Wólka Zaleska 13 kotów - koniec części I

AniHili pisze:A ja cierpliwie namawiam TŻ na bycie DT...

Namawiaj, namawiaj, nowe DT są nam bardzo potrzebne :lol:

Oczywiscie, ze zawiozlam te karme jak odebralam od sasiadow, nastepnego dnia do Wolki. Mam na to swiadka, bo Randa widziala.
Moze macie racje, ze jeszcze jest, i zebym dobrze popatrzyla. Tak karma jest w kuchni na podlodze i ja nie zagladalam do srodka, tylko tak spojrzalam. Na pewno nie skorzystalam bo tez nie jeden worek ode mnie tam zawiozlam kotom i psom jak jeszcze byly tam.
Nie denerwujcie sie, bo ja nie korzystam, wrecz odwrotnie. Przepraszam, ze tak walnelam z ta karma. Jutro tam bede bo do lekarza powioze p. Stanislawa to zobacze ile jej jest.
Pieniedzy na jazdy nie trzeba, bo p. Teresa nie pojechala do Warszawy i ja do kotow nie jezdze. Owszem jezdze tam b. czesto, ale w sprawie ludzi, wiec za wlasne pieniadze, niestety. Biore tez pranie do siebie, bo nie maja pralki(zepsula sie), kupuje to i tamto, za poprzednia wizyte z Kretem na czyszczeniu zebow zaplacilam ze swoich pieniedzy, za paliwo tez. Przykro mi ze wystarczy slowo nie tak i sa jakies podejrzenia. Tez bym chetnie dala 100, czy 200 zl i mogla sledzic losy na odleglosc. Na prawde jest mi przykro. Prosze kogos, aby zgodzil sie poprowadzic sprawy finansowe a karme, prosze wysylac bezposrednio do Wolki. Mysle, ze zbyt wiele wzielam na siebie.

Tomek_k, dziekuje.

Pinokio, pewnie drugi worek stoi w innym miejscu nienapoczęty i go nie zauważyłaś. Co najwyżej dziewczyny się martwiły (tak mniemam?), że może sąsiedzi nie wszystko Ci przekazali, bo przeciez nikt przy zdrowych zmysłach nie zarzucałby Tobie, ze cos nie halo z ta karma.

Pinokio,wyluzuj...
Ludzie pytają,trzeba odpowiadać,spróbować wyjasnić...
Toż wiadomo,żeś karmy nie zjadła... :mrgreen:

Nie wiesz,czy ta pani z Białegostoku była dziś w Wólce?

mgj pisze:Pinokio, pewnie drugi worek stoi w innym miejscu nienapoczęty i go nie zauważyłaś. Co najwyżej dziewczyny się martwiły (tak mniemam?), że może sąsiedzi nie wszystko Ci przekazali, bo przeciez nikt przy zdrowych zmysłach nie zarzucałby Tobie, ze cos nie halo z ta karma.

Dokładnie Pinokio, proszę Cie ! nikt Cie tu nie posadza o nic! poza sercem wielim no. Dziewczyno kochana! pisalam, wczoraj że grosik 30 zł na telefoniczna kartę Ci wysłałam, pytałam też o to jakie masz okulary - te pogryzione,plusy ? może cos się uda załatwić.Irenko! nie mamy cienia wątpliwości co do twoich intencji i celowości działań. moje pytania były żeby sie upewnic czy oba wory od sasiadów trafiły bo naprawde nie chcialo mi się wierzyc żeby juz sie te 30 kg kończyło.jak będzie sie kończyło to daj śmiało znać, powtórzę procedurę,zamowię zapłacę żeby juz szła dostawa, a dziewczyny poproszę o składkę.

Kilka słów o Groszku i Milusiu po paru dniach obserwacji.

Miluś to zdecydowany lider tego duetu. Niczego się nie boi - jak go puszczamy "na pokoje", to ogon do góry i kłusem paradnym rusza na zwiedzanie. Był już chyba wszędzie, gdzie się może zmieścić :wink:

dużo gada (to chyba cecha Milusi), a jak się na niego nie zwraca wystarczającej uwagi to wrzeszczy. Poza tym to straszny łasuch, zje swoje jedzonko, zje jedzonko Groszka, i jakby mógł to Groszka też by zjadł - dzisiaj dopuścił się łąpoczynów, by przejąć Groszkową miseczkę :evil:

