Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 25, 2012 14:08 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

No niestety ja moja kotke musiałam uśpić z powodu żółtaczki...mam nadzieję, że w tym przypadku będzie inaczej...
A co do Teresy to jest to osoba na właściwym stanowisku, ale z co mi wiadomo przez to co teraz się dzieje może zrezygnować z funkcji i ciekawe kto ją wtedy zastąpi? Czy któras z tych osób które ciągle mają do niej pretensje udzwignie te wszystkie obowiązki? Co do postu Jadzi to się z nim zgadzam.
Nie chce się wami dziewczyny dochodzić na forum, lubie was i nie chce się spierać dlatego już nic w tej sprawie nie napisze. Proszę tylko o trochę wyrozumiałości.
Niech każdy zajmie się sobą i swoim zachowaniem to będzie dobrze.
Za Arletke :ok:
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 25, 2012 14:16 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Drogie koleżanki wolontariuszki! :1luvu:
Wierzę ,ze każdy z naszych woontariuszy jest na wagę złota.Wystarczy że jednej zabraknie a już są klopoty .Przypomnijcie sobie jak byo jak nie było naszych nowych woontariuszek. To był koszmar.Pamiętasz Jadziu prawie nie wychodziaś z kociarni.
Nikt nie ma patentu na rację.Nie możemy wszyscy decydować,ale można przedyskutować i wyciągnąć najlepsze wnioski w sprawach kotów.Używanie form grzecznościowych oraz spokojne wytłumaczenie jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości było by mile widziane.Szanujmy się wzajemnie licząc się z każdą opinią bez względu na staż w stowarzyszeniu.Nasze młode dziewczyny mają dużo chęci do pracy ,pomysłów oraz troski wobec naszych podopiecznych i jestem pewna w 100% że robią to nie dla pochwał tylko dla dobra kotów. :P



W poniedziałek odnioslam podajnik do tabletek na kwarantanne!
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Śro sty 25, 2012 14:33 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

The Szops pisze:Wyjazdy Józia na zastrzyki:

26.01. czw. Teresa
27.01. pt. The Szops
28.01. sob. Iwona11
29.01. niedz.
30.01. pon. The Szops
31.01. wt. Mara S
01.02. śr.


Dzisiaj odbieram Józka. Zostały 2 dni nieobsadzone, czy jest ktoś chętny?
Jadziu, woliera póki co jest dla Józka.
Arletka zostaje w Almavecie, szczegółów nie znam. Napiszę wieczorem.

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Śro sty 25, 2012 15:30 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Cookie1706 pisze: Za Arletke :ok:

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Śro sty 25, 2012 15:31 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Dzieki za głosy na Bogusia :1luvu:
Ostatnio edytowano Śro sty 25, 2012 15:36 przez Iweta, łącznie edytowano 1 raz
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro sty 25, 2012 15:33 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Iwona11 pisze:
The Szops pisze:Wyjazdy Józia na zastrzyki:
26.01. czw. Teresa
27.01. pt. The Szops
28.01. sob. Iwona11
29.01. niedz.
30.01. pon. The Szops
31.01. wt. Mara S
01.02. śr.

Zostały 2 dni nieobsadzone, czy jest ktoś chętny?

A co zrobimy z niedzielnym zastrzykiem ? bo w niedziele Almawet jest nieczynny, prawda ?

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Śro sty 25, 2012 17:10 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Panie i Panowie

wiem, że jest ciężko. Mamy wszyscy trudne zadanie bo w tym co robimy dotykamy spraw życia i śmierci, bólu i cierpienia. Każdy z nas ma też swoje własne przekonania dotyczące eutanazji i granicy, do której należy walczyć. Trzeba to szanować ale w działaności takiej jak nasza powinny być jasne procedury co w danej sytuacji robimy i tego nam brakło. Jako stowarzyszenie musimy je przyjąć i wszyscy potem stosować. Prowadząc działanośc w skali mikro nie jest to może potrzebne, bo ludzie się dogadują w małej grupie szybko, prowadząc w skali makro - bardzo. Mam nadzieję, że spotkaniu ustalimy najważniejsze kwestie.

Wiem też, że skala wrażłiwości każdego z nas jest inna, są osoby reagujące bardziej emocjonalnie, są takie, które "trawią" to w sobie. Nie lubię takich dyskusji na miau czy na dogo bo sa to fora publiczne i dlaczego osoby nie związane z nami mają czytać kto do kogo ma uwagi czy pretensje. Mamy forum zamknięte gdzie mozna się zarejestrować i tam wymieniać uwagi zapraszam www.nadziejanadom.org/forum

Poza tym każdy z nas ma inny sposób komunikacji, formułowania myśli, są osoby, które w rzeczowy czasem dosadny sposób powiedzą co sądzą o danej sprawie a sa inne, które sa bardziej dyplomatyczne. Nie bierzcie tego do siebie personalnie, ale czasem musimy być sprowadzeni na ziemię. Bardzo cenię Teresę za to, że pilnuje naszych finansów, za to, że walczy od poprawę losu kotów już od wielu lat. I robiła to kiedy tzreba było jeżdzić do schroniska i wybierać koty wśród stada umierających i chorych. I trzeba było podejmować decyzje komu pomóc a komu nie, bo nie dało sie wszystkim. Widziałam zdjecia z tego okresu, straszne, wierzcie mi.
Kocia Chatka obecna i schronisko to raj w porównaniu z tym piekłem, które było.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Śro sty 25, 2012 19:00 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Szczegółowe badanie krwi Arletki będzie dopiero jutro. Póki co wiem tylko, że mocz się poprawił i kot ogólnie nie wygląda źle

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 25, 2012 19:42 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Pleksi będzie zamontowana w piątek, trzeba jeszcze tylko dokupic kilka śrubek.

