Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2012 14:53 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Synuś miał w sobotę bardzo twardy brzuszek - myślałam, że to ze stresu, napięcia. Ale z tym kotkiem dzieje się chyba coś niedobrego, a nie wiadomo co właściwie mu dolega. Czy jest szansa, że ktoś podjechałby z nim do weta.
Kociak już nie je kilka dni! :(
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Pon sty 30, 2012 14:59 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Z tego co wcześniej było pisane wynika, że kotek bierze leki, a w środę ma jechać do kontroli.

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pon sty 30, 2012 15:00 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

jadziaII pisze:Mamy nowego podopiecznego /za zgoda kierownictwa/ ale tylko na czas leczenia.
Kotek wolnozyjacy z ul. Stalowej opiekuje sie nimi p.Beata wraz z mama.
Kotek ma na imie Synus, jest chory dzis byla z nim u weta dostal antyb.zastrzyki /bedzie robil Wiesiu/ cos ma w jamie ustnej dziasla,zeby /nie kalicywirus/ nie chce jesc ale po lekach moze mu sie poprawi, do wtorku ma leki w srode pojedzie do kontr.prawdopodobnie my pojedziemy bo p.Beata caly tydz.jest na wyjezdzie.
P.Beata zakupila dla niego mleko bo jest tak nauczony - mozna mieszac troche z goraca woda,/ jak rowniez z tego mozna nosic bezdomniakom,/ jak rowniez zakupila mu saszetki kit kat tez mu mozna dawac pogniecione, oraz ma nereczke w lodowce moze zje, bo zwykle jadl., oraz zwirek.
Kotek jest nie agresywny daje sie glaskac i mozna wszystko w boksie przy nim zrobic.
Gorny boks przy szafie.
Kociak jak tylko ozdrowieje zabrany zostanie w miejsce swego bytowania czyli wolnosc.


Do jutra ma leki, może coś się poprawi :(

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pon sty 30, 2012 15:27 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Świetny pomysł z tymi bezdomniaczkami, choć w przedsionku zdrowej i tak jest b. zimno :(
Jakby trzeba było i będzie miejsce popołudniu to ja mogę z Synusiem jechac dziś lub jutro - tylko dajcie znać

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 30, 2012 16:20 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Wczoraj Synuś wyglądał naprawdę kiepsko, tak że dobrze byłoby żeby go zobaczył wet jak najszybciej. Z tego co pamiętam, to o ile nie zacznie jeść (a nie zaczął) miał dziś trafić do weta. Nos mu się zaklejał, z oka leciała ropa - nie łzy, tylko ropa, gdyby miał gorączkę to chyba w ogóle bym z nim na Brynów jechała (niedziela wieczór)...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 30, 2012 16:28 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Alienor pisze:Wczoraj Synuś wyglądał naprawdę kiepsko, tak że dobrze byłoby żeby go zobaczył wet jak najszybciej. Z tego co pamiętam, to o ile nie zacznie jeść (a nie zaczął) miał dziś trafić do weta. Nos mu się zaklejał, z oka leciała ropa - nie łzy, tylko ropa, gdyby miał gorączkę to chyba w ogóle bym z nim na Brynów jechała (niedziela wieczór)...

Przepraszam ze sie wtracam , ajk mozecie zabiezcie tego kociaka do lekarza nawet dzis po poludniu . Jak slysze ze kot NIE JE kilka dni to schizuje , ja tez myslalam ze Honoratce sie poprawiniestety , tak sie nie stalo. Czy kotos z nim podjedzie ???

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pon sty 30, 2012 16:29 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

balbina38 pisze:po dyżurze :
Zapowiadają bardzo duże mrozy,może byśmy wzięły bezdomniaczki na ten okres na zdrową do przedsionka?
Beata czytasz w moich myslach , ja to chcialam napisac a tu otwieram komuter i juz jest napisane .

