Diego i Perełka mieli dziś pobraną krew do badania.
Wyniki najwcześniej jutro wieczorem.
Diego wygląda coraz lepiej
Leciutki jest jak piórko, ale nie czuje się już tak bardzo kręgosłupa
Przy pobieraniu krwi mruczał i wtulał się w dłoń, a po pobraniu - zbarankował mi twarz ścierając resztki makijażu
Perełka smutna bardzo, nie chce nadal jeść... Pochlipała jedynie odrobinkę convalescenta - ale to wszystko...
Piegusek bez zmian właściwie. Nadal w schronisku, na szczęście troszeczkę sam je. Jutro Pani Dr podjedzie do niego rano na chwilkę.