
No cholera mnie bierze - po raz kolejny chcę wysłać posta i czytam połączenie z serwerem zostało zresetowane w trakcie wczytywania strony


I post se poszedł....
A ja w totalnym niedoczasie jestem, jak zawsze na porannej zmianie. Mam takie fajne zdjęcie Justysi, które komuś chciałabym dedykować i nie mam kiedy wstawić.
Nie mam kiedy ją zobaczyć, ostatnio jak bylam , to Aga pojechała do koleżanki.

Za parę dni mój starszy syn kończy 40 lat, nie mam pojęcia co mu dać przy bardzo ograniczonych środkach, żadnego pomysłu, bo to musi być cos fajnego i wyjątkowego.
40 dla faceta to jakaś przekroczona granica jest chyba


Trzymajcie za mnie kciuki, żebym się w tym wszystkim jakoś ogarnęła