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pon sty 30, 2012 16:32 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Iwona prócz Józka wzięła Synusia

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 30, 2012 16:43 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Mara S pisze:Iwona prócz Józka wzięła Synusia


:ok:
Za Syneczka :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Pon sty 30, 2012 17:23 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Dziewczyny mam propozycję!
Teraz jak zdrowa kociarnia jest prawie pusta jest szansa aby naswietlić lampami bakteriobójczymi dwa pomieszczenia.Byłoby to teraz możliwe bez wynajmowania pomieszczenia.Potrzebne bylyby klatki dla kotków w boksach,te co na wolnści puścić tak jak na kwarantannie.Potem naświetlona zostałaby zdrowa sala aby wyeliminować ewentualne bakterie.Proszę napisać co o tym myślicie i ewentualnie kto może być chętny do pomocy.Kiedy zapełni się kotami zdrowa część już nic nie zrobimy.
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Pon sty 30, 2012 20:11 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Zostawiłam kotka Synusia w Almavecie na badaniach i kroplówkach. Niestety jak wróciłam do domu, zadzwoniła do mnie p. Ilona z informacją, że kotek ma zaawansowaną mocznicę, nerki całkowicie zniszczone, brak szans na wyleczenie. Jadzia dzwoniła do p. Beatki, która podjęła decyzję o eutanazji.

Z dobrych wiadomości: Pedzel pojechał do dt, kotka Madzia (Buraska ze schronu z alergią) ma zrobione testy na białaczkę i FIV - obydwa ujemne.
Józio jeszcze jutro jedzie na zastrzyk, a Pysiol na szczepienie podstawowe.

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pon sty 30, 2012 20:27 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

O rany Synuś :cry: :cry: :cry: :cry:
Pani Beatka mówiła, że miał kłopoty z nerkami, dlatego tak pił!!! Brzuszek miał twardy, bo przy nerkach są wzdęcia i problemy z trawieniem i dziąsełka też od nerek... Jaki biedny kociak :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Pon sty 30, 2012 20:49 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Po dyżurze wieczornym:
1. Zdrowa kociarnia całkiem opróżniona z kotów, Józek na kwarantannie w boksie - na noc włączyłam lampę będzie naświetlała pomieszczenie całą noc i pewnie cały dzień bo rannego dyżuru nie ma. Więc wieczór dyżurny proszę o wyłączenie lampy, potem Józka można spowrotem przenieść na zdrową kociarnię, przed przeniesieniem innych kotów trzeba by wymyć jeszcze zdrową kociarnię domestosem, ale chyba w tym tygodniu nie ma szans. Iwonka zaoferowała się na swoim sobotnim rannym dyżurze to zrobić, ale musiałby jej ktoś pomóc - wtedy można by przenieść część kotów z kwarantanny na zdrową kociarnię.
2. Na kwarantannie na zdrowej na zewnątrz zagęszczenie - Beti, Dakota, Maciuś, Madzia, Madhuri, Michałowa, Luizka
w boksach Józek, Maurycy, Kropka, Pysiol, Dawidek
3. Dziś była sesja zdjęciowa kociaków - fotograf bardzo się poświęcał łącznie z leżeniem na podłodze :mrgreen: wyniki sesji będą pod koniec tygodnia.
4. Pysiol ma powiększony boks i całkiem fajnie się rozkręcił, zjadł całą michę jedzenia i jeszcze mu było mało, ale na wszelki wypadek juz mu nie dałam więcej.
5. Cookie była nakarmić bezdomniaki są w dobrej formie, budę mają super ekstra
Jak pisała Iwonka Pędzel pojechał moze jak Ewa dychnie da znać co i jak.
Jesli chodzi o umieszczenie bezdomniaków na kociarni ja osobiście jestem przeciw, jeśli je będziemy dokarmiały i mają dość dobre schronienie to dadzą radę - pamiętajcie to są koty wolnożyjące i chyba sobie przypominacie jak reagowały koty wolnozyjące, które musiały u nas być czasami ze względu na jakieś leczenie - potworny stres, i ten stres może gorzej na nie zadziałać niż mróz i jak nam się rozłożą to zrobimy im więcej krzywdy niż przysługi. Ale oczywiście to jest moje zdanie. Ja ma koty domowe, wychodzace i nawet podczas tych mrozów wychodzą na dwór i nic im się nie dzieje.
Synuś był u nas od soboty, a dokładnie od soboty popołudnia, więc nie możemy wiedzieć że nie jadł kilka dni. Nie jad w niedzielę i dziś do południa.
Ostatnio edytowano Pon sty 30, 2012 20:57 przez terenia1, łącznie edytowano 1 raz

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 30, 2012 20:56 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Pędzlino w nowym domu, jak się dogada z koteczką to zostanie 8) nie byl zachwycony. Obleciał 4 pokoje miaucząc głośnio. Kotka na niego fuczy i syczy ale nie atakuje. Pedzel nie zwarcał na nią uwagi. Jutro zdam relację co i jak. Iwona dzięki za obsługę medyczną :D

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sty 30, 2012 20:57 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Ja jutro rano przyjdę na dyżur.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 471 gości