

Jeden dom w Warszawie lub okolicy Warszawy drugi w Mrągowie więc 40km ode mnie.Domy nie sprawdzone .Pani z Warszawy jak się nie rozmyśli weźmie białego dla siebie i czarną maleńką na dt tak ją poprosiłam.Zjedzeniem jest tak ,że jedzą suchego royala dla maluszków namoczonego w ciepłej wodzie jak doradziła mi Dorcia 44 ,pierś z kurczaka zmiksowana w rosole i mleko miksol.Siedza w klatce bo łatwo by sobie zrobiły krzywdę ,domy muszą mieć dużo wyobraźni .Nie wiem jak ta dziewczyna z Mrągowa nie wiem czy miała kiedykolwiek koty .Nic już nie wiem.

Niestety już się nie umiem trzymać .Maleństwa chcą do człowieka właśnie jestem cała w kotach,Twister sam w łazience a ja ryczę.Bo nie wiem czym pierwszym się zajmować małymi czy nim.Rozalka brudzi po całym mieszkaniu.Jestem przerażona.Karmiłam je butelkami ,cieszyłam się ,ze tyle przetrwały .Co mam robić?Wetka pytala po co je wzięłam ,po to by chociaż godnie umarły myślałam wtedy teraz niestety myślę inaczej ,dałam im tyle miłości ,czasu i trudno mi myśleć ,że im tez może się coś stać. Tylko innym wydaje się ,że jest cudownie, zresztą w innych schroniskach też tak jest.Co my mamy za piekielne ,zmutowane wirusy.


Ja juz sama nie wiem co jest lepsze.W akcie desperacji zadzwoniłam jeszcze przed chwilą do drugiego weta i pytałam co robić.Ten mówił żeby zostawić wszystko tak jak jest ,tylko by nie było bezpośredniego kontaktu.Nie wiem co o tym myśleć kazdy z wetów, z nas myśli różnie.Ds czy sobie poradzą z takimi maleństwami ,czy czegoś im nie zawleczemy.To samo z innym dt czy zmiana nie osłabi im odporności ,czy czegos nie przeniesiemy na inne kocięta czy z innych coś nie przeniesie się na nie.Jestem głupsza niż byłam,Twister biedny męczy się po kroplówce wymiotował znów.

O szczepieniu i odrobaczeniu nie ma mowy bo to jeszcze maleństwa które dopiero od trzech dni same cos próbują jeść i to słabo.Muszą mieć minimum 8-9 tygodni to i tak wczesniej.Twister przeżył pp,był zaszczepiony i wszystko wyglądało dobrze.Niestety dobrze nie jest.Najgorzej ,że nie mam jak dobrze odizolować Twistera od Rozalki,maluchy sa w klatce więc bezpośrednio się nie stykają.

W piątek odszedł rudy Twisterek :( [*]

Mam smutną wiadomość Twister odszedł .[*]
Żegnaj malutki a tak się cieszyłam ,ze przeżyłeś wtedy pp.Mam nadzieję ,że już Cię nic nie boli
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto sty 31, 2012 21:41 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Wróciły wspomnienia i się poryczałam.Tak bardzo mi żal tych których nie uratowałam ,czemu wtedy nie dotarłam do dr.Mikulskiej. :(
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto sty 31, 2012 21:46 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Nie myśl o tym, że ich nie uratowałaś - lecz o tym, że dałaś im domowe cieplo i dużo serca. Gdyby nie Ty, nie byłoby tych białych przystojniaczków. A to jedne z piękniejszych kotków jakie widziałam. I na pewno bardzo kochane.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto sty 31, 2012 22:21 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

saintpaulia pisze:Nie myśl o tym, że ich nie uratowałaś - lecz o tym, że dałaś im domowe cieplo i dużo serca. Gdyby nie Ty, nie byłoby tych białych przystojniaczków. A to jedne z piękniejszych kotków jakie widziałam. I na pewno bardzo kochane.

Są cudowne :1luvu:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro lut 01, 2012 11:39 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Ja wtedy byłam w Meksyku a Renifer, który z Sebastianem i jego koleżanką Olą był w Szczytnie po 2 koteczki...
zachwycił się zestawem black@ white i przesłał mi zdjęcie z telefonu

Renifer zachwycony maluszkami.

Przesłał mi zdjęcie białasków, które zrobił telefonem więc jakość jest jaka jest... ale przesyłam i Wam, bo są naprawdę słodziaste :1luvu:

Obrazek

Poniedziałek 26 września

Basia pisze:

Meldujemy się po nocy,maluchy nakarmione.Niestety jeden maluszek biały przez chwilę mopcno mnie wystraszył leżał na boku i nie mógł wstać,jadł z miseczki leżąc na boku.Nie wiem czy wziął za duży kęs ,czy to jakiś objaw neurologiczny ,czy ja już przesadzam.Za chwilę wszystko wróciło do normy lecz boję się ,jestem w pracy i nawet obserwować go nie mogę.

a potem już tylko gorzej :(

Coś niedobrego dzieje się z jedną dziewczynką o 16 jeszcze jadla i wszystko było ok,teraz chyba ma jakies objawy neurologoczne i duszność.Jadę do weta w Szczytnie,

