Witajcie kochane!
Oj ścięło mnie wczoraj szybko

-stres i zmęczenie niestety.
Jeśli chodzi o jedzenie,to często zapominam w stresie o głodzie,a potem rzucam sie na nie i najeść się nie mogę
Myszolandia pisze:z cichacza kciuki były ,ale i tak wiedziałam ,że Koteńka

będzie dzielna

Sylwuś ona była przegrzeczna!-nawet psów na poczekalni się nie bała-leżała na rękach i spokojnie na wszystkich patrzyła,s siedziałyśmy tam długo,bo na pierwszego busa nie wyrobiłyśmy sie (na rtg trzeba było czekać,bo pies miał robione zdjęcia),a potem -po wizycie następny bus był godzine później.
Petka pisze:Cześć Kasiu.
Kurcze wszystko wygląda na takie łatwe do zrobienia.
Tu odciąć, tam zszyć.
Nie dla mnie to jednak...wyobraźni mi brakuje.

Kasik-mi wyobraźni nie brakuje-z realizacją gorzej
Dziękuję Wam kochane za troskę-staram się dbać o siebie,tylko nie zawsze mogę
O koty bardziej dbam,bo maja tylko mnie.