Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Jest nas dużo.....Szczecin.

[skarbonka]

[/b]

Wykasowałam ,bo się poczułam przez Ciebie zignorowana.Tak jakby jeden kot nic nie był wart przy 100- Przepraszam ,że prosiłam o poradę .Poprosiłam bo poczułam się bezradna,Teraz wiem ,że nie zawsze warto Widać jedno istnienie nie jest nić warte.Co tam jeden kot.......Wybacz ,że zaśmieciłam Twój wątek,więcej nie będę


Pozdrawiam

To nie tak jak myślisz .......przy natłoku pracy i myśli trudno zebrać myśli w innej sprawie i zająć jakiekolwiek stanowisko.......Ja wczoraj prosiłam o radę -poradę na dogomani ,bo wykastrowałam Haskiego i nikt nie odpowiedział i co miałam zrobić??? to było dla mnie pilne i mam mieć do kogoś żal , nie, bo widocznie nikt nie wiedział ,albo nie chciał brać na siebie odpowiedzialności takiej lub innej porady.
Trudno czasem odpowiedzialność trzeba brać na swoje barki i zmierzyć się ze stanem rzeczy takim jakim jest tzn.decydować osobiście.......a efekt mojej decyzji był taki ,że tż musiał zmienić miejsce spoczynku ,a ja spałam z psem (czym był zachwycony ....oczywiście nie tż ) Pies wariował w kołnierzu jeszcze bardziej w fartuchu i trzeba go było zostawić bez zabezpieczenia ze świeżą raną.

Iza pozdrawiam .....wiem ,że zima to trudny okres dla ciebie.Trzymam kciuki.

[/quote]

[skarbonka]

Iza okropne t co się dzieje na Twojej działce i szlag człowieka trafia na to wszystko..
Byłaś przeziębiona teraz trzymam kciuki by Cie choróbsko nie zmogło po wczorajszym

[iza71koty]

Jedno istnienie.....jedno istnienie jest więcej warte dla mnie niż myślisz Ewa.Walczyłam o każde z nich.A każde utracone było dla mnie wielkim dramatem.Każde którego już nie zdolałam ocalić.Zazdroszcze tym którzy nie musieli stanąć przed takim dylematem.Zapraszam na stronę 24 wątku.Czasem warto sie troche wysilic i poczytać....Ty mi piszesz ze nie masz siły czytać moich postów...a coż ja mam powiedzieć po prawie 6 godzinach dziennie spędzonych na mrozie?Z mojej strony Eot.

[iza71koty]

Serum dziękuję za zrozumienie.

[iza71koty]

Ania i jej Nitro Dziękujemy z Całego Serca za Wsparcie i Pomoc.

[welina]

Jedno istnienie.....jedno istnienie jest więcej warte dla mnie niż myślisz Ewa.Walczyłam o każde z nich.A każde utracone było dla mnie wielkim dramatem.Każde którego już nie zdolałam ocalić.Zazdroszcze tym którzy nie musieli stanąć przed takim dylematem.Zapraszam na stronę 24 wątku.Czasem warto sie troche wysilic i poczytać....Ty mi piszesz ze nie masz siły czytać moich postów...a coż ja mam powiedzieć po prawie 6 godzinach dziennie spędzonych na mrozie?Z mojej strony Eot.

Iza nie muszę się wysilać czytając.Czytam sprawnie i szybko. Jeżeli chodzi o str,24 znam tą historię od dawna i bardzo Ciebie podziwiałam i podziwiam. I jeszcze raz przepraszam,że chciałam zająć Twój czas moim nędznym problemem.
Pozdrawiam

[skarbonka]

Izuś mam nadzieję, że jak dziś wrócisz będziesz miała lepsze wiadomości..

[skarbonka]

zapraszam na kolejny biżuteryjny bazarek w przystępnych cenach

viewtopic.php?f=20&t=138461

koteczki czekają

[iza71koty]

Jedno istnienie.....jedno istnienie jest więcej warte dla mnie niż myślisz Ewa.Walczyłam o każde z nich.A każde utracone było dla mnie wielkim dramatem.Każde którego już nie zdolałam ocalić.Zazdroszcze tym którzy nie musieli stanąć przed takim dylematem.Zapraszam na stronę 24 wątku.Czasem warto sie troche wysilic i poczytać....Ty mi piszesz ze nie masz siły czytać moich postów...a coż ja mam powiedzieć po prawie 6 godzinach dziennie spędzonych na mrozie?Z mojej strony Eot.

Iza nie muszę się wysilać czytając.Czytam sprawnie i szybko. Jeżeli chodzi o str,24 znam tą historię od dawna i bardzo Ciebie podziwiałam i podziwiam. I jeszcze raz przepraszam,że chciałam zająć Twój czas moim nędznym problemem.
Pozdrawiam

Ewa.Prawde mówiąc to sama wczesniej pisałaś ze nie czytasz, bo nie masz na to siły....Dla każdego problem ma inne znaczenie.Ja pisze o swoich tylko wtedy kiedy mnie przerastają.Z wieloma problemami swietnie sobie radzę i nie potrzebuje rad czy wskazówek.Jednak....Twój post ukazał sie wczoraj o godzinie....2.21.jest edytowany na poprzedniej stronie, zatem każdy moze to sprawdzić.Ponieważ go wykasowałaś a ja go nie zacytowałam, bo byłam zajeta poruszaniem na wątku własnych najważniejszych spraw, nie jestem w stanie pokazać w jakiej był on formie.
Forma w jakiej był napisany nie dotyczyła jednak wcale ratowania kota przed śmiercią tylko bardziej natury emocjonalnej i obaw związanych z właściwą lub niewłasciwa adopcją.Post rozpoczynał sie od słów "Dziewczyny"zatem NIE BYŁ SKIEROWANY BEZPOSREDNIO DO MNIE.