Żegnaj malutka [*]

Czarna Koteczka Tosia odeszła za TM.Wetka powiedziała ,że to nad ostra pp,kręciła się w kółko ,nie mogła stać ,mia ła problemy z oddychaniem.Żegnaj dziewczynko a czekał na Ciebie dom.Wybacz mi.[*] Pobrałyśmy krew od mojego rudego Bazyla i reszta otrzymała surowicę.Ja siedzę i ryczę bo po prostu nie mam siły patrzeć jak rosną a później tak odchodzą.Dziewczyna która miała wziąć czarnego kotka ze schroniska nie zabrała go bo już wymiotuje.Więcej w tym momencie nie jestem w stanie napisać.


Wtorek

Dopiero mam dostęp do internetu ,noc przeżyły lecz nie są to te same kocięta które jeszcze wczoraj rano wspinały sie po nogawce na mnie.Są już spokojniejsze,mają biegunkę ,jedzą na razie samodzielnie czy przetrwają nie wiem.Jestem sama w szoku,wczoraj sama nabiłam sobie z nerwów ,pośpiechu takiego guza jak jajko .Boli mnie głowa ,jestem spuchnięta od płaczu i tak dzisiaj sie prezentuje w pracy,upiór.Wiem jedno nie mogę zabrać ,żadnego nie szczepionego kota do siebie lub ew.odrazu na dzień dobry podawać surowicę .Tylko skąd ją brać.3.10 doszczepię Niuńka więc będzie nowy dawca.Nie wiem czy dzisiaj nie trafią do schroniska nowe kocięta ,próbuję przekonać TOZ by chociaż chwilę nam dali,zobaczę co z tego wyjdzie.Dt które nie mają pp potrzebne by miały jakąś szanse ,nawet na kilka dni by zaszczepić i trochę przetrzymać dopiero mogą trafić do mnie.

Maluchy bez większych zmian smutniejsze ,mniej jedzą kupiłam im gastrolit bo to do picia kazała mi dawać wetka.Jest chętna osoba by adoptować dorosłą tri ze schroniska ,domek z Krakowa.Musimy tylko wszystko dograć z transportem i schroniskiem.Jest mi ciężko maluchy ciężko chore ,załatwianie spraw w schronisku nie nadążam czasami.Jeszcze kolejny problem do pracy podrzucono szczeniaka którego wygoniono za brame przy ruchliwej drodze ,ochrona dostała taki rozkaz,wychodząc prawie sie z nimi pokłóciłam.Mam ze dwie fotki tylko brzydkie ,może dziewczyny mogłybyście pomóc przez fb.Nie ogarniam to jest okropny region i na miejscu nie mam sie do kogo zwrócić o pomoc.

Jest też zdjęcie

Obrazek

Maluszki tak śpią obok grzejnika olejowego który im włączyłam by nie marzły.Najadły się i zasnęły uwolnione

a w schronie kolejne odejścia :(

Niestety mam złą wiadomość nie ma już koteczki nr.95 nie pojedzie w sobotę do domu.Właśnie znów strasznie płaczę ,Kasiu przenieś ją za TM[*].Wybacz mi kochana,wybacz że Cię nie zabrałam ale podobno zostałaś adoptowana. Maluchy też już odeszły nie wiem które sprawdzę to napiszę. Maleństwa u mnie trwają.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro lut 01, 2012 13:28 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Dzisiaj Tuptuś i Atomek rozrabiają na całego,dzielne ,niegrzeczne ,rozpieszczone chłopaki.Najgorzej ,ze one uzurpują sobie prawo do zabierania kęsków z talerza,wędlinę z kanapki też próbują ukraść. :lol:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro lut 01, 2012 15:34 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Toż to te kociaki: wpis Becia73

viewtopic.php?f=13&t=132821&start=30

Szukałam wtedy białego kocurka.
Pisałam wtedy pw do Horacy, ale były za malutkie na adopcję.
Są prześliczne, zaznacze temat i będę trzymać :ok: za domek.
Horacy, nie szkoda ci ich oddawać? Odkarmiłaś je, odchowałaś, ja wzięłam tymczasika 6 tygodniowego i nie potrafiłam sie z nim rozstać, musiał zostać na DS a co dopiero wychować prawie od urodzenia. Ja bym się zapłakała!
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2012 17:54 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Kciuki za domek - oby dobra dusza je wypatrzyła :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Śro lut 01, 2012 19:04 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

horacy 7 pisze:Dzisiaj Tuptuś i Atomek rozrabiają na całego,dzielne ,niegrzeczne ,rozpieszczone chłopaki.Najgorzej ,ze one uzurpują sobie prawo do zabierania kęsków z talerza,wędlinę z kanapki też próbują ukraść. :lol:


bo jak pańcia robi kanapki to powinna robić według zasady: jedna dlla pańci, jedna dla Tuptusia, jedna dla Atomka,...
a myslałam że już masz doświadczenie z kotami :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Śro lut 01, 2012 19:09 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Trzymam kciuki za domek. :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Paula05 i 238 gości