Rafael [*][*][*]

Biedny kocio

Ileż on wycierpiał

Kciuki za Rafcia :ok:

Matko..
Trzymam kciuki.. zwłaszcza, że Gdynia to moje rodzinne strony... i jakiś taki sentyment...

Biedactwo ... :cry:

To jest niewyobrażalne!!!!! wiecie nie zrobiła bym takiemu "człowiekowi" nic mniej ani więcej, czego on nie uczynił temu kotu... i zostawiła bym go w takim samym stanie by przechodzili obok niego inni i patrzyli ze wstrętem by się tak samo męczył....

Trzymam kciuki! Ile On się wycierpi, biedulka...

moniAmi pisze:Rafael jest po operacji. Ma usuniętą gałkę, a raczej to co z niej zostało. Rany na głowie są oczyszczone z martwej tkanki.
Dostał kolejną porcję leków. Jutro kolejna wizyta.
Dobra wiadomość jest taka, że raczej nie ma tyłu uszkodzonego trwale, więc jest duża szansa, że kiedyś będzie normalnie korzystał z kuwety. Na razie w dalszym ciągu robi pod siebie. Ma biegunkę.
Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej

Miał szczęście, że na Was trafił.

A operacja już zapłacona czy na krechę?

Banerek przypięty

Dobrze, że operacja się udała, ale to dopiero początek drogi tak wiec trzymam mocno kciuki za kocurka :kotek:

Oby wszystko poszło jak trzeba!

Mam nadzieję, że z kiciem będzie już tylko lepiej!!
Trzymam kciuki, żeby szybko doszedł do siebie!!

I ja też potrzymam za biedaka kochanego :ok:

za kotusia!
Jeśli będą potrzebne środki wzmacniające odporność lub szczepienie, zapraszam do Funduszu Immunologicznego (baner w moim podpisie) warto zgłosić się wcześniej, ponieważ jest kolejka.

biedulek ...
super ze po operacji udanej zresztą :ok:

kciuki za kocurka :ok:

Ja również trzymam kciuki :ok:

Co słychać u kotecka??

Zgłoście go do klubu ślepaczków, bo jak najbardziej kwalifikuje się do pomocy. :ok:

Noc była nieciekawa, bałam się, że nie da rady. Ale dotrwał do rana i mam nadzieję, że nadal będzie dzielnie walczył. Dziś nawet zjadł trochę samodzielnie. Zaczęliśmy karmienie strzykawką, ale po chwili zaskoczył i zjadł trochę sam. Rana też wygląda lepiej.

Obrazek

Rafael [][][*]

Kto przegląda forum