Spotkaliscie się z dziwnymi zabawkami dla kotów? Ja przeglądając rózne zdjęcia i oferty sklepów spotkalam się czasem z niezłymi dziwolągami, już widzę jak mój kot się tym jara i bawi Number one póki co to chyba zabawka o wdzięcznej nazwie "mysz na sprężynie" Zacne, prawda? Trzy futrzane myszy są przymocowane do płyty w trzech różnych wysokościach. źródło: krakvet
Butelka do zraszania kwiatow....moje psoty sa bardzo zainteresowane dzialaniem jej ,podgladaja jak sie ja obsluguje po czym same kombinuja jak to bylo......jedna zagladala ciekawie skad leci woda (obwachiwala dysze) a druga w tym czasie pacnela lapa w "cyngiel" w efekcie czego wywiazala sie krotka wojna z niewidzialnym przeciwnikiem.Potem postanowily wciagnac do zabawy starego kocura -jedna go wywabila naprzeciw butelki a druga walila w cyngiel -sebcio nie zrozumial zabawy i poustawial mlodziez do pionu
U mnie hitem są żelki. Żelki takie np. misie dla dzieci i nie tylko. Jak się do pazurka przyczepi... O, albo cukier co dają w maku, zawsze biorę więcej, i ZAWSZE Asta podwędzi sztukę... chowa pod dywan, szaleństwo.
A Fuga bawi się tylko myszką z IKEI w kolorze grafitu, żadnej innej zabawki, myszki nie chciała, myszę aportuje.