Behemot VII

[JoasiaS]

Muszę poczekać

[jozefina1970]

W końcu się znudzą baszmaki i dadzą spokój

No, tylko, że podobno podpisali
I nasz firmowy informatyk mówił, że przygotowuje zarządzenie - że w firmie nie będziemy wchodzili na strony internetowe

[AYO]

Firmy się asekurują.
Nie chcę tu rozpętywać dyskusji na ten temat, chcby dlatego, że mam za mało danych i wyszłoby z tego bicie piany na pusto ALE nie jestem do końca przekonana co do słuszności tego protestu, a już wywoływanie burd na ulicach uważam za dobrze urządzoną manipulację. AMEN

[psiama]

Trzymam trochę się na dystans do tej sprawy, ale też mam mieszane uczucia.

Foty widzę, są doskonałe na poranek z herbatą . Wąsy ma pierwszorzedne, to juz wiemy na pewno

[AYO]

Wczoraj wieczorem uroczyście rozpoczęłam sezon grzewczy
Znalazłam kolejna poduszeczkę i położyłam na półce nad kaloryferem.
Efekt - zostałam niecnie zdradzona i musiałam spać sama
Wynurzam się rano z wnęki, a czarny kłębek z kaloryfera uchyla kontrolnie jedną powiekę - już wstałaś? Frajerka jesteś, tu jest cieplej - wstał, przeciągnął się, pozwolił łaskawie podrapać pod pućkami i ułożył w dugą stronę - no to nara, nie zapomnij sprawdzić przed wyjściem zaworków przy tym ustrojstwie pode mną

[psiama]

AYO, komenty masz pierwszorzedne

[AYO]

Gdybym nie wiedziała o co chodzi, wpadłabym w rezonans, że kotu cos jest. Totalnie zlał wszystkie dźwięki towarzyszące porannym czynnościom - wode laną do wanny, nasypywanie chrupek, ubieranie. Zawsze mi w tym towarzyszy i przeszkadza oczywiście. Dziś ułożył się jednoznacznie doopka na pokój a na moje próby podjęcia dialogu wysunął łepek markując chlaśnięcie. Nawet tego nie chciało mu się dokładnie zrobić

[jozefina1970]

Mru co rano asystowała mi we wszystkim. Odkąd nastały mrozy nie wstaje rano z betów

[AYO]

Bo one mondre som, te koty

[jozefina1970]

Bo one mondre som, te koty

To znaczy, że my głupie? Bo wstajemy rano z betów, jak są mrozy?

[AYO]

My nie mamy wyjścia.
Przeciez nigdzie byś się nie ruszyła, gdybyś nie musiała - prawda?

Trzeba nam sie było dobrze sprzedać jak był czas po temu, teraz już za późno

[jozefina1970]

Przeciez nigdzie byś się nie ruszyła, gdybyś nie musiała - prawda?

Prawda

Trzeba nam sie było dobrze sprzedać jak był czas po temu, teraz już za późno

No, niestety
Teraz bym sobie leżała i pachniała

[AYO]

Nic to, trzeba myśleć pozytywnie
Dziś rano miałam do siebie taka przemowę - no rusz to dupsko... rusz bo sie nie wyrobisz... no rusz powiadam to tylko osiem godzin i dwa dni wolnego... wytrzymasz

[jozefina1970]

Cały ten tydzień wychodziłam z domu na ostatnią sekundę

[AYO]

Tobie to ja serdecznie, z głebi mej duszy ponurej współczuję. Serio. Musisz być na cholernym ciśnieniu - nikt nie jest zadowolony i to ty jestes winna - albo coś w ten deseń