Przy okazji wizyty "pan majster" przywiózł troszkę jedzonka dla kociastych od dzieciaków ze Szkoły Podstawowej nr 19.
Wielkie dzięki!

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 25, 2012 19:46 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

http://www.nadziejanadom.org/forum
Ja Ewo się zaogowałam ,ale tam jakaś straszna cisza mam nadzieję ze to się zmieni :P
Bardzo proszę o jakieś instrukcje ! :oops:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Śro sty 25, 2012 19:50 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

U Arletki poprawa po kroplówce, jutro będzie dalsze diagnozowanie w celu ustalenia dokładnego podłoża żółtaczki. Nie wygląda źle, na tamten świat póki co się nie wybiera.

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Śro sty 25, 2012 20:05 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

jeszcze jedna sprawa, muszę o tym napisać.

leczenie z którego nic nie wynika, przedłużanie życia o miesiąc, kilka w naszych warunkach jest bez sensu. Mozecie się oburzać ale każdy ma swój pogląd.

Kot są drapieżnikami, cała radość ich życia to polowanie, zabawa, ruch. Jaką radość z zycia ma kot, który co chwile dostaje zastrzyki, kroplówki, który się słania na nogach, nie je, co chwile ma infekcje. Zwierze nie widzi sensu w cierpieniu, człowiek czasem tak, ale i tak wielu cierpiących cierpiących modli się o śmierć. To bardzo niehumanitarne i egoistyczne, jesli nie ma szans na wyleczenie, podtrzymywać zwierzę przy zyciu.

Każda eutanazja jest dla mnie cięzkim przezyciem, ale potrafiliśmy z Piotrkiem w srodku nocy wstawać i jechać do schroniska po kota a potem na Brynów do eutanazji, bo właśnie przywieźli z interwencji, nawet nie będę opisywać jakie przypadki.

niestety też musimy patrzeć na to ile to kosztuje takie leczenie? Ile za te pieniądze innych kotów mogłoby być wykastrowanych czy wyleczonych i miec szanse na dom.
I skąd mamy brać na to pieniądze? Utrzymujemy się tylko z darowizn, a jak widać z wyliczenia Teresy za chwilę dobijemy do dna.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Śro sty 25, 2012 20:08 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

wiesiak pisze:http://www.nadziejanadom.org/forum
Ja Ewo się zaogowałam ,ale tam jakaś straszna cisza mam nadzieję ze to się zmieni :P
Bardzo proszę o jakieś instrukcje ! :oops:


tzreba czekać az uaktywnie konto. Juz zrobiłam :ok:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Śro sty 25, 2012 20:10 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

INSTRUKCJA OBSŁUGI JÓZIA

1)Codziennie zastrzyk podawany w lecznicy. Zawożenie w klatce iniekcyjnej (w przedsionku na zdrowej)
2) Dieta -TYLKO specjalne jedzenie mokre + suche opisane w szafce. Jest to karma dla kotów z problemami dróg moczowych. Ma jeść TYLKO jedną saszetkę mokrego dziennie + posypywać mu suche z umiarem. Powiem wprost bez dyplomacji :wink: - jest za gruby i powinien schudnąć. (Zalecenie lekarza).
2) Lekarstwo w proszku w małych saszetkach. Codziennie rano rozpuścić saszetkę proszku w połowie saszetki mokrego. Nie zostawiać na noc suchego w wolierze, żeby rano był na czczo - wtedy zje karmę z lekarstwem. Jak już to wtrąbi, można mu dać drugą połowę saszetki oraz suche (z umiarem).
3) Nie wypuszczać z woliery! Jest teraz osłabiony i przez to bardziej narażony na zarażenie wirusem od kolegi P. Woliera (nawet zabezpieczona folią) też nie daje gwarancji i dlatego - patrz pkt 4.
4) Intensywnie szukać domu, choćby tymczasowego.

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Śro sty 25, 2012 20:44 Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

The Szops pisze:Pleksi będzie zamontowana w piątek, trzeba jeszcze tylko dokupic kilka śrubek.

Przy okazji wizyty "pan majster" przywiózł troszkę jedzonka dla kociastych od dzieciaków ze Szkoły Podstawowej nr 19.
Wielkie dzięki!


Ja póki co poobkładałam kratę elementami pleksi i poprzystawiałam czym się da. Pomogła mi koleżanka z pracy, która chciała nawet wziąć Józia na krótki tymczas w celu wyleczenia infekcji, ale niestety ze względów organizacyjno - lokalowych musiała z tego zrezygnować. Ma własne cztery koty, które też nie mogą być wszystkie razem, bo nie tolerują się nawzajem i dochodzi między nimi do ostrych scysji. Józek musiałby być w pokoju z którymś z jej kotów. Pani Ilona powiedziała, że musiałby mieć własne pomieszczenie i co najważniejsze kuwetę. To niestety okazało się niewykonalne.
Była jeszcze jedna kandydatka, która nie ma w ogóle kota, ale aktualnie przebywa u niej tata, który nie przepada za kotami (delikatnie mówiąc). Nie wiem, może Józiowi udałoby się zmienić przekonania tego pana co do kotów :ryk:
Tak więc nie pozostaje nic innego, jak tylko szukać dalej.

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 74 gości