BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

ale u mnie wszystko aż błyszczy :!:

nie ma mowy żeby było inaczej ,ja może leń jestem :oops:

,ale swoje obowiązki wykonuje super.
Serwis dzienny nawala ,tak było jest i zapewne się nie zmieni.
Pracuje tam ...zaraz będzie 3 lata . :roll:

dobrze że tak się skończyło a nie inaczej .

mam problem z malutką Bają ,przestała jeśc suche ,patrzy tylko i się odwraca

nie wiem czemu ,bo ona to suche żarła całą paszczą

nic to przetrzymam ją ,zobaczymy ,a jak nie to do weta ,może znów cos z ząbkami
hmm ja tam sobie radzę :wink:

Poncia też ,ona ma prawie wszystko wyrwane .

kaja888 ja też tak myslę ,ale mój syn mówi że u nich tez się drze japę na wszystkich i każdego :twisted:

kaja888 pisze:Dorciu jak ktoś reprezentuje pewnie poziom kultury to szanuje każdego człowieka bez względu na to jaką pracę wykonuje

Nic dodac nic ująć!

Ta pani podobnie jak inni tego typu ludzie, leczy w ten sposób swoje kompleksy,ale niestety rozczaruje sie -jej problemy nie znikną od pomiatania innymi,szacunku do siebie tym nie wzbudzi,litość owszem.

wydaje mi się że to jest wykorzystywanie sytuacji i pozycji.

Powinnam wyjśc do sklepu ,nie chce mi się :oops:

muszę szukac po zakamarkach domu ,moja mama byłą mistrzynią robienia z niczego Coś.

zadzwoniła do mnie koleżanka że do jej weta przyszedł gość co sobie yorczka zakupił z ..hodowli w której psy żyją w sianie w stodole i jak powiedział widział ich tam ze 100-150 ,biegają jak króliki :twisted:

czy zdobędziemy adres? tego nie wie nikt.
zastanawiam się tylko czy to się kiedyś skończy?
czy przyjdzie taki czas że pies ,kot będzie deficytem o który trzeba będzie zabiegać ?

w weekend prawdopodobnie dostane fotki kotki MCO z rodowodem ,sterylizowanej 4-5 l. do adopcji
kolor dymny szylkret.
wychowanej z psem.

dziewczyny KLEMBÓW PROSI O GŁOSY :!:

sytuacja paskudna ,ale pomijam to ,jet mróz ,mróz i głód to niedobre zestawienie :cry:

chyba doczekaliśmy się zimy i to srogiej.
Biedna ta moja Iza i jej koty które dokarmia :cry:

Biedne zwierzęta i ludzie, których nie stać na opał

Moja suka przy temperaturze -5 przestaje chodzić na dworze, piszczy, próbuje podnieść wszystkie łapy do góry i się przewraca. Chodzi w butach. Przy temperaturze poniżej -10 nie wychodzi na dwór.

Biedne ,bardzo biedne :cry:

szłam koło centralnego ale żadnego bezdomnego nie widziałam ,na szczęście .
Moja Burasia wybiegła do mnie ,reszty nie ma ,mam nadzieje że grzeją dupska w piwnicy .

ja nie zmarzłam ,no dobrze może troszkę :wink:

W Klembowie są również koty :cry:

dzień dobry kochani.
za spokojny weekend :ok:

w pracy zmiany ,nie wiem czy mam to uznać za przeprosiny ale troszkę to tak wygląda :roll:

do tej pory ja zbierałam naczynia po pokojach(ręce mi się urywały) ,teraz nie muszę ,pracownicy (łącznie z dyrekcją i z administracją ) mają zadanie przynosić mi naczynia do kuchni

Z szokował mnie wężyk ludzi z garami wędrującymi korytarzami Volkswagen Bank :lol:

był kij teraz marchewka :?:

Byłam z Izą w hurtowni ,to co ona kupuje zwala mnie z nóg to są tysiące zł. :strach:

Sukcesywnie ograbia swój dom ,budżet ....tylko się modlić aby długo żyła i nadal tak mogła .
Jest bardzo zmęczona .
Zastanawiam się skąd ma tyle siły ,mocy i energii .
Mówi mi co prawda że już nie może ,nie da rady ,w domu same problemy i jest z tym wszystkim sama.

Jest niesamowita.

a moje kotuchy grzeją dupki przy kaloryferze ,Kropcia łapki sobie układa na kaloryferze ,a na nich pysio i tak zwisa :wink:

Przy niej Tytuś i Lusia (chuda dupusia :mrgreen:

)
Pońcia wybrała miejscówke w kuchni ,jak zwykle byle dalej od tej hołoty :lol:

ma na pralce podusie ,a nad podusią grzejnik :wink:

reszta na łóżku ,stworzyły kopiec kreta :lol:

nie ,przekładaniec :kotek:

wysłałam fajną fotkę do OKI może wstawi

Dorciu to dobrze,ze masz mniej dżwigania :ok:

noooooooooooooo ja też się cieszę :kotek:

Barte kupił jabłka ,bede robiła..nawet nie zgadniecie co

szarlotkę

szarlota się piecze ,miał być jeszcze ryż z jabłkami ,ale ich brakło ,dziecko mnie zabije :oops:

Kichanie potworów raz się wzmaga ,raz na krótką chwilę mija...
Kropcia na Urinary całkiem nieźle się ma ,tylko ten tłuszczyk przeszkadza w toalecie ,dupcie nadal muszę jej myć.
Baja odmówiła jedzenie suchego ,już sie bałam ..ale kupiłam jej 40 dkg Acany Grasslands i apetyt wrócił,czyli Acana z jabłkiem nie dal niej :cry:

specjalnie kupuję taką karmę bo miała nie uczulać i fakt lepsza kupa ,z oczu tak się nie leje i mniej drapania.
ale smak musi być tylko jeden

Mam nadzieje że reszta zje ten wór co kupiłam 13,5 kg (bo taniej ) ale na przyszłość trzeba będzie mysleć nie tylko kategorią bo taniej :oops:

co robicie ze taka cisza? :wink:

Ja się przyznam bez bicia, że leniuchuję

w końcu po 2 męczących tygodniach.
Obok mnie, na swojej /od niedawna/ ulubionej kołderce słodko śpi Krysia i chyba coś jej się śni

Z jedna łapką na główce, o tak

Z gorącymi pozdrowieniami z mroźnej Lubelszczyzny

o jakie cudo i ta poza :1luvu:

lenistwo to całkiem miłe zajęcie ..................byle nie przymusowe :oops:

BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

Kto przegląda forum