W tej kwestii nie mam sobie nic do zarzucenia.Wielokrotnie odpisywałam Dziewczynom na posty i udzielałam porad
jeśli
pytały mnie bezpośrednio w swoich kocich kwestiach.O ile dobrze pamietam nawet Tobie odpowiadałam kilka razy w kwestii poza kociej.

W Twojej kwestii Nikt nie da Ci tak naprawde odpowiedzi.To Twoja kotka.Ty ja wyadoptowałaś i Tobie Serce musi podpowiedziec co należy zrobic.Nie ustosunkowałam sie do Twojego postu wczoraj bo byłam zajeta swoimi problemami.Jako ze w tym czasie nie było innych Dziewczyn juz na Forum to mi sie oberwało...A tego po prostu nie rozumiem.

[iza71koty]

Izuś mam nadzieję, że jak dziś wrócisz będziesz miała lepsze wiadomości..

Wróciłam 10 minut temu.Nakarmiłam koty w mieście przed działką.Bede teraz tak robic codziennie.Zuszke zostawiłam na razie.Siedzi w altance.Podałam jej lek.Musze poczekać teraz chociaż dobę.Dzisiaj próbowała juz stanąć na łapkach.Ostatecznie dzisiaj byłam zdecydowana na nocleg na działce.Ponieważ nie ma tutaj z kim wspólpracowac, bo każdy sie boi ,uznałam ze zadbam tylko o własne koty.Doprowadze do tego że te psy będą omijały moja działkę szerokim łukiem.Serio.Choćbym nie wiem ile mi to czasu zajęło.Jestem cierpliwa.
Wiem ze gdyby nie spryt i mądrosć Zusi to juz by nie żyła ,jak czarny kotek od Dziewczyn.Tamten był bardziej oswojony.Byc moze mniej ostrożny i przewidujacy.Zuszki i Zuszki Bis kiedy widza niebezpieczeństwo uciekają sznurkiem.Aż sie im pali grunt pod nogami.Wiem ze bardzo bardzo żle sie stało ale....byc moze ta sytuacja je uczuli.Ja na tyle ile bede mogła pomoge im przetrwać ten czas aby czuły sie bardziej bezpieczne i poświece wystarczajaca ilosć czasu na to aby te psy przepędzic z mojej działki.Nie widze tutaj jakiegoś radykalnego innego rozwiazania.

Wziełam dzisiaj jedzenie, herbate w termos i cieply koc.Było dosć spokojnie wiec wrócilam do domu na noc.

[iza71koty]

zapraszam na kolejny biżuteryjny bazarek w przystępnych cenach

viewtopic.php?f=20&t=138461

koteczki czekają

Dziekuję Ci Aniele.

[welina]

Oczywiści,że czytam,ale nie wszystkie.Sprawę Tęczy znam i wiele innych Twoich i kocich problemów,Również interesują mnie inne wątki,więc nie wystarczyło by mi czasu na czytanie wszystkich postów.Masz rację to mój problem i sama muszą go rozwiązać.Nie potrzebnie pisałam na Twoim wątku.
Pozdrawiam

[iza71koty]

Policja mnie dzisiaj oświetliła radiowozem z każdej strony jak jakiegoś przestepce.Karmiłam kotki na wysokosci Teczy.Zapytałam ich gdzie byli dwa lata temu jak przychodzili z psami i wymordowali na Tęczy ponad 30 kotów i gdzie byli ...wczoraj kiedy samochód kłusowników stał tuż obok w zaroślach.

[iza71koty]

Nie zaniosłam budki dla Mamy Bakusi i Bakusia.Nie ma jej tam jak wstawic.Kotka spi na połeczce w piwnicy, bo widać tam czuje sie bezpieczna i cieplej.Na podłodze jej budki nie postawie, bo tam często stoi woda w piwnicy.A tak ona sobie po takiej szafce wchodzi na ta półeczke.Nie bede tego zmieniać, bo wiem ze nie zaakceptuje budki.Zrobiłam jej za to tam super legowisko.Kocyki mi sie juz skończyły i inne takie, wiec teraz kombinuje jak mogę póki Mąż nie wróci i czegoś nie załatwi.Ale dałam ciepły płaszczyk i kurtkę na misiu na wierzch.Będzie miała cieplutko i miekko.

[iza71koty]

Oczywiści,że czytam,ale nie wszystkie.Sprawę Tęczy znam i wiele innych Twoich i kocich problemów,Również interesują mnie inne wątki,więc nie wystarczyło by mi czasu na czytanie wszystkich postów.Masz rację to mój problem i sama muszą go rozwiązać.Nie potrzebnie pisałam na Twoim wątku.
Pozdrawiam

Moje zdanie jest takie.Tylko Ty możesz ocenic stan kotki, jej psychikę, czy dom jej służy i ostatecznie podjąć decyzję co dalej.Nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.Ty ją znasz, Ty ją wychowałaś, Ty wiesz czego potrzebuje.Pojedż tam.Oceń.Zobacz.