Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 28, 2012 20:37 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Nie dojechały koty z Gdańska za to mamy inne, ale na te z Gdańska jak najbardziej czekamy i grzejemy dla nich miejsce.
Martwi mnie los tego w najgorszym stanie oby inne nie podzieliły jego losu. Czekamy na zwiezienie !!!
Przedstawiam Dane
Dana
W DT od 28.01.2012
Wiek: 5 lat
Jak Dana radziła sobie sama na ulicy ? Nie mamy pojęcia. Dana jest niewidomą dorosłą kotką. Pochodzi z Gdyni, zamieszkiwała okolice Płyty Redłowskiej. Wiemy, że przez jakiś czas dokarmiali ją ludzie, jednak gdy się wyprowadzili Dana oraz jej koci bracia zostali bez opieki i pomocy. Jak długo Dana poradziłaby sobie jeszcze ? Wolimy o tym nie myśleć. Na szczęście kotka jest już pod naszą opieką i jest bezpieczna.
Niesamowite jest jednak to, że Dana jest cudowną, ufną kotką. To urocza pieszczoszka, której zupełnie nie przeszkadza kalectwo. Dana patrzy inaczej, a my postaramy się, żeby trafiła do cudownego domu, w którym będzie kochana i rozpieszczana.

Obrazek Obrazek Obrazek

:( nie mam siły komentować :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

Werneu

 
Posty: 1347
Od: Śro mar 30, 2005 13:43
Lokalizacja: Rumia

Post » Sob sty 28, 2012 21:17 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Witajcie
Ja to taki kocio podczytywacz i czasem się odzywam.
Któraś z was pytała o koty z Brzezna o których wcześniej pisałam(mają domki ,ktoś je karmi)
Nie moge się skontaktowąc z karmicielkami i spytac ,jak stoja sprawy z kastracją... :/
Nie mogę,za cholere, tych karmicielek namierzyc.Jest mi trudno ,bo bywam nad morzem tylko dwa razy lub raz w tygodniu.
Bede jeszcze próbowac ,może zostawie jakas kartkę dla nich?
Dzis bylismy u tych kotów z moim TZtem i znowu miały jedzonko.
Postawilismy im dodatkową budke ,obejrzeliśmy też te stare .Sa bardzo porządne.
Póżniej zwinelismy się do domu a wracajac zajechalismy do sklepu i...pod Biedronka nieopodal naszego osiedla(4ry Pory roku ,tam gdzie Kaleido mieszka) znalazłam płaczaca wyziębiona kotkę.
Biegała za ludźmi ,trzesąć się z zimna .Nie miałam serca jej tam zostawic.
Dośc łatwo dała się złapać i przeiwżliśmy ją do domku tymczasowego.
Gdyby nie KaleidoStar nie wiem ,co bym zrobiła ,bo ja nie moge obecnie przechowywac w domu ,żadnych kotów,bo mój jeden bidak choruje na nowotwór i jest kotem specjalnej troski... :(
Tak wiec malutka pojechała na dzisiejszą noc do bardzo miłej dziewczyny z Wrzeszcza(nie pamiętam imienia , przepraszam,bo byłam zaaferowana kotką).
Od jutra zaczynam jej szukac intensywnie domu. Porobię zdjecia itp
Czy moge jakoś dac ogłoszenia na waszej stronce PKDT?

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Sob sty 28, 2012 21:30 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