Groszek to natomiast dystyngowany dżentelmen w każdym calu futerka. Lubi pieszczotki, ale prosi o nie w sposób zdecydowanie bardziej subtelny niż Miluś :wink:

Przy miseczce zachowuje się z duża godnością osobistą. Jest też mnie odważny jeżeli chodzi o wycieczki, preferuje swój kocyk

I jak mruuuuuczy :ok:

ech Duża... się zakochujesz normalnie.Cię rozumiem. Tviki heheheee

Żeby nie było - Groszek potrafi też przywalić, a nawet dziabnąć, jeśli się przestraszy lub np. znienacka - gdy on śpi - się go szturchnie. Albo próbuje z nagła poturlać po brzuchu :>

Mścisław [']21.10.2010 Konstancja ['] 14.08.2017

kassja pisze:
AniHili pisze:A ja cierpliwie namawiam TŻ na bycie DT...

Namawiaj, namawiaj, nowe DT są nam bardzo potrzebne

Ujmę to tak...gdyby trafił się dorosły whiskas z charrakterkiem, to nie DT, a DS byłby. TŻ nie może odżałować Mścisława ['].

Szalony Kot pisze:Żeby nie było - Groszek potrafi też przywalić, a nawet dziabnąć, jeśli się przestraszy lub np. znienacka - gdy on śpi - się go szturchnie. Albo próbuje z nagła poturlać po brzuchu :>

się rozumie! z nagła to tak jest. klasa chłopak. kurde. stan zakocenia +8 na kwadracie, więc się nie dokocę... zresztą u mnie to dla nieadopcyjnych DS sie zrobił, nie śmiem se brać sztuki co ma szanse i branie...

AniHili pisze:
kassja pisze:
AniHili pisze:A ja cierpliwie namawiam TŻ na bycie DT...

Namawiaj, namawiaj, nowe DT są nam bardzo potrzebne

Ujmę to tak...gdyby trafił się dorosły whiskas z charrakterkiem, to nie DT, a DS byłby. TŻ nie może odżałować Mścisława ['].

Brać! toż tam same najlepsze kociaste

Koty sa już u mnie w B-stoku. Krecik śliczności, ale sponiewierany po kastracji, lepiej byłoby gdy skończył antybiotyk, bede oswaja ć przy karmieniu. Co do leczenia, to po to jest wzięty do DT, bo mam dobrego wet., Pinokio robi bokami, ja mam łatwiej. Randa zna temat. A on jest taki cudny, ze na pewno znajdzie DS, będę go oglaszać w lecznicy na Wesołej. Druga to Mandarynka, nie Spryciul.
Bardzo spodobała się TM, bo pomagała odśnieżać, a Spryciul ze mną się bawił, a TM przestraszył. po wypakowaniu natychmiast, mimo lęku, zwiedziła pomiaukując cały dom teraz się gdzieś zaszyła. Kotkajotka bardzo nieśmiala, rozkręca się, wypróżnia normalnie, bo 2 doby był problem. Jak jesteśmy same to OK, ale za każdymi otwartymi drzwiami czai się ogromnyczarnypotwór. Bardzo ładnie przychodzi na wołanie, jest po wstępnym oglądzie i przycięciu pazurów. Były strasznie iglaste i kaleczące, bo mizia się wcale nie nieśmiało. Mam pytanie: kiedy zrobić drugie odrobaczanie, albo czym było pierwsze?
Jotka za parę dni może być szczepiona, Mandarynka także. O terminie Krecika zadecyduje wet, bo najpierw trzeba wyleczyć, a jeśli to jest wirus o którym ona myśli, to może być problem. potrzebne będą jego wyniki.
Wszystkie koty wólkowe cudne, trudno wybrać. Pani Teresa trochę odżyła. Karmy jest tak półtora worka, na razie starczy. Ide kierowac ruchem, bo Zyzio jest dosyc zdezorientowany, a nie chce kolizji.

Witamy,witamy panią od Malwiny (vel Jotki ) na miau...
Czyli w kolejne 2 koty - Mandarynka i Krecik DT ewona1
Tygryska DT u jaanny19
Malwina DS u ewona1
2- Łomianki DS
2- Poznań DT Duża von Focha

Wg moich obliczeń w Wólce zostało 14 kotów....Owszem,dużo,ale to już nie 22...

Liczę jeszcze na dziennikarkę...może bedzie odzew na miejscu,jak się ukaże artykuł...Ktoś wie-gdzie ma się ukazać??/