BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

nie ,kaja888 nie Pyza ,tylko Maja ,Baja schodzi po schodach ale nie wchodzi ,Maja wchodzi ale nie schodzi :wink:

Pyza to śmiga sama ,tylko ma problemy na łóżko wejść :roll:

zrobiłam to ciasto a fujjjj..jak zwykle dupek ze mnie wzięłam za duże naczynie i wyszedł placek :lol:

Dorciu i jak Mruniak pyta jak z piątkiem?

Nasza Luncia po schodach umie wchodzić , sprawdziłam, jak jej dupka zmarzła to sama myk myk , ale po spacerkach jak to królewna staje pod schodami i oburzona czeka aż się ją wniesie , to samo ze schodzeniem i oczywiście na łóżeczko to pańcia musi wsadzać :twisted:

sawanka1 pisze:Nasza Luncia po schodach umie wchodzić , sprawdziłam, jak jej dupka zmarzła to sama myk myk , ale po spacerkach jak to królewna staje pod schodami i oburzona czeka aż się ją wniesie , to samo ze schodzeniem i oczywiście na łóżeczko to pańcia musi wsadzać

małe potrafią sobie nas urobić :lol:

Limku ,na 70% tak ,ale to się jeszcze jutro może zmienić :oops:

na razie jestem na TAK :wink:

dobrej nocki :ok:

witam w zimowy poranek

Witam i ja i zmykam do dentysty,.

mam odwieczny problem gdzie stawiać wodę bezdomniaczką ,wszędziej zamarza :cry:

W piwnicy zamarza ,na klatce schodowej było by ok ale ludzie zamykają drzwi ,poza tym na klatkę wejdzie tylko Burasia .
Budka styropianowa stoi ale dwa nawet tam nie dojdą ,boją się jej.

Chyba będę musiała jechać na odpust i tam nabyć jakąś szczękę :crying:

to trwa od czerwca ,ciągle coś ,za każdym razem jesteśmy już blisko ,kolejny termin 17.02 :cry:

kiedys było co 2 tyg. ale teraz na drzwiach widnieje kartka czwartek piątek NFZ
reszta KOMERCJA

wczoraj miałam nie miłą sytuację w pracy ,już wychodziłam kiedy wpadła jakas kobieta z miną świadczącą że oj będzie się działo.
No i fakt ,rykła na mnie tak że zatkało ,mnie :oops:

poczułam się okropnie i grzecznie powiedziałam że to że tu sprzątam nie świadczy że jestem śmieciem i owszem możemy porozmawiać ale innym tonem.
w rozmowie dowiedziałam się że ta pani jest dyrektorką i porozmawia sobie z moją kierowniczką.
Boje się ,ale nie zrobiłam nic złego :oops:

ale bardzo się boję co będzie. :oops:

Dorciu ja jestem pewna,ze nic złego nie zrobiłaś bo za sumienna jesteś.
Jutro spokojnie wyjaśnicie z kierowniczką wszystko. Nie zazdroszcze jednak emocji bo to przykre i upokarzajace.

zadzwoniłam do brygadzistki ,oddzwoniła że nie ma sprawy ,nawet miało być zebranie ale że nic do nas nie ma ,są zadowoleni to zebranie odwołane .
Czyli pani dyr,tylko chciała się na kims wyżyć

wcześniej ze mną rozmawiała ( ja myslałam że to administratorka ) jaki swietny klimat wprowadziłam ,jak jest miło ,ciepło schludnie ,jak ludzie są zadowoleni ,a potem paszcze na mnie rozwarła :evil:

Nic to ,nerwy spać.

bulefka , na szczęście ktoś mnie ubiegł i tego szczeniacza zabrał ,rodzeństwo chyba zamarzło :cry:

tak mi powiedziała osoba do której dzwoniłam w sprawie adresu .
kochani dobrej nocki.

A ten szczeniaczek od dzikiej suni ? Bo na dogo jest taki wątek

http://www.dogomania.pl/threads/221641- ... e!!!/page2

Dorciu no to miałaś wczoraj stresujący dzień, ale dobrze że wszystko jest ok

przecież Ty jesteś zbyt sumienna żeby zrobic coś źle - to niemożliwe

dorobella pisze:A ten szczeniaczek od dzikiej suni ? Bo na dogo jest taki wątek

http://www.dogomania.pl/threads/221641- ... e!!!/page2

nie ,to nie to.
wczorajsza sytuacja była we Włochach.

kaja888 ,oj miałam :oops:

może to i moja wina ,może na ludzi którzy wykonują brudną robotę wolno się wydzierać bo cóż oni mogą sobą reprezentować...muszą głowę schylić i tyle.
czas przywyknąć. :roll:

Fakt że po wymianie zdań ,dalsza rozmowa już była ciut w milszym tonie ,ale jednak niesmak pozostał.
Najważniejsze że mam pracę :kotek:

Luśce kupiłam RC Kittena ,ona jest tak mała i chuda że wygląda jak 5 m. kociak

Malwinka była już większa i cięższa od niej ,a ma właśnie 5 m.czy ona taka zostanie .
Miejmy nadzieje że nie .

No niestety w każdej pracy zawsze się znajdą ludzie tacy jak tamta pani :evil:

U mnie jest dyr. która jest typową choleryczką i wszystko od razu, już ma być zrobione. I do tego wydziera się i ciska. Też nieraz dziewczyny z sekretariatu i z kadr się popłaczą. A potem jak sie zreflektuje to je przeprasza.

Dorcia ja mam taką Iśkę - ma 3 lata a wygląda jak pólroczny kociak. Taka jej uroda :wink:

Dorciu jak ktoś reprezentuje pewnie poziom kultury to szanuje każdego człowieka bez względu na to jaką pracę wykonuje

BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

Kto przegląda forum