Gdańsk. "Persik" spod krzaczka ma już kochający domek.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 13, 2012 21:28 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Trzeba zainwestować w puder bo się zmechaci ślicznota:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 16, 2012 12:51 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

No cudny, tylko troszkę plaskacz :wink: :ryk:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 18, 2012 13:22 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Zdjęcie wczoraj przed czesaniem, bo potem już uciekał :mrgreen: Czy on nie jest prześmieszny :D A przy czesaniu tak pacał łapą, aż dudniło. Silny jest :mrgreen:
Obrazek
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 23, 2012 13:13 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

bardzo MŁODO
wręcz "kociakowato" wygląda.

Quqam

 
Posty: 171
Od: Wto gru 13, 2011 10:35

Post » Śro sty 25, 2012 22:12 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

No i co tam u Kaspara słychować ?
Obrazek

Quqam

 
Posty: 171
Od: Wto gru 13, 2011 10:35

Post » Pt sty 27, 2012 20:51 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Khem. Trafiłam tu przez zdjęcie umieszczone w watku dotyczącym mojego poszukiwania kotka... No może Kaspar to nie kotka a kot, ale za to jest przecudny!!

Znalazł stały domek już?
Jeśli nie to ja się chyba zapisze na listę oczekujących ;-)

Solveig

 
Posty: 27
Od: Pt sty 27, 2012 8:16

Post » Pt sty 27, 2012 20:52 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Nie, nie znalazł, a bardzo potrzebuje.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt sty 27, 2012 21:04 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

A jest w stanie tolerować mojego psa i synka? ;)
i czy dałoby się jakby co zorganizować jakis transport? Moze by się ktoś wybierał akurat do Poznania albo co?

Solveig

 
Posty: 27
Od: Pt sty 27, 2012 8:16

Post » Pt sty 27, 2012 21:30 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Solveigg zobacz na wątku transportowym ,może ktoś jeździ...jesli potrzebowałabyś rad w sprawach "perskich" to się polecam-jestem z Poznania i mam dwie persice...persiarzy jest tu sporo!!! :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 27, 2012 21:51 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

kotkins pisze:Solveigg zobacz na wątku transportowym ,może ktoś jeździ...jesli potrzebowałabyś rad w sprawach "perskich" to się polecam-jestem z Poznania i mam dwie persice...persiarzy jest tu sporo!!! :D


Noo troszkę by się przydało, bo persy mi się nigdy nie zdarzyły akurat a koty zjawiskowe ;) lubię miziaki futrzaki.
Ale to wszystko muszę ustalić z mężem ;) on mimo, że niebywały w domu to jednak wiadomo - facet musi czuc , że jest jednostką decyzyjną ;P

Solveig

 
Posty: 27
Od: Pt sty 27, 2012 8:16

Post » Pt sty 27, 2012 22:01 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Zaraz kotika odpowie na wszystkie pytania :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt sty 27, 2012 22:23 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Solveig pisze:A jest w stanie tolerować mojego psa i synka? ;)
i czy dałoby się jakby co zorganizować jakis transport? Moze by się ktoś wybierał akurat do Poznania albo co?



Mam psa bardzo spokojnego, kochającego koty.
Kaspar może jeszcze go nie kocha, ale nie ma też nic przeciw niemu.

Co do synka, to trudno mi powiedzieć, a ile ma synek lat ?
Nie jest to jednak kot, który pozwoli się męczyć. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sty 27, 2012 22:32 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

kotika pisze:
Solveig pisze:A jest w stanie tolerować mojego psa i synka? ;)
i czy dałoby się jakby co zorganizować jakis transport? Moze by się ktoś wybierał akurat do Poznania albo co?



Mam psa bardzo spokojnego, kochającego koty.
Kaspar może jeszcze go nie kocha, ale nie ma też nic przeciw niemu.

Co do synka, to trudno mi powiedzieć, a ile ma synek lat ?
Nie jest to jednak kot, który pozwoli się męczyć. :wink:



Mój pies do spokojnych nie należy, ma około 3 lat i jeszcze wciąż chyba szaleje z radości, że ma swojego ludzia (choć to już ponad rok!). Koty gania, ale nic im nie robi tylko się szczerzy jak uda się którego pogonić, ale przez pół roku mieszkaliśmy na pokoju u mojej babki, która ma starego 17letniego kota i nie bylo między nimi żadnych scysji, wręcz przeciwnie jak się seniorowi zbierało na kocie psoty to szaleli razem.

Synek ma niecałe 3 lata i raczej kotów nie męczy, a kudłatych się boi, gdyż kot mojej babki strasznie nie lubi pieszczot, ani głaskania, więc z sobie tylko znanych poodów i na wszelki wypadek synka atakował - stąd Mały sam kota nie pogłaszcze nawet.

Nie wiem w sumie jakie są persy jeśli chodzi o pieszczoty?

Solveig

 
Posty: 27
Od: Pt sty 27, 2012 8:16

Post » Pt sty 27, 2012 22:51 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Jeśli tak, to na pewno możliwe jest pokojowe współistnienie. :wink: Chodzi o synka oczywiście.
Co do psa, to z czasem na pewno im się ułoży, a na początek Kaspar może się go bać.
Z moim psem od początku nie było problemu, Kot go zignorował, ale teraz widzę, że zaczyna go lubić.

tak naprawdę każdy kot jest inny, Kaspar lubi być noszony na ręku, spać na kolanach,
albo chociaż w pobliżu człowieka, lubi we wszystkim uczestniczyć, jest kochany.
Niestety nie przepada za czesaniem, trzeba by go nauczyć, że może to być przyjemne.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sty 27, 2012 23:01 Re: Gdańsk. "Persik" spod krzaczka. Straszna bieda. FOTY.

Ja myślę, że szansa jest , szczególnie jeśli Kaspar lubi pieszczoty typu głaskanie, bo Mały jak może kota pogłaskać to jest przeszczęśliwy ;-) poza tym on, jak każde inne dziecko rośnie i rozwija się, uczy się co wolno a czego nie wolno. Ma już do nauki psa ;-) i choć bylo opornie to jednak nauczył się, że się na psie nie jeździ i nie ciągnie się go za ogon... a to, że pies pozwala mu na sonie leżeć i spać to już ich dogadanie się w tej kwestii. Myślę, że Mały na Kasparze nie będzie akurat chciał jeździć ani leżeć plackiem, więc da sie ewentualne kwestie dogadać, jeśli się oczywiście zgadzasz na to ;-)

Kaspar jakoś mnie urzekł, mojego męża chyba najbardziej jego imię =^.^= bo kojarzy mu się z Kasparowem - jego idolem ;-) jeśli nie masz nic przeciw temu to może ustaliłybyśmy jakąś wizytę przedadopcyjną itp?

Solveig

 
Posty: 27
Od: Pt sty 27, 2012 8:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek, Szymkowa i 72 gości