Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2012 18:41 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

Wiesz Zosiu, że nie przypisując do naszych działań żadnej ideologi świetlanej to my jak ta Milunia, głupieloki jesteśmy. Ona obraca się w swoim świecie i wywołuje czasem uśmiech wesołości a czasem smutku i zażenowania.Nas kociary to samo spotyka.Obracamy się w swoim kocim świecie a reszta dziwi się ,śmieje i kiwa z politowaniem głowami. Ale gdyby nie takie głupio-ludzie to taki kot jak Mila już by nie żyły.takie jak Żuk, Białaski... i Brylant co to Basia dostrzegła w nim pięknego kota bo sercem patrzyła.

Na wątku chłopaków pierwsza byłam :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 30, 2012 19:10 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

No, bo kto powiedział, że głupole nie maja prawa do życia?
No kto? :evil:

Świat stoi na głupolach i bez głupoli zginie.
Głupole wszystkich krajów nie ustawajcie w głupocie... jeśli coś z tego dobrego wyniknąć może.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon sty 30, 2012 19:24 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

A u nas w pracy, w kontenerze koledzy z pracy wypatrzyli puszki po kitekacie i od razu skojarzyli to ze mną. A to nie ja, widocznie jest jakaś dobrze ukrywająca się u nas w pracy pani, która dokarmia. Ale powiedziałam kolegom, że gdybym to ja karmiła to z pewnością przyznałabym się do tego i wcale mi nie zależy, że uważają mnie chyba z tego powodu za dziwaczkę. Ja się kotów nie wstydzę karmić, choć często ludzie przystają i przyglądają się jakby kosmitę zobaczyli.
A gwoli wyjaśnienia, pracuję zmianowo, więc to utrudnia karmienie w miejscu pracy, ale wiem, że oprócz tej pani są jeszcze stałe karmicielki i te koty rozsądnie wyglądają.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 30, 2012 19:27 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

Przestałam nosić wizytowe, małe i zgrabne torebki.Bo w nich puszka się nie mieści. :mrgreen: Zawsze mam zapas na nieprzewidziane okoliczności. Jak wychodzę na spacer to w kieszeniach mam saszetki. Ot, spaczenie. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 30, 2012 19:30 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

mnie się pare razy zdarzyło zwłaszcza na wczasach, że zobaczyłam jakieś kocisko i szybko leciałam do sklepu po puszkę, a jak wróciłam w to samo miejsce to kota już nie było a ja stałam na środku deptaka z otwartym kitekatem :-)
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon sty 30, 2012 19:37 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

W samochodzie zawsze mam worek 15-18 kg suchej karmy dla kotów, puszki zabieram z sobą idąc do samochodu, bo zamarzłyby teraz w samochodzie. Dla psów też mam karmę w bagażniku. Oprócz tego stałym wyposażeniem jest: smycz, obroża, derki i koce dla nowo złapanych zwierzaków. Już nawet odpuściłam sobie odkurzanie. W życiu nie usunę tej sierści z tapicerki. A moja mama, która całe życie porusza się rowerem, zawsze w koszyczku ma karmę dla napotkanych zwierząt.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 30, 2012 20:45 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

Mila bardzo ładna, ale trochę ma inne, zmienione na zimowe futerko.
A te trzecie powieki w oczkach? To przypadek czy efekt choroby?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 30, 2012 20:48 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

Przepraszam dopiero mam wolną chwilę by napisać,byliśmy dzisiaj na wizycie kontrolnej w Olsztynie.Więc tak Matwiej jeszcze troszkę kicha i ma już bardzo niewielkie zmiany w płucach otrzymał jeszcze zastrzyki z antybiotyku na 6 dni oraz imunactiv by podnieść odpornośc ,miał pobraną krew na kontrolną morfologię ,leukocytoza tym razem prawie idealna czyli zdrowiejemy.Wizyta Matwieja 42 zł.Kuro jeszcze ociupinę kaszle więc też nadal ma antybiotyk na 6 dni i to samo na odporność.Koszt wizyty 41 zł.Brylant nadal brzydka skóra otrzymał steryd w zastrzyku,imunactiv jak pozostałe na 10 dni,advocat na świerzb i wszoły,,antybiotyk na 6 dni.Koszt wizyty 61 zł.Chłopcy grzeczni , poza Kuro który połamał uchwyty w transporterze i wyszedł w lecznicy.Poprosiłam o bandaż by związać drzwiczki i okazało się ,że podczas jazdy przez OlsZtyn poczułam ,że Kuro znów jest w okolicy moich nóg i pedału gazu aż mi się słabo zrobiło.Kuro to ideał kota dopóki nie siedzi w transporterze.Matwiej zaś sam w lecznicy pochodził pozwiedzał i poszedł spać do transportera.Brylant zaś nadstawiał się do głaskania to niezwykle kontaktowy kot.Właściwie wszyscy chłopcy sa wielkimi przytulakami.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 30, 2012 20:52 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

Masz prawdziwy koci szpital, nie pozwalają Ci się nudzić.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 30, 2012 21:05 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

Teraz chciałaym podziękować serdecznie za wpłaty dla naszych kotów. :1luvu:
Ewexoxo -50zł
Raiya z koncertu 110zł
Tomasz K. 100zł
Dana 2509. 20zł
Magda od Tajfunka 30 zł
Wszystkim jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Ostatnio edytowano Wto sty 31, 2012 9:38 przez horacy 7, łącznie edytowano 1 raz
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 30, 2012 21:42 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

a jak ząbki Matwieja? bo wcześniej pisałaś że tam jest też coś do roboty?
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon sty 30, 2012 21:48 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

ewexoxo pisze:a jak ząbki Matwieja? bo wcześniej pisałaś że tam jest też coś do roboty?

Tam przy jednym zębie był stan zapalny i kamień .Przyznam szczerze ,ze zapomniałam doktor spytać co z tym dalej do usunięcia tego kamienia trzeba go uśpić pewnie a teraz przy leczeniu ,kiedy osłabiony po schronisku nie damy rady.Zerknę mu do pycholka i ew. będę rozmawiać z doktor co z tym dalej.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 30, 2012 22:06 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

Niestety problemy z dziąsłami to częsta przypadłość u kotów. Ja mam dwa z brzydkimi dziąsłami. Leczenie nie zawsze odnosi rezultaty, czasem niektóre ząbki trzeba usunąć. Ale to nie problem. My nawet bezdomniaczkom usuwaliśmy zęby i świetnie sobie bez nich radzą radzą. Ale skoro u Matwieja tylko przy jednym zębie, to może stan przejściowy łatwy do wyleczenia.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 30, 2012 22:13 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

Biorąc pod uwagę stan zdrowia Matwieja i możliwości transportowe, jak oceniasz, kiedy moglibyśmy wziąć kocurka?
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon sty 30, 2012 22:16 Re: Tymczasy u horacy 7. Fiodor i Brygidka w DT. Dziękujemy

marta-po pisze:Niestety problemy z dziąsłami to częsta przypadłość u kotów. Ja mam dwa z brzydkimi dziąsłami. Leczenie nie zawsze odnosi rezultaty, czasem niektóre ząbki trzeba usunąć. Ale to nie problem. My nawet bezdomniaczkom usuwaliśmy zęby i świetnie sobie bez nich radzą radzą. Ale skoro u Matwieja tylko przy jednym zębie, to może stan przejściowy łatwy do wyleczenia.


Nasz poprzedni kot miał czyszczenie ząbków pod narkozą. Niestety domyślam się, że to właśnie narkoza wykończyła jego wątrobę :-(
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości