DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

cześć Małgoś :1luvu:

pusto tu dziś na Forum jak w rodzinnym grobowcu :mrgreen:

co u Waszej gromatki :?:

puszatek pisze:cześć Małgoś
pusto tu dziś na Forum jak w rodzinnym grobowcu
co u Waszej gromatki

Cześć, Basiu...no pusto, wogóle forum jakies nieruchawe, ciotki sie pochowały...
U nas dziś dobrze przeżyty dzień, koty pospane, dzieć młodszy się uczy, starszego nie ma, cisza i spokój :ok:

.

...a Ty

co u Ciebie :?:

puszatek pisze:...a Ty co u Ciebie

A ja sobie, Basiu, dzisiaj solidnie biżutki robiłam, a w końcu tak mnie oczy zaczęły szczypać, że musiałam sie położyć, no i przysnęło mi się :mrgreen:

.
Będę musiała wreszcie nad tymi okularami pomyśleć, bo dalej tak nie ujadę, dalekowzroczność jest fajna, ale czasem człowiek chciałby z bliska zobaczyć, co robi :ryk:

.

i jeszcze gorzej oczy popsujesz...

Dziewczyny zapraszam, może coś się spodoba

viewtopic.php?f=20&t=138346

U mnie, Basiu, do dalekowzroczności to jeszcze ślepota zmierzchowa dochodzi, więc jak na dworze zaczyna sie robić szaro, to mam po robocie

...już sobie postanowiłam, że coś z tym zrobię, bo tracę pół dnia, a mogłabym jeszcze spokojnie te parę godzin porobić.

dobrze, że postanowiłaś...a kiedy wprowadzisz w życie :?:

puszatek pisze:dobrze, że postanowiłaś...a kiedy wprowadzisz w życie

Oj, Basia, Ty to zaraz tak...no wprowadzę przecież :oops:

...

znam ten ból...okulary są cholernie drogie :evil:

byłam kilka lat temu u okulisty, dostałam receptę, poszłam do optyka i padłam z wrażenia...
a potem poszłam do apteki i kupiłam okulary do czytania za niecałe 20 zł :mrgreen:

Moje słoneczka kochane są jak ja jestem

Małgos, oczek nie lekcewaz , ja tak zwlekałam, a teraz okularki od ponad 10 lat te same :oops:

Ale nie mogę kupić , jak Basia takich do czytania, bo każde oko inne , do tego mam dwuogniskowe, i plusy i minusy

. I te ponad 10 lat temu za szkiełka płaciłam prawie 300zł :evil:

Oprawki pani optyk wynalazła z przeceny za 30, i do tej pory żyją

. Ale moje oczy są dziwne, czasem bez okularów przeczytam nawet małe druczki,czasem nic , kazde oko inaczej widzi.
Ale w priorytetach na dalekim miejscu na razie są :oops:

Gosiu, ale dla Ciebie oczy to narzędzie pracy, idż do okulisty, a może uda się , jak Basi - załatwić gotowymi, ważne , aby okulista ocenił ubytek widzenia

Iza ja też każdym okiem inaczej widzę -astygmatyzm
ale to bywa nawet zabawne :ryk:

ja noszę okulary 31 lat-przebije mnie ktoś?

teraz gorsze wiadomości...nie ma Marii :cry:

mam nadzieję, że to chwilowa nieobecność :cry:

w konkursie nie możemy głosować na swoje...kotomstwo :cry:

cała nasza trójka...kamari, ruda i puszatek :cry:

ale jak u kota jest napisane od puszatek to nie mogę?

Cześć, Izuś

.
Ja dalekowidz jestem...taki bardzo dalekowidz...inni nie widzą jeszcze samego autobusu, a ja juz numer widzę :mrgreen:

.
Ale z bliska to cienko...no i ta zmierzchówka.
Właściwie to połowę dnia tracę, a mogłabym jeszcze dużo zrobić.
Tak się zbieram do tego okulisty, ale jakoś dojść nie mogę :oops:

.

Może Maria zmeczona...
A ja byłam rano, zagłosowałam

.

DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Kto przegląda forum