KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Felix, jeśli dobrze ogarnęłam temat, jest już na DT we Wrocławiu.
Przynajmniej miał jechać, jeśli nie pokręciłam faktów.
Ale Zofia wie na pewno

michalinadzordz pisze:numerkom 4 i 6 dodałam ogłoszenia, ale podałam nr tel. do jopop, czy mam coś zmieniać? czy ona przekieruje zainteresowanych pod odpowiedni numer?

Możesz podać mój nr telefonu, podam Ci na pw.

Mam też kilka nowych zdjęć kocurka nr 6, wyślę Ci, tylko pls podaj jakiś email.

Co do koteczki nr 4, to jutro się okaże czy ma DS - moja koleżanka przychodzi ją obejrzeć, zadeklarowała że bierze, ale wolę chuchać na zimne... domek sprawdzony, doświadczony, bardzo fajny.

Acha, jeszcze o kocurku.
Dziś wróciłam do domu i po otwarciu drzwi zapach mnie powalił, serio. Dom był całkiem zasikany

wszystkie ściany, zasłony, kanapa, posłanka itp.
Zauważyłam, że kocurek chodzi po mieszkaniu, śpiewa, zadziera ogon i nadstawia się do znaczenia, po kilkukrotnym "psik psik" dawał spokój, ale jednak nie do końca :evil:

Nie wiem, jak to wpłynie na jego adopcję... opsikałam cały dom Feliwayem, ale na noc kocurek trafia do łazienki... nie jestem na razie w stanie powiedzieć jak Feliway i ewentualna adopcja koteczki na niego wpłyną. Kociaki nie żyły ze sobą za dobrze, awantury były codziennie.

Poza tym kocio jest cudowny, kochany, kontaktowy, ale jednak ostrożny, patrzy tymi swoimi pięknymi żółtymi oczyskami.

Psikanie Feliwayem nie pomoże na sikanie, jak kot znaczy. Octem prędzej myj, i Tobie będzie lepiej, i kota to odstręczy.
Jak poczuje Feliway, tym bardziej poczuje się jak u siebie i tym chętniej będzie się zachowywał w ten sposób.
Bo to jak pochwalić kota za zasikanie Ci domu...

Współczuję :/

Szalony Kot pisze:Psikanie Feliwayem nie pomoże na sikanie, jak kot znaczy. Octem prędzej myj, i Tobie będzie lepiej, i kota to odstręczy.
Jak poczuje Feliway, tym bardziej poczuje się jak u siebie i tym chętniej będzie się zachowywał w ten sposób.
Bo to jak pochwalić kota za zasikanie Ci domu...

o kurcze, za późno... no już pochwalony...

Spoko. Przynajmniej wyluzuje się chłopak trochę, tyle dobrego

Łaa! Ludzie się pytają "czy to już", "do dziś trzeba ją zabrać"

O Amber. Chyba zbyt straszy to ogłoszenie :roll:

(Amber może posiedzieć u mnie jeszcze parę dni

)

Szalony Kot pisze:Felix, jeśli dobrze ogarnęłam temat, jest już na DT we Wrocławiu.
Przynajmniej miał jechać, jeśli nie pokręciłam faktów.
Ale Zofia wie na pewno

Felix jest dalej u mnie. I co do opisu, to mam niejasne podejrzenie, że te jego przełysienia, to nerwowe skubanie sierści (przyłapałam go na tym parę razy...), a nie tarczyca jednak... Jemu jest BARDZO potrzebny spokojniejszy DT

W tym tygodniu obejrzy go Mieszko i będziemy - mam nadzieję wiedzieli - na czym stoimy...

*anika* pisze:Łaa! Ludzie się pytają "czy to już", "do dziś trzeba ją zabrać" O Amber. Chyba zbyt straszy to ogłoszenie

(Amber może posiedzieć u mnie jeszcze parę dni )

Usunęłam datę, a wcześniej była dodana na Twoje życzenie więc przy drugiej serii też dodałam

tylko na allegro nie usunę, bo to cud, że nie wywalili mi jeszcze tamtego ogłoszenia :roll:

także wolę nie ruszać żeby nie zwracać uwagi pracowników allegro

michalinadzordz pisze:
*anika* pisze:Łaa! Ludzie się pytają "czy to już", "do dziś trzeba ją zabrać" O Amber. Chyba zbyt straszy to ogłoszenie

(Amber może posiedzieć u mnie jeszcze parę dni )

Usunęłam datę, a wcześniej była dodana na Twoje życzenie więc przy drugiej serii też dodałam tylko na allegro nie usunę, bo to cud, że nie wywalili mi jeszcze tamtego ogłoszenia także wolę nie ruszać żeby nie zwracać uwagi pracowników allegro

ok

dzięki!

odświeżyłam ogłoszenia starszego pingwinka, niestety na tablicy na razie jeszcze nieaktywne ogłoeszenia, gumtree http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z350533041

A co z białą koteczką z 1 oczkiem?

Koleżanka zadzwoniła dziś, przeprosiła, że nie przyjechała. Przyjeżdża po koteczkę z jednym oczkiem jutro.
Ale na razie niech ogłoszenie wisi.. :roll:

Kotunia jest przekochana. Przytula się strasznie, prosi o uwagę cichutkimi miauknięciami, ślicznie baw się myszką i ogólnie jest bardzo grzeczna.

czy wszystkie koty z Korabiewic udało się wysterylizować ? Zostały jakieś dzikusy?

właśnie wróciłam z lecznicy.

3 kotki czują się wyraźnie lepiej, jutro lub pojutrze będą wysterylizowane.

przy okazji przejrzałam rachunki - do tej pory jest 9 sterylek, 2 kastracje i leczenie stacjonarne (w to wchodzą wszystkie badania, zabiegi oraz leczenie w szpitaliku i przetrzymanie posterylkowe), pierwsza faktura jest na zdaje się 2444,99 zł. to jest rozliczenie do 27.01. o drugą fakturę poprosimy po zakończeniu tematu.

przepraszam za lakoniczność ostatnio, jakoś ledwo żyję. wykańczają mnie też rozmowy z niektórymi potencjalnymi DSami...

Amber ma śliczne "tygrysie" pućki (to tam gdzie wyrastają wibrysy

)

Zupełnie nie rozumiem, czemu się kolejka po nią jeszcze nie ustawiła :roll:

(były 4 osoby chętne, tzn. 4 przysłała mi Asia

, ale jedna z nich wzięła burą z krótszym ogonkiem [i dobrze :twisted:

], jedna zrezygnowała, a dwie osoby nie chciały zabezpieczyć balkonu i okien

)

KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Kto przegląda forum