laylla7 pisze:Witajcie
Ja to taki kocio podczytywacz i czasem się odzywam.
Któraś z was pytała o koty z Brzezna o których wcześniej pisałam(mają domki ,ktoś je karmi)
Nie moge się skontaktowąc z karmicielkami i spytac ,jak stoja sprawy z kastracją... :/
Nie mogę,za cholere, tych karmicielek namierzyc.Jest mi trudno ,bo bywam nad morzem tylko dwa razy lub raz w tygodniu.
Bede jeszcze próbowac ,może zostawie jakas kartkę dla nich?
Dzis bylismy u tych kotów z moim TZtem i znowu miały jedzonko.
Postawilismy im dodatkową budke ,obejrzeliśmy też te stare .Sa bardzo porządne.
Póżniej zwinelismy się do domu a wracajac zajechalismy do sklepu i...pod Biedronka nieopodal naszego osiedla(4ry Pory roku ,tam gdzie Kaleido mieszka) znalazłam płaczaca wyziębiona kotkę.
Biegała za ludźmi ,trzesąć się z zimna .Nie miałam serca jej tam zostawic.
Dośc łatwo dała się złapać i przeiwżliśmy ją do domku tymczasowego.
Gdyby nie KaleidoStar nie wiem ,co bym zrobiła ,bo ja nie moge obecnie przechowywac w domu ,żadnych kotów,bo mój jeden bidak choruje na nowotwór i jest kotem specjalnej troski... :(
Tak wiec malutka pojechała na dzisiejszą noc do bardzo miłej dziewczyny z Wrzeszcza(nie pamiętam imienia , przepraszam,bo byłam zaaferowana kotką).
Od jutra zaczynam jej szukac intensywnie domu. Porobię zdjecia itp
Czy moge jakoś dac ogłoszenia na waszej stronce PKDT?



Jej zdjęcia :

Obrazek
Obrazek

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 28, 2012 22:08 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Dzieki wielkie ,wybawicielko ;) !
Wygląda na fajną kicie i widzę ,że drapak opanowany :)

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Sob sty 28, 2012 22:09 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Moge Cię prosic o fotki na mail laylla7@wp.pl
Dam na Facebooka ,zrobie jej wydarzenie.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Sob sty 28, 2012 22:15 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

laylla7 pisze:Moge Cię prosic o fotki na mail laylla7@wp.pl
Dam na Facebooka ,zrobie jej wydarzenie.


Ok, ale te dwie to wsio co mam :) teraz się schowała pod wanną... wsadziłam ją do kuwety, żeby może coś zmalowała... ale tylko popiskiwała po swojemu i kicnęła pod wannę ... wstawiłam jej tam miskę z saszetkami od Was .

Fajna jest :) ale jest przerażona całą tą sytuacją...

EDIT : mail poszedł.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 28, 2012 22:25 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Dzieki :)

Nie dziwie się jej ,że przerażona .
Takie straszne przygody :( .
Dobrze ,że Twoje tymczasy nie są agresywne .to dobrze jej robi zapewne.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Sob sty 28, 2012 22:32 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

laylla7 pisze:Dzieki :)

Nie dziwie się jej ,że przerażona .
Takie straszne przygody :( .
Dobrze ,że Twoje tymczasy nie są agresywne .to dobrze jej robi zapewne.


Agresywne nie, ale to moje footrzane wieśniaki-zero kultury kociej... są jej ciekawe...zwłaszcza Alcia...
Pomagają w pakowaniu gratów...jutro 90% rzeczy musimy wywieźć... i zacząć odmalowywanie...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 28, 2012 22:37 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Haha ,my mamy tez jednego wiesia-Forresta.
Boże ,on by ja zamęczył swoją kocią ,wielmozną osoba.

Słucha ,ja ja roboczo Nutella nazwałam -bo taka słodka jest ;) ,no i na cześc Kaleido ,która jest fanka nutelli ;)
Juz jest dziewczyna na Facebooku.
Taka światowa i internetowa.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Sob sty 28, 2012 22:39 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

laylla7 pisze:Haha ,my mamy tez jednego wiesia-Forresta.
Boże ,on by ja zamęczył swoją kocią ,wielmozną osoba.

Słucha ,ja ja roboczo Nutella nazwałam -bo taka słodka jest ;) ,no i na cześc Kaleido ,która jest fanka nutelli ;)
Juz jest dziewczyna na Facebooku.
Taka światowa i internetowa.

