Nim5..niewidomy Puszek w schronisku :((SchŁódź

Szczęśliwej drogi i życia Piegusku :ok:

Mam nadzieję, że podwyższone leukocyty u Diego świadczą o przebytej infekcji a nie czymś innym

Perełeczko jedz ładnie, nabieraj sił i pakuj transporterek :lol:

Są jednak wspaniali ludzie na tym świecie :1luvu:

Piegusku

właśnie doczytałam o leukocytach u Diego..
mam tylko nadzieję,że to nic poważnego..

Ja też mam nadzieję, że to tylko pozostałość po poważnym stanie zapalnym.
Powinny się podnosić te leukocyty... Za jakiś czas trzeba będzie powtórzyc morfologię...

No to ja tez wyrażę swoją radość :dance:

Piegusek

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Piegusku zdobyłeś serce wspaniałej Pani, teraz już będzie coraz lepiej. :ok:

Czy coś wiadomo jak mięła podróż i pierwsza noc w nowym domku?

Też jestem ciekawa, ale oczywiście cierpliwie poczekam.Piegusku :ok:

Piegusku

Z wielką radochą odpinam baneirosa :piwa:

Wieści od Pieguska może mieć chyba tylko ruru, ale nie wiem, czy będzie je miała już dziś.
Jutro Piegusek miał iść do lekarza juz na miejscu - wieści pewnie będą, ale chyba nie od razu.

Byłam dziś na chwilke u Diego i Perełki.
Perełka zaczęła troszeczkę jeść, nadal jednak musi byc wspomagana kroplówkami.
Kochana jest ta dziewczynka.

Diego - szaleje :mrgreen:

Znalazł sobie młodego burego kumpla, który w lecznicy spędza tydzień w hotelu - i ganiają się, uprawiają zapasy i wyjadaja sobie nawzajem z misek - jak małe kociaki.
Diego kaszle jeszcze i kichnie czasem, miał dziś zrobione testy felv/fiv - są ujemne :ok:

Jeszcze tydzień musi spędzić w lecznicy.

mam nadzieję, że domek Pieguska coś na FB napisze
a dziewczyny :1luvu:

nam wkleją :ok:

Perełko jedz kochana, domek czeka :ok:

Jak ja się cieszę z wieści o Diego :piwa:

tak się bałam, że z tego nie wyjdzie :oops:

Duszek686 pisze:
(...)

Diego - szaleje
Znalazł sobie młodego burego kumpla, który w lecznicy spędza tydzień w hotelu - i ganiają się, uprawiają zapasy i wyjadaja sobie nawzajem z misek - jak małe kociaki.

.

Nie ma to jak dobra lecznica

I pomysleć, że nie tak dawno był w ciężkim stanie.

Diego nadal nie wyglada na zdrowego kotka, ale humor ma już znacznie lepszy i chęć do życia wróciła i apetyt :ok:

Łapki tylne jeszcze słabiutkie i czasem się Diego zatoczy, ale dziś szalał z 7-miesięcznym buraskiem dobre 10 minut :mrgreen:

I jeszcze był z tego najwyraźniej zadowolony :mrgreen:

Diego jest jeszcze chudziutki, ale kręgosłupa już się nie czuje przy dotyku. Żeby jeszcze tylko ta morfologia sie poprawiła.

as_animali pisze:dilah dzięki za podtrzymanie oferty dt dla Emu,ale sytuacja wygląda tak że jesteśmy w mejlowym kontakcie z potencjalnym ds,który znalazły i sprawdzały dziewczyny z forum.Tak więc jeszcze ok. tygodnia-półtora kitek będzie u mnie a następnie pojedzie prosto do ds do Łodzi Cieszę się że Guć znalazł ds,ale łączę się w pochlipywaniu i tęsknocie przy rozłące.
Emuś pozdrawia:

heheheeh o domku wiem, bo to ja go przekierowałam do Sis :wink:

a szczerze powiedziawszy ku mojemu zdziwieniu kilka osób poważnie się interesowało Emu, co jest wspaniałe, że DS szukają nie tylko zdrowych kociaków...szczerze podziwiam :ok:

jeśli Emu poczeka u Ciebie na adopcje to proszę wygłaskaj tego czarnulka ode mnie :wink:

Nim5..niewidomy Puszek w schronisku :((SchŁódź

Kto przegląda forum