KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Przypominam link do wydarzenia: http://www.facebook.com/events/171753516265283/ :ok:

monia3a pisze:A ''mój'' Tako jest dzikusem. Dziś mnie ugryzł, syczy i drapie. Może ma gorszy dzień
Nie poddaję się póki co i oswajam chłopa i mam nadzieję, że się uda, bo jak nie to nie wiem co z nim będzie

daj mu trochę czasu. wszystko jest dla niego szokiem. do niedawna był lasek, budki i stado psów. potem łapanka, jazda do Warszawy, lecznica. kilka dni w klatce na Gersona. noc u mnie. znów podróż.

ma facet prawo do lekkiego zwątpienia w nasze intencje :twisted:

jopop ja się nie poddaję, swego czasu udomawiałam nie takie egzemplarze. Choć powiem szczerze, że ten jest kotem zaciętym, siedzi na kolanach to mruczy, wykłada się i widać, że jest mu dobrze. Chwile posiedzi sam w łazience znów syczy i nie daje się wziąć na ręce, wzięty na siłę za chwilę odpręża się i mruczy ale przy tych głaskach lubi ugryźć za palec,co prawda delikatnie ale jednak za pierwszym razem się przestraszyłam :ryk:

Wydaje mi się, że on jeszcze nie nadaje się do adopcji choć jeśli ktoś będzie chciał z nim dalej pracować to dlaczego nie.
Uszka ma już czyste ale za to coś się dzieje z oczkiem, dostaje gentamecynę i zobaczymy. Rozdrapał sobie uszko te przycięte i zachlapał mi pół łazienki, posmarowałam chitopanem więc powinno się szybko zagoić. Nie wiedziałam, że z takiej małej ranki może polecieć tyle krwi

monia3a pisze:ale przy tych głaskach lubi ugryźć za palec,co prawda delikatnie ale jednak za pierwszym razem się przestraszyłam

to tak jak jego siostra - pingwinka

Wczoraj zdążyła już ugryźć swoją nową panią, gdy ta zapoznawała się z nią u mnie :wink:

Komentarz nowej pani: "O! Ugryzła mnie!" :twisted:

Czy jego siostra też syczała jak wkładałaś do niej rękę ??

Pojechała do nowego domu właśnie bura... ale Klementynka a nie Amber :mrgreen:

wow! czad!

ps. anika jeśli ci ludzie mają fb, którzy adoptują, to zachęcaj też do pochwalenia się tam. każdy nowy fan = kolejni fani.
btw nie chcesz tego ze mną prowadzić?

monia3a pisze:Czy jego siostra też syczała jak wkładałaś do niej rękę ??

nie

w ogóle na mnie nie syczała... ale też zwiewała jak była puszczona luzem na pokój i chciałam ją złapać. A wzięta na ręce mruczała :mrgreen:

klauduska pisze:btw nie chcesz tego ze mną prowadzić?

nie, bo nie lubię facebooka

serio... im dalej ja od niego tym lepiej :lol:

A... zapomniałam :mrgreen:

Nowa właścicielka Klementynki będzie z nią przychodzić do Boliłapki :spin2:

Bo zna i ma blisko

była tam ze dwa razy przypadkiem

*anika* pisze:Pojechała do nowego domu właśnie bura... ale Klementynka a nie Amber

To ta?
8. Bura kotka z króciutkim ogonem, pewnie też urwanym. Przemiła gaduła. Zdjęcia i opis: http://bit.ly/wqdKtl

Szalony Kot pisze:
*anika* pisze:Pojechała do nowego domu właśnie bura... ale Klementynka a nie Amber

To ta?
8. Bura kotka z króciutkim ogonem, pewnie też urwanym. Przemiła gaduła. Zdjęcia i opis: http://bit.ly/wqdKtl

Tak

Trzeba bardziej rozpromować tą czarną (nr 3), bo boję się, że nikt się nią nie zainteresuje

Asiu, w jakim wieku są kotki nr 1, 3 i 8? Dziś się pytała o to pani, która adoptowała Klementynkę i nie wiedziałam co jej powiedzieć

Bo na moje oko obie bure mają od 1 roku do max 3 lat, a czarna... nie mam pojęcia. Równie dobrze może mieć i 2 lata i z 7 lat... Któryś lekarz określał ich wiek tak bardziej dokładnie?

Super

Kasuję kolejne ogłoszenia, Amber nadal ma swoje, czarna i Bobcia też

reszta jutro.

Trzeba bardziej rozpromować tą czarną (nr 3), bo boję się, że nikt się nią nie zainteresuje

Na PW wysyłam maila do dziewczyny, która pisała mi z ogłoszenia o Czarną

michalinadzordz pisze:
Trzeba bardziej rozpromować tą czarną (nr 3), bo boję się, że nikt się nią nie zainteresuje

Na PW wysyłam maila do dziewczyny, która pisała mi z ogłoszenia o Czarną

O!

Zaraz jej odpiszę

anika mam odświeżać ogłoszenia dla Amber?

michalinadzordz pisze:anika mam odświeżać ogłoszenia dla Amber?

Nie

Ale jeszcze nie kasuj.

Za godzinę ma przyjechać po Amber mąż tej pani, która przed chwilą u mnie była ją zobaczyć

Tylko muszę im pożyczyć transporter, bo nie mieli swojego jeszcze.

A również za godzinę przychodzi pan po czarną! :mrgreen:

Cztery adopcje w trzy dni pod rząd! :dance:

KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Kto przegląda forum