Podaj namiar :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 28, 2012 22:57 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Widze ,że koleżanka ekspresowa i mnie odnalazła :)
Ach ,ta magia netu :)

Kicia jest też na portalu trójmiasto w ogłoszeniach.
Niestety licze się z tym ,że dużo będzie telefonów od tzw oszołomów ,którym żadnego kota nie należy wydawać ;) ale może trafi się ktos odpowiedni :)

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Sob sty 28, 2012 23:10 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

laylla7 pisze:Widze ,że koleżanka ekspresowa i mnie odnalazła :)
Ach ,ta magia netu :)

Kicia jest też na portalu trójmiasto w ogłoszeniach.
Niestety licze się z tym ,że dużo będzie telefonów od tzw oszołomów ,którym żadnego kota nie należy wydawać ;) ale może trafi się ktos odpowiedni :)


Obmacałam małą - ma przepuklinę , ale to przy sterylce się da załatwić.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie sty 29, 2012 1:44 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

seja pisze:
laylla7 pisze:Witajcie
Ja to taki kocio podczytywacz i czasem się odzywam.
Któraś z was pytała o koty z Brzezna o których wcześniej pisałam(mają domki ,ktoś je karmi)
Nie moge się skontaktowąc z karmicielkami i spytac ,jak stoja sprawy z kastracją... :/
Nie mogę,za cholere, tych karmicielek namierzyc.Jest mi trudno ,bo bywam nad morzem tylko dwa razy lub raz w tygodniu.
Bede jeszcze próbowac ,może zostawie jakas kartkę dla nich?
Dzis bylismy u tych kotów z moim TZtem i znowu miały jedzonko.
Postawilismy im dodatkową budke ,obejrzeliśmy też te stare .Sa bardzo porządne.
Póżniej zwinelismy się do domu a wracajac zajechalismy do sklepu i...pod Biedronka nieopodal naszego osiedla(4ry Pory roku ,tam gdzie Kaleido mieszka) znalazłam płaczaca wyziębiona kotkę.
Biegała za ludźmi ,trzesąć się z zimna .Nie miałam serca jej tam zostawic.
Dośc łatwo dała się złapać i przeiwżliśmy ją do domku tymczasowego.
Gdyby nie KaleidoStar nie wiem ,co bym zrobiła ,bo ja nie moge obecnie przechowywac w domu ,żadnych kotów,bo mój jeden bidak choruje na nowotwór i jest kotem specjalnej troski... :(
Tak wiec malutka pojechała na dzisiejszą noc do bardzo miłej dziewczyny z Wrzeszcza(nie pamiętam imienia , przepraszam,bo byłam zaaferowana kotką).
Od jutra zaczynam jej szukac intensywnie domu. Porobię zdjecia itp
Czy moge jakoś dac ogłoszenia na waszej stronce PKDT?



Jej zdjęcia :

Obrazek
Obrazek

Piękna kotka :1luvu:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie sty 29, 2012 1:49 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Dzięki Nutelli uda się jutro kilka innych spraw zalatwić :D
Jak po nią pojedziemy (jak dziś Layla dzwonila, to akurat bylam daleko od domu) to przy okazji zgarniemy Rejcię i pralkę, którą przejmuję od Asi :D I rozwiązał się kłopot ze ściąganiem kogoś z daleka do transportu (vide Monia lub TŻ Mraty :D )
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie sty 29, 2012 11:23 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Przepuklina?
Nigdy nie miałam kota z czymś takim . To pytanie laika ale... to nie boli prawda?
A jak Nutka przeżyła noc?
Płakała?

Koleżanka mi coś wspominała ,że jej siostra chce kota ale to 170km od Trójmiasta i nie wiem ,czy ten dom byłby ok ,tzn czy będą wypuszczac zwierzaka ,czy zapewnią mu odpowiednie warunki.
Trochę się boje ,że jednak ,to dom z wychodzeniem i ,że ludziską sa nieuświadomieni.
A na dodatek mam obawy ,że uznają mnie za dziwaka i się obrażą ,jak spytam ,czy tam jeżdżą samochody ,czy jest ruchliwa ulica itp
Wiecie ,jak to jest...dla kociarzy to normalne ,podstawowe pytania a dla innych "wydziwianie".
Ale jednak spytam i tak ,najwyżej jej tam nie oddam.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas i 71 gości